Ciuchy na abonament. Opłacaj, a jak się znudzi to oddaj

Ostatnia aktualizacja: 23.12.2020 12:17
Trend udostępnienia danych usług na licencji wychodzi już poza rynek filmów i muzyki. Od pewnego czasu można wykupić abonamenty na ubrania. Jak to działa?
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Foto: Pixabay

święta słuchawki shutterstock 1200.jpg
Święta z Czwórką! Ciepło i muzycznie

Coraz więcej marek odzieżowych decyduje się ubraniowy abonament. Jolanta Tkaczyk, doktor nauk ekonomicznych z Akademii Leona Koźmińskiego podkreśla, że trend ten kształtuje się już od kilku lat.


Posłuchaj
03:43 Czwórka Pierwsze słyszę, 23.12.2020 ubrania.mp3 Jak działają abonamenty na ubrania (Czwórka/Pierwsze słyszę)

 

- Sam pomysł nie jest nowy, ponieważ mamy już nie tylko abonamenty na usługi, a coraz częściej właśnie na różnego rodzaju produkty, które sprzedaje się w formie usługowej - mówi Jolanta Tkaczyk. - Można by było szukać źródeł tego zjawiska w usługach wypożyczania np. produktów do domu. To naturalne rozwinięcie tego, że płacąc stałą kwotę możemy korzystać właśnie nie z filmów, nie z książek, a z ubrań - dodaje. 

Ciuchy na abonament działają, jak każdy inny sklep zmienia się formuła zakupu i korzystanie z produktów.

- Często są to po prostu strony internetowe, specjalnie dedykowane kluby, do których dostęp też można mieć przez aplikację - mówi specjalistka. Na takie rozwiązanie decyduje się coraz więcej marek odzieżowych, nie tylko butików, ale i sklepy sieciowe.

- Są dwa warianty: płacimy stałą kwotę, co miesiąc i w ramach tej kwoty możemy zamówić sobie po cenie wytworzenia produkty w określonej liczbie sztuk - tłumaczy Jolanta Tkaczyk. - W ramach stałej opłaty możemy zamawiać z jakiejś puli nowe produkty, tylko w cenach odpowiednio niższych - dodaje. 


garnitur 1200.jpg
Yindies czyli yuppies z XXI wieku

Tego typu rozwiązania są bardziej przyjazne środowisku, ale też zmniejszają nasz konsumpcjonizm. - W momencie, kiedy kupujemy je na własność, to zawsze jest problem, że ubrania nam się nudzą czy wychodzą z mody. Potem jest problem co z nimi zrobić - opowiada rozmówczyni Małgosi Jakubowskiej. - Przy abonamencie mamy pewnego gotowca. Po pierwsze mamy możliwość faktycznie bycia w zgodzie z modą, a jednocześnie nie gromadzimy rzeczy w swoich szafach, mamy podpowiedź, co z nimi zrobić dalej - dodaje. 

Gdy jakiś ciuch nam się znudzi możemy przestać płacić za niego abonament i oddać daną rzecz do sklepu. Ktoś inny może z danej rzeczy skorzystać, lub może być ona przerobiona na inny produkt.  - Ten koncept trochę nawiązuje do gospodarki w systemie zamkniętym. Możemy kupić coś nowego, ale gdy coś "zużyjemy" to wytwarzane są z tego innego rodzaju produkty - wyjaśnia ekspert. 

Jolanta Tkaczyk podkreśla, że teraz jest dobry czas na innowacje. Klienci są bardziej otwarci na nowinki, a i przedsiębiorcy szukają nowych modeli biznesowych. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał przygotowała: Małgorzata Jakubowska

Data emisji: 23.12.2020

Godz. emisji: 07.16

pj

Czytaj także

Czy ekologia zmienia przemysł modowy?

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2019 12:58
- Rynek tekstylny, zaraz po przemyśle petrochemicznym jest drugim co do wielkości trucielem. Emisje z tego sektora są większe niż w przemyśle lotniczym. W skali roku to 1,700 miliardów wyprodukowanych sztuk odzieży i 2 miliardy ton odpadów - alarmowała Katarzyna Karpa-Świderek z WWF Polska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Yindies czyli yuppies z XXI wieku

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2020 12:34
Powraca moda z lat 80. Nie chodzi jednak o neonowe leginsy czy tapiry, ale styl jaki panował wówczas na Wall Street. Jak będzie on wyglądał w wykonaniu yindies - czyli young ironic nostalgic dresser? 
rozwiń zwiń