Imigranci w Europie. Polska uległa naciskom?

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2015 10:00
Europeista prof. Piotr Wawrzyk z UW przekonuje, że sprzeciw części państw wobec planu rozmieszczenia 120 tysięcy imigrantów w krajach UE, oznacza, że nie doszło do porozumienia, ale zastosowano przymus.
Audio
Jedną z propozycji Komisji Europejskiej jest wspólna straż graniczna Unii
Jedną z propozycji Komisji Europejskiej jest wspólna straż graniczna UniiFoto: PAP/EPA/ZOLTAN BALOGH

- Trudno inaczej niż jako przymus określić sytuację, w której są kraje głosujące przeciw, które nie chciały kwot uchodźców, a jednak będą musiały ich przyjąć – przekonywał gość radiowej Dwójki.

Jego zdaniem nie można mówić, że Polska, która poparła ostatecznie plan Komisji Europejskiej, osiągnęła sukces, gdyż nasze postulaty: "uszczelnienie granic, oddzielenie imigrantów ekonomicznych od uchodźców, a także sprawdzanie ich pod kątem związków z terroryzmem" – nie wywoływały kontrowersji.

- Jedyny punkt sporny to były kwoty i myśmy zaakceptowali stanowisko KE – mówił prof. Piotr Wawrzyk. Czy wyłamanie się Polski ze spójnego antykwotowego frontu krajów Europy Środkowej może zaszkodzić przyszłości Grupy Wyszehradzkiej? Posłuchaj dźwięku.

***

Tytuł audycji: Puls świata 

Prowadzi: Paweł Lekki

Gość: prof. Piotr Wawrzyk (Instytut Europeistyki UW)

Data emisji: 23.09.2015

Godzina emisji: 17.45

pp/mc

Czytaj także

Dlaczego Merkel poszła w ślady Orbana?

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2015 09:00
- Tymczasowe zamknięcie granic Węgier, a teraz Niemiec to procedury dozwolone przez prawo unijne w przypadku zagrożenia szczelności granic zewnętrznych wspólnoty - podkreślił europeista prof. Piotr Wawrzyk.
rozwiń zwiń