Od 17 do 20 lipca kampus Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie tętnił pozytywną energią tysiąca uczestników z 46 krajów z sześciu kontynentów. Intensywny czas upłynął pod znakiem spotkań – zarówno w gronie rówieśników jaki i z liderami polskiego życia kulturalnego, gospodarczego, politycznego oraz sportowego.
Wśród gości Polonia Camp znaleźli się: Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, prof. Jerzy Bralczyk, Małgorzata Hołub-Kowalik, Otylia Jędrzejczak, Wojciech Jagielski, Szymon Marciniak, Michał Ogórek, Jurek Owsiak, Agata Passent i wielu innych, którzy spotykali się z uczestnikami w ramach licznie odwiedzanych wykładów, warsztatów, debat i prezentacji. Wielką popularnością cieszyły się także warsztaty z lepienia pierogów z Kubą Kuroniem.
O podsumowanie tego niezwykłego wydarzenia poprosiliśmy organizatorów i koordynatorów Polonia Camp 2025: Anitę Staszkiewicz ze Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", Małgorzatę Kopkę-Piątek z Instytutu Spraw Publicznych oraz Mikołaja Falkowskiego, prezesa Zarządu Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie" im. Jana Olszewskiego.
- Polskie Radio dla Zagranicy towarzyszyło temu wydarzeniu przez całe cztery dni, więc możemy potwierdzić, że Polonia Camp 2025 było absolutnie wielkim sukcesem, ale droga do tego sukcesu była zapewne długa i trudna?
- Przede wszystkim to nie był prosty projekt, bo od samego momentu, kiedy pojawiła się oferta i pomysł oraz zaczęła się realizacja i uruchomione zostało finansowanie, to minęło parę miesięcy. Dodajmy, że nie było to typowe działanie. To jest zupełnie odwrócony model typowej imprezy polonijnej. Nie organizowaliśmy tego w jednym kraju, dla odbiorców z danego kraju, nie były to dożynki, czy jakaś polonijna estradowa czy folklorystyczna impreza czy jakiś rodzaj festiwalu teatralnego. Wówczas jest określona publiczność i określona grupa docelowa uczestników i wykonawców. Robiliśmy to wspólnie, siłami trzech instytucji, w jednym miejscu dla uczestników z wielu krajów, którzy znowu w odwrócony, w stosunku do normalnego modelu sposób, przyjechali tej polskości poszukiwać, nauczyć się i zrozumieć. Bardzo często odkryć, a nie manifestować i pokazywać jako własną, już zinternalizowaną, przeżytą, taką z której są dumni i którą w pewien sposób sobie tam kodyfikują, czy nazywają po swojemu w swoim kraju - mówił Mikołaj Falkowski, prezes Zarządu Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie".
- Było to wydarzenie przygotowywane rzeczywiście dla ogromnej liczby młodzieży, ludzi między 18. a 30.rokiem życia, z których wielu często nie było wczesnie w kraju. To są dzieci polskich emigrantów w pierwszym, drugim, nawet trzecim pokoleniu i rzeczywiście spory procent uczestników deklarował, że przyjeżdża do Polski po raz pierwszy. Więc my mieliśmy za zadanie pokazać im naszą ojczyznę, nasz kraj w inny sposób niż pokazuje się go komuś, kto tu już był kilkanaście razy, bo miał blisko, żeby przyjechać z Zaozia, z Wilna czy ze Lwowa lub Grodna. A z drugiej strony musieliśmy to wszystko w bardzo wąskich ramach czasowych zorganizować i być gotowymi na cztery dni intensywnego maratonu - dodawał Mikołaj Falkowski.
- Czy Państwa zdaniem ta oferta, nad którą pracowaliście wszyscy razem, odpowiedziała na to wyzwanie, żeby pokazać młodym Polakom, jakim Polska jest ciekawym, atrakcyjnym krajem, żeby mogli o tej Polsce później opowiedzieć, nieść tę prawdę tam u siebie?
- Jak widzieliśmy, na które z proponowanych aktywności młodzież rejestruje się, w jakiej liczebności, widzieliśmy, że tematy związane z polskimi uczelniami, z polskim rynkiem pracy, z polskimi firmami, cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Później widzieliśmy też wysoką frekwencję i bardzo aktywny udział młodzieży w tych dyskusjach. Oni naprawdę mieli mnóstwo pytań, bardzo konkretnych pytań, było widać, że oni przyjechali z konkretnym celem, także dla siebie, żeby dowiedzieć się, jak to wygląda, albo żeby zweryfikować to, co im się wydawało. Czasami już na przykład próbowali swoich sił w rekrutacji na polskie uczelnie i z czym się zderzyli. Szukali rozwiązań. Ta aktywność podczas paneli była jeszcze uzupełniona tym, że po skończeniu tego oficjalnego czasu trwania debaty, w kuluarach mieliśmy bardzo intensywne rozmowy naszych uczestników z prelegentami. Każda z tych osób, która schodziła ze sceny, była automatycznie otaczana wianuszkiem osób, które już bardzo indywidualnie, bardzo konkretnie, pytały o różne sprawy. Ja nadsłuchiwałam, o co ta młodzież pyta. To często były takie pytania: a co pan by mi radził, od czego mam zacząć, do kogo mam się z tym udać, a jakie były pana doświadczenia, albo pani doświadczenia. Więc było widać to ogromne zainteresowanie, ale też plany, które ta młodzież ma w głowie. I ona po prostu szukała takich podpowiedzi i rozwiązań jak te plany zrealizować - mówiła Małgorzata Kopka-Piątek z Instytutu Spraw Publicznych.
- Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który spotkał się z uczestnikami Polonia Camp 2025, zachęcał do tego, aby byli liderami w swoich środowiskach, a jednocześnie, aby byli ambasadorami polskości. Czy to się uda?
- Już na etapie przygotowawczym, rekrutacyjnym, my wiedzieliśmy, że to są osoby młode, które są bardzo zaangażowane. Wiedzą, z jakimi pytaniami przyjeżdżają do Polski. Każdy z uczestników nagrywał taką specjalną wizytówkę, opowiadając o tym, kim jest, co robi w swoim środowisku. Dowiedzieliśmy się, że bardzo dużo osób działa w samorządach w swoich krajach zamieszkania, w różnych organizacjach społecznych, wspierających ludzi potrzebujących pomocy. To nam pozwoliło również zaproponować konkretny program w Polsce. To jest bardzo istotne, że działają w stowarzyszeniach popularyzujących polski język, polską kulturę. Mogliśmy zaobserwować, wysłuchać, jak dużo osób, na przykład ze Stanów Zjednoczonych działa wprost w polonijnych organizacjach młodzieżowych. Młoda Polonia będzie naszym najlepszym ambasadorem - mówiła Anita Staszkiewicz ze Stowarzyszenia "Wspólnota Polska".
Zapraszamy do wysłuchania całej załączonej rozmowy z organizatorami i koordynatorami Polonia Camp 2025: Anitą Staszkiewicz ze Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", Małgorzatą Kopką-Piątek z Instytutu Spraw Publicznych oraz Mikołajem Falkowskim, prezesem Zarządu Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie". Rozmawiały Halina Ostas i Maria Wieczorkiewicz.