Muzyka jak komorebi. Rozmowa z Sohichiro Suzukim (World Standard)

Jak przenieść uniwersalizm języka esperanto na język muzyki? To pytanie towarzyszyło mu od początku działalności artystycznej. Gościem "Nocnej strefy" będzie Sohichiro Suzuki - muzyk i eseista, który od ponad czterech dekad realizuje swoje autorskie przedsięwzięcie pod szyldem World Standard.

W audycji posłuchamy przedpremierowo nowego albumu World Standard - projektu, za którym stoi Sohichiro Suzuki

Foto: Shota Nakayama

Sprzeciwiając się modzie lat 80. na syntezatory i uciekając od napierającej nowej fali, Sohichiro Suzuki postanowił wypracować własny idiom - styl, który dziś, po ponad czterdziestu latach, brzmi bardziej ponadczasowo niż kiedykolwiek.

W rozmowie pojawi się także komorebi – japońskie słowo opisujące światło słońca przesączające się przez liście drzew. Ten subtelny obraz stał się punktem wyjścia dla nowego albumu World Standard pt. "Komorevia", który ukaże się w Japonii 26 grudnia br. My posłuchamy go jeszcze przed Bożym Narodzeniem – przedpremierowo! Jak mówi sam artysta: "Chciałem stworzyć album w świetle słońca – coś jasnego. I właśnie to połączyło się z pojęciem komorebi".

Motyw komorebi prowadzi nas także do filmu "Perfect Days" Wima Wendersa – opowieści o uważności, codziennych rytuałach i cichym pięknie miasta, o którym Suzuki mówi w naszej rozmowie jako o bliskim mu sposobie patrzenia na świat.

Ponadto porozmawiamy o języku esperanto, o ciszy pojawiającej się tam, gdzie najmniej się jej spodziewamy, oraz o szczególnym czasie przełomu roku. "W Japonii istnieje słowo shiwasu – biegnący miesiąc. Dawniej tak określano grudzień. A jednak, gdy rok się kończy, Tokio robi się ciche. I to bardzo lubię".

***

Na audycję "Nocna strefa" w poniedziałek (22.12) w godz. 23.00-1.00 zaprasza Krzysztof Dziuba.

pg