Maja Kleszcz: folk kocham przez Tatry

Ostatnia aktualizacja: 09.06.2012 12:00
Była wokalistką Kapeli ze Wsi Warszawa, teraz promuje swój drugi autorski album "Odeon" sygnowany jako Maja Kleszcz i Incarnations. Miała pięć lat, kiedy Trebunie Tutki z Tatr zaczęi grać z Twinkle Brothers z Jamajki. "Barwnie to wyglądało, choć w Tatrach to nie były kolorowe czasy" - opowiada w Czwórce.
Audio

- To chyba jednak stworzyło społeczność, zmieniło stereotypowe spojrzenie na muzykę ludową – mówi Maja Kleszcz, była wokalistka Kapeli ze Wsi Warszawa, a także instrumentalistka i kompozytorka. – Pokazało, że folklor też może być muzyką współczesną i może warto coś o nim wiedzieć.

Później Kleszcz samodzielnie szukała swojej drogi. Dziś wspomina jednak, że nie przeżywała w życiu młodzieńczego okresu buntu, a przynajmniej okresu "ślepego buntu" – przeciw wszystkiemu i wszystkim. Nie chciała być księgową, ani grać heavy metalu. – Muzyka zawładnęła mną – opowiada wokalistka w Czwórce. – Jest wpisana w moją osobowość na stałe.

Jako dziecko Kleszcz wcale nie lubiła jednak słuchać muzyki etnicznej. – Gdy zawiązała się Kapela ze Wsi Warszawa, a ja chodziłam jeszcze do szkoły muzycznej, mówiłam mojemu ojcu, że to "wiocha", "fałszują" i "beznadzieja" – śmieje się wokalistka. – Dopiero później mnie to zahipnotyzowało. Potem zresztą weszłam w muzykę współczesną.

Maja Kleszcze przyznaje, że odbywające się aktualnie Mistrzostwa Europy w piłce nożnej Euro 2012 też jej nie "intrygują". – Mam nadzieję, że w okresie kulminacji wyemigrujemy gdzieś na wieś, gdzie jest tylko jeden kanał telewizyjny – zdradza wokalistka.

Za to polski hymn na Euro nosi według niej "jakiś ładunek szczerości". – Przywołuje mi to zawsze na myśl dożynkowe imprezy – mówi Kleszcz. – To ciekawa ewolucja folkloru. Muzyka ludowa zawsze była użytkowa, a jak wiadomo kultura nie znosi pustki i jest w ciągłej przemianie. Więc kultura wsi także absorbuje wszystko.

Kleszcz przyznaje, że zawsze cieszy ją, gdy w telewizji oprócz młodych, ślicznych, wymalowanych wokalistek, można zobaczyć coś prawdziwego. – Szczerze jednak muszę przyznać, że bardziej podobał mi się pierwowzór Jarzębiny, czyli Buriackie Babuszki z Eurowizji – opowiada Kleszcz. – Nie wiem, czy piosenka, wybrana jako polski hymn Euro przysłuży się naszym piłkarzom i kibicom.

Posłuchaj całej rozmowy z Mają Kleszcz, bądź obejrzyj ją na wideo, klikając w plik filmowy.

(kd)

Czytaj także

Sebastian Karpiel-Bułecka: jestem dość zapracowanym muzykantem

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2012 19:50
Nie lubi udzielać wywiadów, nieczęsto przyjmuje zaproszenia. Uważa, że jego życie pozamuzyczne, to wyłącznie jego sprawa. – Nie dzielę się tego typu informacjami i rzadko "bywam”, ale to także dlatego, że po prostu nie mam na to czasu – zwierzał się w Czwórce lider Zakopower, Sebastian Karpiel-Bułecka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Michał Żebrowski: robię to, co robili Molier i Szekspir

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2012 19:55
Oprócz ról w takich produkcjach jak "Pan Tadeusz", czy "Wiedźmin" Michał Żebrowski ma na swoim koncie wiele innych znamienitych osiągnięć. – Rola to nie tylko sam tekst, który trzeba wypowiedzieć, czy późniejszy splendor, to przede wszystkim wielka odpowiedzialność – tłumaczy znany aktor w Czwórce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Smolik: polska muzyka jest w podziemiu

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2012 11:00
Warsaw Music Week zmienił w tym roku formułę - zamiast promować zagranicę wspiera polskich artystów. Dzięki temu czeka nas "Kayax Night". O tym wydarzeniu i swojej muzyce w Czwórce mówił Andrzej Smolik.
rozwiń zwiń