Stanisław Pieniak: Maklakiewicz zaczepił mnie, "siadaj tu obok, będzie ci dobrze"

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2022 11:24
- To był początek lat 60. Zacząłem pracę w Warszawskim Ośrodku Telewizyjnym. Wtedy w całej Telewizji Polskiej były 282 osoby, a wiem to z numeru mojej legitymacji. Przychodziło tam dużo bardzo rozumnych, a nawet mocno utalentowanych ludzi. Jednym z nich był Zdzisław Maklakiewicz, który miał już za sobą bardzo interesujący życiorys artystyczny - mówił w "Poranku Dwójki" Stanisław Pieniak, szef artystyczny V Festiwalu Filmowego "Świat Maklaka i jego przyjaciół".
Zdzisław Maklakiewicz. Kadr z  filmu Jak daleko stąd, jak blisko
Zdzisław Maklakiewicz. Kadr z filmu "Jak daleko stąd, jak blisko"Foto: Witold Rozmysłowicz/PAP

W poszukiwaniu ducha Zdzisława Maklakiewicza

Tegoroczny Festiwal Filmowy "Świat Maklaka i jego przyjaciół" rozpoczyna się w piątek i potrwa do niedzieli (23-25.09). W programie: przegląd kina niezależnego młodych filmowców, kultowe filmy Zdzisława Maklakiewicza, spotkania z udziałem m.in. Kingi Dębskiej, Tomasza Raczka, Marka Piwowskiego, Olgi Bołądź, filmowe spacery i warsztaty. Ideą wydarzenia jest przypominanie ponadczasowych filmów z udziałem "Maklaka" oraz poszukiwanie wśród współczesnych twórców właściwego mu dystansu, ironii oraz humoru i nawiązań do współczesnego życia. 

Jak przypomniał Stanisław Pieniak, kino nie było jedyną dziedziną, w której realizował się Zdzisław Maklakiewicz. - Do momentu rozkwitu kariery filmowej miał na swoim koncie bodaj 87 ról teatralnych, komponował muzykę do spektakli, pisał scenariusze, pisał wiersze - wymieniał gość Dwójki.

Usiadł i tak już zostało

Na chwilę wrócił on wspomnieniami do początków swojej znajomości ze Zdzisławem Maklakiewiczem. - Był taki zwyczaj, że w poniedziałki, gdy emitowano na żywo Teatr Telewizji, oraz w czwartki, gdy leciała "Kobra", szło się do SPATIF-u celem uczczenia premiery. Ekipa artystyczna, realizacyjna oraz ci, którzy mieli tam uprawnienia do wstępu. Pierwszy raz, gdy się tam udałem z kolegami, to przy dużym stole siedział już Maklakiewicz. Znaliśmy się z widzenia z telewizji i powiedział tylko: "Mały, siadaj tu obok, będzie ci dobrze". No i tak, przez całe życie, było mi dobrze - stwierdził Stanisław Pieniak.

Od tego czasu obaj panowie spotykali się przy różnych okazjach. - Były to również okazje towarzysko-bankietowe, chociaż tu była dla mnie sytuacja wygodniejsza. Mianowicie przez pierwszych 11 lat pracy zawodowej nie używałem żadnego alkoholu ani nie paliłem. Miałem więc tylko dwa obowiązki: wrzucić do kapelusza zrzutkę, jaka była obowiązkowa, oraz odprowadzić osobę tego wymagającą. Robiłem to z przyjemnością, bo to później bardzo ułatwiało kontakty zawodowe - tłumaczył szef artystyczny Festiwalu Filmowego "Świat Maklaka i jego przyjaciół".

Posłuchaj
15:34 Poranek Dwójki 23.09.2022 pieniak.mp3 Rozmowa ze Stanisławem Pieniakiem, dyrektorem artystycznym Festiwalu Filmowego "Świat Maklaka i jego przyjaciół" (Poranek Dwójki) 

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Stanisław Pieniak (dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego "Świat Maklaka i jego przyjaciół")

Data emisji: 23.09.2022

Godzina emisji: 9.30

pg


Czytaj także

Trudna opowieść rodzinna Maklakiewiczów

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2016 19:59
Córka Zdzisława Maklakiewicza napisała książkę o ojcu, o rodzinie i miłości rodziców. W Trójce poznaliśmy szczegóły tej historii.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Rejs", czyli metafora życia w PRL

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2023 05:50
53 lata temu, 19 października 1970 roku odbyła się premiera filmu Marka Piwowskiego "Rejs". Brawurowy debiut reżysera przeszedł do historii ze względu na zaimprowizowane teksty obrazujące absurd PRL, które weszły do języka potocznego.
rozwiń zwiń