Leśniczówka Pranie. Tu Gałczyński leczył duchowe rany

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2018 16:34
- Jak tu przyjechał, to odetchnął. To miejsce było cudowną jodyną, którą mógł sobie przyłożyć do śladów po ciosach, które zadawała mu historia - mówił w Dwójce Wojciech Kass, kustosz powstałego w leśniczówce Pranie Muzeum im. K. I. Gałczyńskiego.
Audio
  • U Gałczyńskiego w Praniu (Kwadrans bez muzyki/Dwójka)
Pomnik Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego przed leśniczówką Pranie
Pomnik Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego przed leśniczówką PranieFoto: Małgorzata Szymankiewicz/PR

Córka Gałczyńskiego w archiwalnym radiowym nagraniu wspominała, że u podstaw wyjazdu twórcy "Zaczarowanej dorożki" do mazurskiej głuszy, leżał zjazd literatów w 1950 roku, podczas którego jego twórczość stała się obiektem gwałtownego ataku. "Adam Ważyk upominał się, by temu rozwydrzonemu kanarkowi ukręcić łeb. To wpędziło ojca, w kolejny okres ciężkiej depresji" - mówiła Kira Gałczyńska.

Odtrutką na tę sytuację dla Konstantego Ildefonsa stała się leśniczówka położona nad Jeziorem Nidzkim, gdzie przyjeżdżał jako gość w latach 1950-53. Miejsce to podpowiedział mu przyjaciel Ziemowit Fedecki, który w archiwalnym nagraniu wspominał zachwyt Gałczyńskiego dziewiczą mazurską przyrodą.

W audycji pojawiły się opowieści o niezwykle twórczych i obfitych kolacjach, podczas których poeta wyrzucał z siebie tysiące pomysłów. Wojciech Kass zwrócił uwagę na dzieło, które stało się owocem czasu spędzonego w Praniu, a które, jego zdaniem, jest najpiękniejszym utworem o lasach Mazur i Warmii.

***

Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki

Przygotowała: Małgorzata Szymankiewicz

Gość: Wojciech Kass - poeta i eseista, kustosz powstałego w leśniczówce Pranie Muzeum im. K. I. Gałczyńskiego

Z nagrań archiwalnych: Kira Gałczyńska (córka K. I. Gałczyńskiego) oraz Ziemowit Fedecki (przyjaciel poety)

Data emisji: 26.09.2018

Godzina emisji: 22.45

bch/ac

Czytaj także

Leśniczówka Pranie. Mazurski gabinet Gałczyńskiego

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2017 10:00
- Artysta przyjechał tu w 1950 roku. Gdy wszedł po schodach z drewnianych bali i zobaczył ten wspaniały budynek, momentalnie się w nim zakochał – podkreślił eseista i poeta Wojciech Kass, opowiadając o miejscu, gdzie znajduje się siedziba Muzeum Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Wszyscy się pytali, jak to jest być córką Gałczyńskiego"

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2017 19:21
- Zawsze mówiłam, że nie ma w tym żadnej mojej zasługi - podkreślała Kira Gałczyńska, wspominając swoje życie jako "córki tego słynnego poety".
rozwiń zwiń