Mąż stanu - Nelson Mandela nie żyje

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2013 12:30
"Trębacz z Tembisy. Droga do Mandeli" to książka Wojciecha Jagielskiego przede wszystkim o Nelsonie Mandeli i jego życiu. Dziś świat pogrąża się w żałobie, Nelson Mandela nie żyje.
Audio
  • Wojciech Jagielski opowiada o pasji i swojej najnowszej książce (Czwórka/Stacja Kultura)
Nelson Mandela nie żyje
Nelson Mandela nie żyje Foto: PAP/EPA/KIM LUDBROOK

Książka Wojciecha Jagielskiego polskiego reportażysty, korespondenta wojennego, pisarza. "Trębacz z Tembisy" to książka o Nelsonie Mandeli, Freddim Maake i Wojciechu Jagielskim. Uważny czytelnik dostrzeże też, że jest to opowieść o ogromnej pasji, za którą czasem trzeba płacić ogromną cenę.

- Głównym bohaterem tej książki miał być, i mam nadzieję, że jest Nelson Mandela, jego życie i wszystko, co z nim związane - mówi Wojciech Jagielski. - Drugą postacią jest Freddie Maake, wynalazca wuwuzeli, a trzecim bohaterem postanowiłem uczynić poniekąd siebie, dziennikarza, którego doświadczenia są moimi doświadczeniami.

Nelson Mandela to laureat pokojowej Nagrody Nobla. Przez 27 lat więzień rasistowskiego reżimu. Nie dał się złamać i w końcu poprowadził swój kraj do rewolucyjnych przemian. Zarówno on, jak i jego najbliżsi za swoje ideały zapłacili najwyższą cenę. Taką postacią przez dużą część swego życia zafascynowany był Wojciech Jagielski. Nelson Mandela zmarł 5 grudnia, cały świat żegna ikonę afrykańskiej polityki i walki z apartheidem.

Przeczytaj więcej o Nelsonie Mandeli >>>

- Postać Nelsona Mandeli pojawiła się w moim życiu bardzo wcześnie - wyjaśnia dziennikarz. - Za sprawą pewnej blondynki Nelson Mandela nabrał postaci rzeczywistej, w 1980 rok. 4 lata wcześniej oglądałem olimpiadę w Montrealu, która został zbojkotowana przez kraje afrykańskie. Wtedy zacząłem czytać o Afryce południowej, o Nelsonie Mandeli. Tajemnicza blondynka spotkana w Londynie pozwoliła mi spotkać pierwsze osoby, które osobiście znały Nelsona Mandelę, wtedy, kiedy on sam stawał się pewnym sztandarem.

Kuba
Kuba Kukla, Wojciech Jagielski i Kasia Dydo /fot. Wojciech Kusiński

 

- Ja chciałem zrozumieć, co nim kierowało, dlaczego zdecydował się tyle poświecić. Sprawa o którą walczył, była dla niego najważniejsza - mówi Jagielski. - Mandela nie był zwyczajnym politykiem to był mąż stanu.

Te trzy osoby przedstawione w książce łączy pasja. Jak tłumaczy gość Czwórki, nie jest ważne z czym ona jest związana. W przypadku Mandeli jest to polityka, historia, w przypadku Sadama jest to piłka nożna. - Mierząc się z tą książką zrozumiałem, że ja także tą pasją byłem dotknięty. Dziennikarstwo było moim zawodem, ale gdyby miało być tylko zawodem, to już dawno bym go zmienił. Dla mnie dziennikarstwo było czymś znacznie ważniejszym, większym - przyznaje Wojciech Jagielski.
(pj)

Czytaj także

Masz za dużo rzeczy? Zamiast je układać, pozbądź się ich

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2013 20:30
- W pewnym momencie dałam się uwieść kulturze konsumpcyjnej. Zaczęłam zarabiać więcej i kupować więcej. Jakby to był zakupoholizm. Wizytą w sklepie poprawiałam sobie nastrój. A rzeczy przybywało - mówi bohaterka reportażu pt. "Minimaliści".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tabletka nie pomaga tak, jak drugi człowiek

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2013 18:18
- Używam stabilizatorów, bo choroba wyłączyła moje ręce z normalnego funkcjonowania. Podniesienie kubka herbaty jest niemożliwe. Nie robię zakupów, bo nie jestem w stanie ich udźwignąć - mówi osoba chora na reumatoidalne zapalenie stawów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Poczobut: Białoruś to państwo jednego aktora

Ostatnia aktualizacja: 23.10.2013 10:45
Dziennikarz i działacz mniejszości polskiej na Białorusi, Andrzej Poczobut, w swojej najnowszej książce "System Białoruś" pokazuje życie w kraju za murem oraz ludzi, którzy trwają w chorym systemie i cierpliwie czekają na zmianę.
rozwiń zwiń