Jakub Ochnio: żywioł gór pokazał swoje oblicze

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2019 10:59
W Jaskini Wielkiej Śnieżnej odnaleziono ciało grotołaza, a na szczycie Giewontu gwałtowne wyładowania atmosferyczne spowodowały śmierć czterech osób. Jakie środki ostrożności należy zastosować, poruszając się po górach?
Audio
  • Rozmowa z Jakubem Ochnio o bezpieczeństwie w Tatrach (Sygnały dnia/Jedynka)
Około godz. 14 w piątek nad Tatrami rozpętała się gwałtowna burza z licznymi wyładowaniami atmosferycznymi i gradobiciem
Około godz. 14 w piątek nad Tatrami rozpętała się gwałtowna burza z licznymi wyładowaniami atmosferycznymi i gradobiciemFoto: shutterstock.com

– Po raz kolejny żywioł gór pokazał swoje niebezpieczne dla człowieka oblicze – powiedział w "Sygnałach dnia" Jakub Ochnio – szef Wyszkolenia Wysokościowego Grupy Ratownictwa Specjalistycznego "Search and Rescue Poland".

– Wydaje mi się, że częściowo zdarzenie mogło być przewidziane, ale na pewno nie z dużym wyprzedzeniem – ocenił katastrofę na Giewoncie Jakub Ochnio. Dodał również, że z relacji świadków wynika, że "burza zaczęła dawać znać o sobie jakieś 30 minut przed tragedią". 

Gość Jedynki przyznał, że sytuacje, w których turyści bagatelizują oznaki burzy są nagminne – Często jest tak, że jesteśmy oddaleni o kilka minut od szczytu, a gdy pojawiają się pierwsze symptomy burzy, nie chcemy już zawracać – mówił..

Jak zaplanować bezpieczną wyprawę w góry? Jak zapobiegać hipotermii i ochronić swój organizm w kryzysowej sytuacji? W jaki sposób udzielić pomocy poszkodowanemu w górach?

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadzący: Henryk Szrubasz
GośćJakub Ochnio szef Wyszkolenia Wysokościowego Grupy Ratownictwa Specjalistycznego Search and Rescue Poland.
Data emisji: 24.08.19
Godzina emisji: 8.15

K.B


Czytaj także

Burze w Tatrach: służby ratunkowe nie dały się zaskoczyć. Naczelnik TOPR przyznaje - skala akcji nigdy niespotykana

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2019 16:48
Ratownicy kontynuują akcę poszukiwaczą osób, które mogły na noc pozostać w górach. Spośród możliwych zaginionych zgłoszonych rano wszyscy zostali odnalezieni. Naczelnik TOPR Jan Krzysztof wyjaśnia, że mimo wielkiego skomplikowania operacji w 4 godziny wszyscy, którzy potrzebowali pomocy byli bezpiecznie wyprowadzeni z gór.
rozwiń zwiń