Historia

Jan Zamoyski. Szara eminencja początków Rzeczpospolitej

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2024 05:45
- Dzięki swej energii, zdolności panowania nad tłumem oraz umiejętności dostosowania się do sytuacji, potrafił zrobić karierę, jaka nie stała się udziałem chyba nikogo innego w skali europejskiej - mówił o drugiej osobie w państwie za panowania czterech królów prof. Henryk Wisner.
Jan Zamoyski, portret namalowany w XIX wieku, z kolekcji Muzeum Pałacu w Wilanowie
Jan Zamoyski, portret namalowany w XIX wieku, z kolekcji Muzeum Pałacu w WilanowieFoto: Wikimedia Commons/dp

19 marca 1542 roku urodził się Jan Zamoyski, twórca potęgi jednego z największych rodów szlacheckich. Gdy zaczynał karierę, miał w posiadaniu 4 wsie. Skończył z 23 miastami i 819 wsiami zespolonymi w Ordynację Zamojską, która formalnie przetrwała do 1945 roku.

Produkt swoich czasów

Ojciec Jana, Zygmunt Zamoyski, kasztelan chełmski, zadbał o staranne wykształcenie syna. Jan pobierał nauki na najlepszych ówczesnych uniwersytetach: w Paryżu, Strasburgu i Padwie (gdzie wybrano go nawet rektorem).

Wykształcony, obyty w świecie szlachcic powrócił do kraju i objął funkcję sekretarza Zygmunta Augusta. Był najbliższym współpracownikiem ostatniego Jagiellona i w sposób naturalny stał się dziedzicem jego myśli politycznej. Dopomogła mu w tym popularność wśród średniej szlachty, z której sam pochodził. Jego znaczenie wzrosło po śmierci monarchy, kiedy to projektował zasady wolnej elekcji. Jan Zamoyski był bez wątpienia produktem swoich czasów.

- Wytworzyła się pustka, w której ludzie zdolni zyskali warunki do działania - podkreślał prof. Wojciech Tygielski, który wcielił się w rolę obrońcy kanclerza w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Na historycznej wokandzie".

Zgrany duet: Batory i Zamoyski

Do szczytu potęgi Zamoyski doszedł w czasie panowania króla Stefana Batorego. Monarcha był mu wdzięczny za poparcie, jakie założyciel Zamościa uzyskał dla niego u średniej szlachty. Zamoyski stał się wówczas nieformalnym wicekrólem państwa.

Jako polityk skutecznie i bezlitośnie rozprawiał się z opozycją, czego przykładem może być sprawa Samuela Zborowskiego obliczona na zmniejszenie znaczenia magnackiego rodu.

- Ten człowiek był w stanie z pozycji średniej szlachty dojść do pozycji pierwszego ministra w państwie, skupiającego w swym ręku dwa najważniejsze urzędy - Kanclerza Wielkiego Koronnego i hetmana - wyjaśniał prof. Wojciech Tygielski.

Królowie się zmieniali, Zamoyski zostawał.

Nie wiadomo, czy kanclerz i hetman zarazem podczas swoich zagranicznych studiów zapoznał się z "Księciem" Machiavellego, wiadomo jednak, że jego kariera polityczna to świetne odwzorowanie rad zawartych w tym traktacie politycznym z początków XVI wieku.

- Poprzez umiejętną politykę protekcyjną wiązał ze sobą ludzi - argumentował prof. Wojciech Tygielski. 

Z "kuźni" Zamoyskiego rekrutowali się najważniejsi późniejsi politycy i dowódcy Rzeczpospolitej. Próbą wytworzenia rodzimej klasy politycznej było też założenie w 1595 roku Akademii Zamojskiej, pierwszej polskiej wyższej uczelni prywatnej.

Nie wystrzegł się błędów

Na studiach za granicą przeszedł na katolicyzm (wcześniej był po ojcu kalwinistą). Typowa dla neofity żarliwość wpłynęła na jego decyzje polityczne.

- Proponując nowy model elekcji, zastrzegał, że kandydatem do tronu może być tylko członek narodu słowiańskiego i katolik – mówił prof. Henryk Wisner.

Profesor Wisner wskazuje też na błędy polityki Zamoyskiego: wplątanie Rzeczpospolitej w wojny w Mołdawii i Wołoszczyźnie i zezwolenie na opiekę brandenburskich Hohenzollernów nad ich chorym pruskim krewnym, co doprowadziło do pogłębienia relacji między ich państwami. W tym ostatnim można było dopatrywać się kamyka uruchamiającego lawinę, która doprowadziła do uniezależnienia się Prus od Rzeczpospolitej.

Pod koniec życia zachował swoją silną pozycję (czego przykładem jest powołanie w 1589 roku wspomnianej Ordynacji), ale pozostawał w konflikcie z Zygmuntem III Wazą.

- Naganne i brzemienne w skutki jest to, że Zamoyski rozpętał histerię antykrólewską z zarzutami wyprzedawania kraju Habsburgom i zatracenia Inflant, której następstwa okazały się zgubne nie dla Zygmunta III, ale dla autorytetu króla i rządu w państwie - argumentował prof. Tygielski. - Kto wie, czy sejm inkwizycyjny (podczas którego upublicznione zostały tajne dokumenty ugody z Habsburgami - przyp.red.) nie legł u podstaw fiaska wszystkich reform.


Posłuchaj
29:35 jan zamoyski___f 36885_tr_0-0_1033322576117b35[00].mp3 Audycja Andrzeja Sowy z cyklu "Na historycznej wokandzie" poświęcona postaci Jana Zamoyskiego. O drugiej osobie w państwie pierwszych królów elekcyjnych mówią prof. Henryk Wisner i prof. Wojciech Tygielski.

 

Jan Zamoyski zmarł w 1605 roku.

bm

Czytaj także

Stefan Batory. "Dobra marka u potomnych za sprawą błysku miecza przeciwko Rosji"

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2023 05:40
- Legenda Batorego zaczęła się już w XVII stuleciu wraz z klęskami militarnymi, które spadają wtedy na Polskę. Przypominano, że to on potęgą swojego miecza potrafił ochronić Polskę przed Rosją. Batory to dobra marka u potomnych właśnie za sprawą błysku miecza przeciwko Rosji - mówił w Polskim Radiu prof. Janusz Tazbir. 12 grudnia przypada 437. rocznica śmierci Stefana Batorego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Husaria – najlepsza jazda świata

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2014 06:00
Husaria przez 125 lat nie przegrała żadnej bitwy siejąc strach i panikę w szeregach wroga. Przełamywała wielokrotnie liczniejsze siły przeciwnika. Odegrała kluczową rolę w wielkich zwycięstwach pod Kircholmem, Kłuszynem, Chocimiem i Wiedniem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bartłomiej Nowodworski - komandos polskich królów

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2021 05:50
- Był znakomitym żołnierzem, wiele razy miał okazję wykazać się odwagą, męstwem, biegłością w sztuce rycerskiej - mówiła prof. Jolanta Choińska-Mika. - Dlatego już za życia stał się dla współczesnych Polaków pewnym wzorem dobrego obywatela.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Samuel Zborowski - ofiara wielkiej polityki

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2023 05:40
- Ścięcie magnata na rozkaz króla to jedyny taki przypadek w historii Polski – mówiła o śmierci Samuela Zborowskiego prof. Teresa Chynczewska-Hennel. Czym szlachcic zasłużył sobie na taki los? Możliwe, że w grę wchodziły magnackie porachunki.
rozwiń zwiń