Posłuchaj Polskiego Radia Chopin
Historyk i eseista opisał w swojej książce tę część paryskiego życia Chopina, w której kompozytor nie był jeszcze ani sławny, ani podziwiany. W audycji rozmawialiśmy o obrosłym legendami pierwszym koncercie pianisty w Paryżu w roku 1932. - Jean Rousselot pisał w swojej książce ("La vie passionnée de Frederic Chopin"), że w kamizelce Chopina brzęczały luidory, a najpiękniejsze dziewczyny ocierały się o niego jak kotki. Tymczasem nic z tego nie miało miejsca - opowiadał Piotr Witt.
Wedle ustaleń gościa audycji "Wybieram Dwójkę" publiczność podczas koncertu była nieliczna i stanowili ją głównie emigranci z Polski, zaś sam występ nie oczarował słuchaczy. - Fryderyk Wieck, słynny prof. fortepianu ze Stuttgartu, wieczór po koncercie notuje, że nie zostało nic z Chopina, którego podziwiał w Niemczech razem ze swym zięciem Robertem Schumannem.
Piotr Witt wyjaśniał w Dwójce, dlaczego pierwszy paryski koncert okazał się dla Chopina katastrofą materialną i moralną. Mówił też o okolicznościach, które niemal zatrzymały w tamtym okresie życie muzyczne stolicy Francji. Nasz gość opowiedział w końcu o koncercie, który okazał się dla Chopina prawdziwym przełomem.
***
Rozmawiał: Jakub Kukla
Gość: Piotr Witt (historyk, eseista, pisarz)
Data emisji: 5.12.2017
Godzina emisji: 16.35
Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".
bch/mc