Kultura

Pan Vig pisze do Moskwy

Ostatnia aktualizacja: 21.11.2007 07:43
„Klasztor. Pan Vig i zakonnica” to dokument, który równie dobrze mógłby być poetycko-filozoficznym filmem fabularnym spod znaku Kim Ki-Duka i Doroty Kędzierzawskiej.

„Zmarł filozof z Hesbjergu” – pisała w grudniu 2005r. lokalna gazeta duńska po śmierci Jørgena Laursena Viga. Na nakręcenie o nim dokumentu Pernille Rose Grønkjær zdecydowała się sześć lat wcześniej. Podążała z kamerą za uroczym starcem, za jego codziennymi obowiązkami, zmartwieniami i wreszcie największym wyzwaniem. Vig bowiem zakupił w latach 50. zamek Hesbjerg z myślą przekształcenia go w prawosławny klasztor. Jego marzenie może się w końcu spełnić po porozumieniu z Patriarchatem Moskiewskim. Kiedy jednak do zamku przyjeżdża grupka zakonnic z Amwrioszą na czele, życie starca wywraca się do góry nogami. Niełatwo przyzwyczaić się do nowego porządku. Spokój zakłócony, spełnione marzenie okazuje się kolejnym wyzwaniem, a silna osobowość siostry Amwrioszy rodzi konflikt interesów.    

Vig to człowiek idei, silny charakter wierny swoim zasadom. Ma minę srogiego nauczyciela, mówi jak filozof. „Miłość to tylko słowo. Sex? Przyjemny wtedy, kiedy trwa.” Na pytanie o kobiety w jego życiu odpowiada: „Nie spotkałem ich wiele. Nie interesowałem się nimi. Może przywiązywałem zbytnią wagę do ich nosów”. Niełatwo z nim negocjować o przejęcie własności nad zamkiem. Niełatwo wmówić mu, że budynek potrzebuje gruntownego remontu. Trudno nawet wydusić z niego informacje o nim samym. Widać, że Grønkjær podchodzi wiele razy, zbiera istotne momenty i układa je w prostą historię o (nad)zwyczajnym człowieku. Dzięki jej cierpliwej obserwacji i dobrze przeprowadzonej selekcji materiału oglądamy poruszającą syntezę ludzkiej natury, mieszankę nastrojów i sprawnie prowadzoną opowieść o rodzącej się więzi.

Widzimy starca, któremu pod koniec życia przyszło mierzyć się z samym sobą i poznawać dotychczas nieznane. Grønkjær wydobywa jednak z tej historii coś więcej niż tylko portret jednego z wielu ludzi. Wartość człowieka nie tkwi tylko w ideałach lub gestach, mówi reżyserka i subiektywizuje swój stosunek do Viga. Wartość uwidacznia się w konfrontacji postaw, konflikcie przekonań i wzajemnym zrozumieniu. Jaki byłby sens przekazania klasztoru prawosławnym zakonnicom, gdyby nie akceptacja zmian, pogodzenie się z nowym porządkiem? Trudno uwierzyć, że Vig idzie na kompromis, bo jest zrezygnowany, tak jak trudno podejrzewać, że realizacją marzenia swojego życia chce się wkupić w łaski niebios. Jego listy do Moskwy nie były tylko spisem przesadnych wyobrażeń i widzimisię. Nawet jeśli zbyt idealistycznie podchodził do swojego planu. Sam jednak nie jest w stanie dać konkretnej odpowiedzi, dlaczego właśnie klasztor i dlaczego prawosławny.

Vig przypomina swoim usposobieniem panią Anielę z ”Pora umierać” Doroty Kędzierzawskiej. Oboje żyją w czasowym trójwymiarze - wracają do wspomnień, sięgają przyszłości i z konsternacją przeżywają teraźniejszość. Być może właśnie w ostatnim etapie życia człowieka, można uchwycić tak wiele i z tak różnych perspektyw oraz uniknąć banalnego szufladkowania. Grønkjær zrobiła to z pełnym zaangażowaniem, wierząc w swój projekt. Podążyła krokami Viga. Być może jego osoba sprawiła, że postanowiła wypróbować swoją cierpliwość. Z pewnością zyskała ona i zyskało kino.  

Paweł Urbanik

PRZECZYTAJ I POSŁUCHAJ co o filmie myślą krytycy.


 

Zobacz więcej na temat: FILM Moskwa
www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Trójkowo, filmowo

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2009 15:00
Premiera tygodnia to "Hańba", ale nie zapomnę również o "Wojnie polsko-ruskiej". Wcześniej jednak połączymy się z Cannes...
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trójkowo, filmowo

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2008 15:00
Już w poniedziałek rozpocznie się 33 Festiwal Folskich Filmów Fabularnych. Dziś zapowiedzi najważniejszych wydarzeń w Gdyni.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trójkowo, filmowo

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2009 15:00
Na brak dobrych filmów nie możemy narzekać. Od wczoraj w naszych kinach "Tatarak", "Shultes" i "Trzy małpy". Warto zobaczyć!
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trójkowo, filmowo

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2009 13:00
Dziś specjalne wydanie "Trójkowo, filmowo" prosto z warszawskiej Kinoteki czyli z 25 Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego.
rozwiń zwiń