- Właściwie każde pokolenie, które aktualnie żyje, jest narażone na mikro- i makrostresy. Jak sobie tak wyobrażam pacjentów, którzy się do mnie zgłaszają, to właśnie część z nich przychodzi z takimi małymi rzeczami, które w kumulacji powodują duży stres i napięcie - opowiada Magdalena Chorzewska, psycholożka, terapeutka poznawczo-behawioralna.
Posłuchaj "Audycji sportowej" o radzeniu sobie z nadmiernym stresem
Życie w mikrostresie
- Rzeczywiście żyjemy w dosyć trudnych, niepewnych czasach. Trochę nie wiadomo, co będzie za jakiś czas - mówi gościni Czwórki. Co więcej, Chorzewska przekonuje także, że nie ma etapu życia, który jest zdecydowanie mniej stresujący od innych, gdyż zawsze są wyzwania, zmienia się tylko ich treść.
Dużym zagrożeniem dla zdrowia psychicznego są mikrostresy. To z pozoru błahe sprawy, na przykład nadmiar rzeczy do zrobienia. Co istotne, mikrostresy się kumulują, powodując coraz większe napięcie.
- Bardzo ważne, żeby na co dzień sobie "czyścić" przestrzeń i mieć świadomość, że mikrostresy nas dotykają. Mogą wynikać nie tylko z nadmiaru obowiązków, lecz także z przebodźcowania - hałasem w mieście, tłumem ludzi wokół nas czy ciągłym natłokiem spraw do załatwienia. To wszystko generuje stres - wyjaśnia Magdalena Chorzewska.
Redukcja stresu
Sposobów na odprężenie i zminimalizowanie napięcia jest dużo. Zostały opracowane ćwiczenia relaksacyjne, jak na przykład trening Schultza, Lazarusa czy Jacobsona. Techniki są różne; mogą polegać na kontroli oddechu, na napinaniu i rozluźnianiu mięśni albo na skupianiu się na sygnałach, które wysyła ciało. Wszystkie łączy jedno - redukują stres i napięcie psychiczne.
- Żeby w ogóle wejść w jakiekolwiek metody relaksacyjne, to trzeba się wyciszyć. Zazwyczaj trzeba się skupić na oddechu, zrobić długi wdech, jeszcze dłuższy wydech - wyjaśnia rozmówczyni Kariny Terzoni.
Medytacja
Wszystkim zdeterminowanym Magdalena Chorzewska poleca medytację. Tak jak w poprzednich sposobach, najważniejszym celem jest skupienie się na sobie, odczuwanie sygnałów wysyłanych przez ciało, a także dotlenienie organizmu.
Na początku próba wyciszenia się i oczyszczenia głowy z myśli może być wymagająca. - To jest bardzo normalne i naturalne, że my mamy ciąg różnych myśli podczas dnia - mówi psycholożka. - Każdy, kto zaczyna medytować, ma w głowie mnóstwo myśli. To nie jest tak, że nagle medytujemy i mamy ciszę w głowie - dodaje.
- Musimy się nauczyć być trochę w dyskomforcie z tymi myślami - twierdzi gościni "Audycji sportowej". Wszystkie negatywne myśli, które mogą pojawić się podczas medytacji, zazwyczaj wiążą się z lękiem spowodowanym utratą kontroli i brakiem możliwości reakcji właśnie podczas prób wyciszenia.
***
Tytuł audycji: Audycja sportowa
Prowadzi: Karina Terzoni
Gościni: Magdalena Chorzewska (psycholożka, terapeutka poznawczo-behawioralna)
Data emisji: 25.04.2025
Godzina emisji: 14.14
kajz/k