"Ława przysięgłych" - premiera Teatru Ateneum online

- Ta sztuka jest o przesuwaniu granic moralności i przyzwoitości. Jest też o lęku i strachu, który kieruje po prostu naszymi decyzjami. Bardzo, bardzo aktualny tekst - mówi reżyser spektaklu Jakub Krofta.

Zdjęcie ilustracyjne

Foto: Shutterstock/Fer Gregory

Chcesz być reżyserem? Przed tobą egzamin nie z wiedzy, tylko z siebie

Ta czarna komedia napisana została w latach 60. przez znanego czeskiego pisarza i dramaturga, ale że była niecenzuralna, bo demaskowała niecne praktyki sądowe czasów komunizmu, miała kłopoty z przebiciem się na deski sceniczne. Tymczasem okazuje się, że zdumiewająco pasuje także do naszych czasów. Polską prapremierę przygotowują rodacy Ivana Klimy, czeski reżyser Jakub Krofta i scenograf Jan Štepanek.

Posłuchaj

15:25 _PR4_premiera_Ateneum_all_2020_12_19-12-13-52.mp3 „Ława przysięgłych” - premiera online Teatru Ateneum. O spektaklu rozmawiamy z reżyserem Jakubem Kroftą (W to mi graj/Czwórka)

Próby do spektaklu odbywały się jak zawsze, jednak przedstawienie premierowe będzie wyglądało inaczej niż zwykle. - Premiera jest naturalnym momentem zakończenia prac nad sztuką. Myślę, że i mnie i aktorom, brakuje tego  spotkania z widzami twarzą w twarz - wyznaje reżyser. - Ja odczuwam brak i smutek. Dzięki technologii możliwie jest jakiekolwiek zaprezentowanie spektaklu, ale wszyscy wierzymy, że dojdzie do prawdziwej teatralnej premiery.

💥 Premiera online spektaklu "Ława przysięgłych" już dzisiaj! 💥 Przeczytajcie wywiad z reżyserem Jakubem Kroftą i kupcie...

Opublikowany przez Teatr Ateneum Sobota, 19 grudnia 2020

Jak mówi nasz gość ze sztuką Ivana Klimy zetknął się dopiero w Polsce i po raz pierwszy przeczytał ją po polsku. - Nie znałem tej sztuki wcześniej, przeczytałem ją i było to dla mnie odkrycie. To jest  sztuka, którą dramaturg napisał w roku 1968 i od tamtej pory była wystawiona tylko dwa razy. To było dla mnie niespodzianka i odkrycie - opowiada w Czwórce. - Po jej przeczytaniu przeżyłem szok, bo wybrzmiewa zupełnie tak, jakby była tekstem zupełnie współczesnym.

Czytaj także:

• Pretty Woman. "Te historie można opowiadać bez końca"
• "Lazarus" - Jan Klata wskrzesza Davida Bowiego

Jak mówi reżyser, to dosyć prosta historia rozprawy sądowej do której wprowadzono nowy element, którym jest uczestnictwo ławników w procesie. Daje im to prawo do wygłaszania werdyktu. - Jest to oddawanie odpowiedzialności zwykłym ludziom. Brzmi fajnie i progresywnie, jednak im ława przysięgłych dłużej się naradza, tym bardziej musi bronić się przed zewnętrznymi naciskami i manipulacjami. Końcówka jest dosyć tragiczna, bo piątka ławników znajduje się w takiej sytuacji, z której nie ma powrotu i ucieczki - zdradza Jakub Krofta.

Czytaj także:

• Spektakl "Pędy" - rośliny na scenie

Mimo pandemii, zespół, przy zachowaniu reżimu sanitarnego, starał się pracować jak zwykle. - Pracowało się dobrze, a to dzięki wspaniałej obsadzie i wspaniałym aktorom teatru Ateneum. To jest zespół naprawdę twórczy, dojrzały i pełen wyrazistych osobowości. Dla reżysera radością jest pracować z takimi artystami - opowiada gość audycji.

***

Tytuł audycji: W to mi graj

Prowadzi: Michał Piwowarek

Goście: Jakub Krofta (reżyser)

Data emisji: 19.12.2020

Godzina emisji: 12.15

aw