Danny Byrd: w tworzeniu muzyki nie ma żadnych ograniczeń

Muzyk i producent muzyczny w swojej twórczości łączy elementy hip hopu, house’u i RnB razem z pełnymi emocji wokalami oraz d’n’b. Ostatnio wystąpił w jednym ze stołecznych klubów podczas imprezy Hospitality, nad którą patronat objęła Czwórka.

Danny Byrd to jeden z przedstawicieli wytwórni Hospital Records, a także jeden z pierwszych artystów przyjętych pod jej skrzydła. Choć artysta ma kontrakt od 10 lat wydał dopiero dwie płyty długogrające. – Czasem, gdy tworzysz utwory na album, masz przyzwolenie na robienie innych rzeczy – tłumaczy Byrd. – Jeśli więc stworzysz coś w inny sposób, to te kompozycje stają się najważniejsze, są najlepszymi singlami. Gdybym nie mógł nagrywać płyt długogrających nie powstałyby te kawałki.

Sety DJ-skie na antenie Czwórki<<<

Byrd jest także zdobywcą wielu nagród, oraz twórcą hitów z pierwszych miejsc prestiżowych zestawień. – Moje podejście do drum’n’basu było zawsze niecodzienne, a moje utwory – nie były popularne w podziemiu – opowiada artysta. – W pewnym momencie stacje radiowe zaczęły puszczać tego typu muzykę, a to, co gram idealnie przypasowało rozgłośniom. W ten sposób moja twórczość znalazła swoje miejsce. To pokazuje, że w tej dziedzinie nie ma żadnych ograniczeń.

Danny Byrd był jednym z twórców, którzy swoją muzykę zaprezentowali podczas imprezy "Holspitality" w Warszawie. Czwórka objęła patronat nad tym wydarzeniem. Do końca tygodnia każdego dnia więc spodziewać się możecie wywiadów z artystami w "Stacji Kultura". Posłuchaj rozmowy z Dannym Byrdem, klikając w załączony do materiału plik dźwiękowy.

(kd)