Nauka

Co kryje Jezioro Wostok?

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2011 14:12
Arktyczne jezioro ma być siedliskiem kosmicznych bakterii, które sprawią, że rosyjska nauka wyprzedzi NASA i zrozumie życie na księżycach Jowisza. Wciąż nie wiadomo, czy Jezioro Wostok to skarb ludzkości czy arcydzieło rosyjskiej propagandy.

Jezioro Wostok od miliona lat jest odcięte od reszty świata grubą warstwą lodu. Ewolucja tamtejszych mikroorganizmów przebiegła zatem zapewne zupełnie inną drogą i może być kluczem do podboju innych planet. Właśnie rozpoczyna się nowy sezon rosyjskich odwiertów, a zatem ponownie w prasie pojawiają się informacje o cudach ukrytych pod lodami rosyjskiej Arktyki. Może w końcu dowiemy się, co kryją wody arktycznego zbiornika.

Tajemnicze dziewicze wody

Jezioro Wostok odkryli rosyjscy i brytyjscy naukowcy w 1996 roku, po przeanalizowaniu zebranych danych, m.in. zdjęć lotniczych i satelitarnych wykonanych techniką radarową. Okazało się, że ukryty pod lodem zbiornik zawiera duże ilości wody w stanie ciekłym. To niezwykłe, ale średnia temperatura wody jeziora to -3°C. Nie jest ona zamarznięta z powodu ciśnienia, które wytwarza nadlegająca na górze warstwa lodu. Izoluje też wody od bardzo niskich temperatur panujących na powierzchni. Ponadto, jezioro jest ogrzewane od spodu przez ciepło geotermalne.

Woda zawarta w zbiorniku ma prawdopodobnie ponad milion lat, podczas gdy zwykle ciecz w powierzchniowych jeziorach tej wielkości podlega całkowitej wymianie w ciągu sześciu lat. Co to oznacza w praktyce? Że jest to największy akwen na Ziemi nietknięty przez człowieka.

Odwierty i roboty

Odwierty trwają od wielu lat. W 1998 roku zespół badaczy z Rosji, Francji i Stanów Zjednoczonych dokonał głębokiego odwiertu, wydobywając rdzeń lodowy o długości 3623 m. Próbki pobrane z dolnej części rdzenia mają ok. 420 000 lat, oszacowano więc, że jezioro znajduje się pod pokrywą lodu od ok. 500 000 do miliona lat. Nie dowiercono się do płynnej wody - odwiert zatrzymano ok. 120 m nad domniemaną powierzchnią jeziora, z obawy przed zanieczyszczeniem wód sześćdziesięcioma tonami freonu i paliwa lotniczego, które wprowadzono do odwiertu by zapobiec jego zamarzaniu.

W 2005 roku międzynarodowy zespół badawczy odkrył, że Jezioro Wostok – tak jak morza – posiada pływy. Nic dziwnego – to olbrzymi zbiornik!

W 2009 roku odwierty zostału ponownie przełożone z powodu rosyjskiego wypadku w wiertłem, które zostało uwięzione w lodzie. – Wszystkie próby wydobycia go zawiodły – informował mailowo z Arktyki dziennikarzy magazynu „Nature” Valery Lukin, szef Rosyjskiej Ekspedycji Antarktycznej. Własnie dlatego odwiert będzie musiał być teraz prowadzony w innym kierunku.

Super utlenione mikroorganizmy, które nas zabiją?

W próbkach pobranych ze spodu rdzenia, prawdopodobnie pochodzących z wód jeziora, które przymarzły do lądolodu, znaleziono ślady życia w postaci mikroorganizmów. Naukowcy twierdzą, że jezioro może być unikalnym ekosystemem, w którym, w izolacji, znajdują się organizmy o puli genów niezmienionej od przeszło pół miliona lat. Pojawiły się też teorie na temat różnorodności biologicznej w oddzielonych grzbietem basenach jeziora.

Żadne inne jezioro na Ziemi nie jest nasycone tak dużą ilością tlenu. Organizmy żyjące w Jeziorze Wostok to zapewne niezwykłe ekstemofile – muszą być zdolne do poradzenia sobie z taką nadwyżką. Uważa się, że przystosowanie nastąpiło przez produkcję dużej ilości ochronnych enzymów. Z uwagi na podobieństwo środowiska jeziora do warunków występujących na Europie, księżycu Jowisza, niektórzy uważają dowody na obecność w nim życia za argument w dyskusji o możliwości występowania żywych organizmów na tym księżycu. Ciągle jednak wiemy bardzo niewiele o życiu w jeziorze Wostok.

Jedno jest pewne: bakterie z Jeziora Wostok byłyby na pewno taką samą sensacją, jak zeszłoroczne odkrycie arsenowych bakterii z amerykańskiego jeziora Mono. Rosjanie mają więc na co czekać.

Rosjanie się wwiercą

Od 2001 własny project nad Jeziorem Wostok planuje NASA i jej Jet Propulsion Laboratory. Specjalny robot, bardzo maleńki, ma powoli wmrażac się w lód nad jeziorem, aby powoli zbliżyć się do jego wód. Komunikację z powierzchnią ma zapewnić kabel, który sprawi, że NASA dowie się o każdym organizmie napotkanym przez urządzenie.

Rosjanie muszą zatem się spieszyć – właśnie rozpoczynają ostateczny sezon odwiertów. Będą schodzić 4 m dziennie, aby w końcu dotrzeć do dziewiczej wody. Mają na to krótki okres arktycznego lata. Podobno ich technika odwiertów zapewnia, że jezioro nie zostanie zanieczyszczone i dlatego międzynarodowa komisja, która pilnuje czystości rejonów arktycznych, dała Rosji zielone światło. Valery Lukin zapewniał magazyn New Scientist: - Kiedy dotrzemy do wody, ciśnienie cieczy wypchnie świder i płyny wiertnicze w górę szybu. I wszystko od razu zamarznie. – Cała sztuka będzie zatem polegała na tym, aby wyciągnąć na gorę ten zamarzniety „dziewiczy czop”. I poddać go analizie pod kątem biologiczno-chemicznym.

Co ciekawe, od kilku lat wiemy, że takich izolowanych podlodowych jezior jest więcej. W styczniu 2006 Robin Bell i Michael Studinger, geofizycy z Columbia University, ogłosili odkrycia dwóch mniejszych, ale podobnych jezior: nazwali je 90 Degrees East i Sovetskaya. I one moga kryć w sobie niezwykłe organizmy.

 (ew/nature, newscintist/wired.com/wiki)

Czytaj także

Meteoryt prawdę ci powie

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2008 06:47
Muzeum Historii Naturalnej w Londynie zakupiło rzadki rodzaj meteorytu, który może dać nam wskazówki co do początków Układu Słonecznego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Znaleźliśmy obcych!

Ostatnia aktualizacja: 03.12.2010 13:45
NASA ogłosiła w czwartek odkrycie nowej, toksycznej formy życia. Na razie na Ziemi, ale takie organizmy mogą przeżyć także na innych planetach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

2010: 7 najważniejszych odkryć naukowych

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2010 13:40
W roku 2010 odkryliśmy, że życie może opierać sie na arsenie, a nasi przodkowie krzyżowali się z neandertalczykami. CERN, który potrafi już produkować większe ilości antymaterii, otwiera się na członków spoza Europy.
rozwiń zwiń