Irena Santor: przed koncertem muszę się trochę namartwić

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2019 18:00
- Myślę, że tremę przejęłam od mojego męża. Teraz, po latach praktyki, umiem to opanować, ale nigdy nie pozbędę się tego niepokoju. Zresztą bardzo lubię to, że jestem niepewna, czy publiczności będzie się podobało. Bo w tym jest też nadzieja - opowiadała w Dwójce jedna z największych gwiazd polskiej estrady.
Audio
  • "Śpiewam, czyli jestem". Spotkanie z Ireną Santor (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Irena Santor
Irena SantorFoto: PR2/Piotr Piorun

Irena Santor - jedyna piosenkarka uhonorowana doktoratem honoris causa, 9 grudnia obchodzić będzie 85. urodziny. W tym roku wypada również jubileusz 60-lecia jej pracy na estradzie. Jednak artystka cały czas jest aktywna, mimo kilku prób wycofania się z życia zawodowego. W audycji podkreśliła, że były momenty w jej życiu, gdy czuła ogromne zmęczenie koncertami i szybkim tempem pracy, ale wciąż dostawała nowe propozycje. - Odmawiałam, mówiłam "daj spokój". Ale takie myszki chodzą koło mnie, coś mówią, a we mnie kiełkuje roślinka, która z przysypanej hałdy śniegu przebija się, żeby jeszcze raz zaistnieć - mówiła. - Dla mnie to nie jest tylko zawód. To jest też jakieś uzależnienie, bez którego nie da się żyć.

Pierwsza dama polskiej estrady

Pomimo wielu osiągnięć Irena Santor na każdym kroku podkreśla, że nie zasługuje na tytuły, a największe wyróżnienie czuje dopiero wtedy, gdy ktoś ją nazywa zawodowcem. Zaznacza jednak, że aby to osiągnąć, trzeba bardzo długo nad sobą pracować, "doszukiwać się siebie i transpozycji swojego wnętrza". W rozmowie wyznała, że praca na estradzie nie jest łatwa. - Do tego, czym jest ten zawód, dokopywałam się przez wiele lat. I będę pewnie to robić do końca świata - mówiła. Dodała, że praca nad sobą nie polega tylko na ćwiczeniu techniki, lecz przede wszystkim na poszukiwaniu środków wyrazu. 

Irena Santor Irena Santor

Artystka opowiadała również o sentymencie do radia i o tym, jak istotną rolę odegrało w jej karierze. Wspominała także muzyków klasycznych, z którymi się zetknęła. Dowiedzieliśmy się, jakiej muzyki lubi słuchać, gdy nikt nie słyszy. Opowiadała o najbliższych planach - trasie koncertowej pod hasłem "Śpiewam, czyli jestem", zaczerpniętym z piosenki Wojciecha Młynarskiego. Poznaliśmy też całą prawdę o kulisach sukcesu jednego z najsłynniejszych przebojów Ireny Santor - "Walcu Embarras".

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą 

Prowadził: Maciej Łukasz Gołębiowski

Goście: Irena Santor (polska piosenkarka)

Data emisji: 6.12.2019

Godzina emisji: 17.30

am/at

Czytaj także

Irena Santor wyróżniona. "Estrada to wielka sztuka"

Ostatnia aktualizacja: 01.06.2017 15:50
- Główną dla mnie wartością tego tytułu jest to, że estrada, to pojęcie, ten zawód, że to zostało uhonorowane i przyjęte na salony - mówiła w Trójce Irena Santor, która jako pierwsza polska artystka z dziedziny muzyki rozrywkowej została uhonorowana tytułem doktora honoris causa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Irena Santor i jej wspomnienie dzieciństwa na wsi

Ostatnia aktualizacja: 31.03.2018 09:00
Kiedy chciała dostać zabawkę, to wchodziła do sklepu i śpiewała. Do dzisiaj pamięta zapach zboża, smak surowej cebuli i ciepłego mleka prosto od krowy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Diamentowy jubileusz Ireny Santor

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2019 16:41
Niesamowity kunszt Ireny Santor słuchacze mogą podziwiać już 60 lat. Ale artystka nie zwalnia tempa i planuje cykl  jubileuszowych koncertów.
rozwiń zwiń