Redakcja Polska

Dzisiaj otwarcie Baltic Pipe. Uroczystości z udziałem prezydenta i premiera

26.09.2022 21:00
We wtorek o godzinie 11.00 w tłoczni Goleniów nastąpi otwarcie gazociągu Baltic Pipe. W uroczystości wezmą udział: prezydent Andrzej Duda, premierzy Polski i Danii - Mateusz Morawiecki oraz Mette Frederiksen - a także przedstawiciele rządów obu państw. Dziennikarze Polskiego Radia będą na miejscu, by na bieżąco relacjonować to historyczne wydarzenie.
Baltic Pipe. W uroczystym otwarciu gazociągu wezmą udział prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki
Baltic Pipe. W uroczystym otwarciu gazociągu wezmą udział prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz MorawieckiGaz System/mat. prasowe

Mateusz Morawiecki podkreślił, że "ranga otwarcia Baltic Pipe jest ogromna". - Tego typu projekty opóźniają się czasami o lata, a budżety są przekraczane o sto procent. W tym przypadku udało się wszystko zrealizować na czas. Były problemy, ale udało się je przełamać - wskazał premier.

Szef rządu zaznaczył również, że jest to kolejny krok Polski w kierunku dywersyfikacji dostaw. - My nie musimy wypełniać tej rury w maksymalny możliwy sposób, bo mamy kontrakty gazowe z Amerykanami, Katarem, własne wydobycie, terminal LNG w Świnoujściu, budujemy nowy pływający terminal i skończyliśmy interkonektory - Litwa, Słowacja, Czechy, Niemcy. Jesteśmy gazowo bezpieczni - zapewnił Mateusz Morawiecki.

Szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa stwierdziła z kolei, że ta inwestycja jest ważna nie tylko dla Polski, ale i dla całego regionu. Jest to też - jak zauważyła - symbol naszej energetycznej niezależności.

Minister poinformowała także, że do końca bieżącego roku, i częściowo na 2023 rok, PGNiG ma podpisane wszystkie kontrakty na dostawy gazu poprzez Baltic Pipe. - To jest 4,5 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie, a następne kontrakty są negocjowane - przekazała.

Baltic Pipe. Historyczna inwestycja

Baltic Pipe to polsko-duński projekt. Ostateczna decyzja inwestycyjna o jego budowie zapadła w 2018 roku. Składa się z czterech tłoczni gazu, systemów przesyłowych na terenie Polski i Danii, a także dwóch podmorskich gazociągów ułożonych na dnie Morza Północnego oraz Morza Bałtyckiego. Szacowana łączna długość gazociągów to 900 kilometrów, w tym 275 kilometrów części podmorskiej na Bałtyku. Projekt umożliwia przesył surowca w obu kierunkach.

Operatorami Baltic Pipe są duński Energinet i polski Gaz-System. Gazociągiem będzie można rocznie przesyłać 10 miliardów metrów sześciennych gazu do Polski i trzy miliardy z naszego kraju do Danii.

Energinet poinformował ostatnio, że w związku z postępem prac, duński odcinek gazociągu pełną przepustowość może osiągnąć wcześniej, niż zakładano, czyli nie w styczniu 2023 roku, ale już w końcu listopada tego roku.

IAR/PR24/ho

Co ze środkami z KPO? Przydacz: nie wykluczamy porzucenia współpracy 

26.09.2022 11:23
Na tym etapie staramy się przede wszystkim pozyskać pieniądze, ale jeśli okaże się to niemożliwe, będziemy występować do TSUE, aby zmusić KE do przestrzegania prawa. Nie wykluczamy też porzucenia w ogóle współpracy w ramach KPO - powiedział w poniedziałek wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

Rosjanie kupują głosy w nielegalnym referendum na wschodzie Ukrainy

26.09.2022 13:11
Rosjanie przekupują mieszkańców okupowanych terenów Ukrainy, by oddawali głosy w referendum na rzecz przyłączenia do Rosji. Według ukraińskich medów, w Kachowce w obwodzie chersońskim oferowana jest gotówka za poparcie aneksji. Filmy zamieszczane w serwisie telegram pokazują chodzących po klatkach schodowych urzędników, którzy w towarzystwie żołnierzy zbierają głosy, pukając do kolejnych drzwi i oferują pieniądze za oddanie głosu zgodnie z ich oczekiwaniami.

Rosjanie uciekają przed mobilizacją. KE ma zaktualizować wytyczne wizowe pod kątem bezpieczeństwa

26.09.2022 17:05
Komisja Europejska ma zaktualizować wytyczne wizowe pod kątem bezpieczeństwa - to wnioski ze spotkania ambasadorów unijnych krajów poświęconego uciekającym przed mobilizacją Rosjan. Czechy zwołały naradę w ramach mechanizmu reagowania kryzysowego, o czym jako pierwsza informowała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.