Jan Wróbel: Porto to taka Warszawa, która przetrwała

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2021 13:00
– W Porto jest intensywny, odczuwalny klimat dawnej epoki. To jest swego rodzaju podwójne widzenie, być może tak wyglądałaby Warszawa, gdyby nie zniszczenia II wojny światowej i przemiany czasów komunistycznych - mówił na antenie Dwójki Jan Wróbel, historyk, publicysta i nauczyciel.
shutterstock Sankt Petersburg most pałacowy 1200.jpg
Stefan Szczepłek: Petersburg nie jest tani, ale wart każdej ceny

Punktem wyjścia do rozmowy Roberta Mazurka z Janem Wróblem była pewna rocznica - 28 lat temu ukazał się ostatni numer "Świata Młodych".

- Jako 12, 14-latek czytałem gazety, co może być szokiem dla dzisiejszej młodzieży. Wybierałem głównie kawałki o tym, co się dzieje na świecie, lubiłem też kryminały. "ŚM" przedziwnie próbował się odwoływać do tradycji harcerskiej, sam nie byłem harcerzem, ale czytałem chętnie - mówił na antenie Dwójki Jan Wróbel.

Robert Mazurek podkreślił, że dla niego najważniejsze były komiksy. Natomiast gość Dwójki stwierdził, że między "Światem Młodych" a Porto istnieje ważne połączenie. - Klimat Porto w naszej stolicy można znaleźć na Wilczej, Hożej, uliczkach z różnymi zakładami rzemieślniczymi, choć o to coraz trudniej - powiedział.

Dlaczego nie Lizbona? - Byłem tam 15, może 18 lat temu po raz pierwszy, znajomym mówiłem, że to samo można znaleźć na warszawskiej Pradze - mówił pół żartem gość Roberta Mazurka. - Uważam jednak, że turyści są ozdobą miast.


Posłuchaj
59:11 2021_07_24 12_00_02_PR2_Mazurek_na_Wynos.mp3 Jan Wróbel: Porto to taka Warszawa, która przetrwała (Mazurek na wynos/Dwójka)

Jan Wróbel wspominał też swoją pierwszą wizytę w Porto 11 lat temu. - W sumie od tamtej pory mieszkałem tam jakieś 160, 180 dni. Jednodniowe wycieczki z Porto można robić ze wspaniałego dworca kolejowego Sao Bento. Sam jego budynek to dawna siedziba wygasłego klasztoru, w latach 30. XX wieku rozwiązano bowiem prawie wszystkie zakony męskie, a ich dobra zostały przejęte. Zakony żeńskie rozwiązano niejako w zawieszeniu, tzn. nie mogły przyjmować nowych sióstr, z czasem były niejako zmuszone do pozbywania się majątku, w tym budynków - przypomniał gość Roberta Mazurka.

Według historyka i publicysty, w Porto można się nachodzić, spędzić czas na pięknych plażach, a wieczorami posłuchać muzyki. - Prawie codziennie na wolnym powietrzu są organizowane darmowe koncerty, a kilka razy w tygodniu bardzo przyzwoita orkiestra miejska gra klasyczny repertuar na bardzo wysokim poziomie i przyjeżdżają znani soliści z całego świata - dodał.

Jan Wróbel opowiedział też o innym portugalskim mieście. - Do Bragi jedzie się po to, aby zobaczyć stadion. Powstał na Euro w 2004 roku, teraz są kłopoty z jego zapełnieniem, bo tamtejszy klub FC Braga nie gra o mistrzostwo Portugalii, a raczej o trzecie, czwarte miejsce. Stadion został wkomponowany w skaliste podłoże, jest w pełni ekologiczny, robi wrażenie nawet na ludziach, który nie interesują się piłką nożną - podkreślił.

***

Tytuł audycji: Mazurek na wynos

Prowadził: Robert Mazurek

Gość: Jan Wróbel (historyk, publicysta i nauczyciel)

Data emisji: 24.07.2021

Godzina emisji: 12.00

mo

Czytaj także

Andrzej Mietkowski: na wyspie Bornholm stajesz się innym człowiekiem [ZOBACZ WIDEO]

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2021 12:39
- Wszystkie swoje rzeczy zostawiamy w namiocie na kempingu i nigdy nic nam nie zginęło. Nigdy też nie słyszałem, aby komukolwiek na kempingu coś zginęło. Ludzie trzymają tam komputery, aparaty fotograficzne, gotówkę, portfele, idą na plażę, wracają, wszystko jest na swoim miejscu - opowiadał o duńskiej wyspie Bornholm Andrzej Mietkowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prof. Marek Cichocki: im bardziej na południe Niemiec, tym robi się ciekawiej

Ostatnia aktualizacja: 17.07.2021 14:22
- Niemcy trochę znam, trochę tam byłem i mam miejsca, które lubię i takie, które mniej lubię czy nie lubię - mówił prof. Marek Cichocki, kolejny bohater wakacyjnej odsłony audycji Roberta Mazurka w Programie 2 Polskiego Radia.
rozwiń zwiń