Ponad 650 tysięcy Polek i Polaków mieszkających za granicą zarejestrowało się, by oddać głos w II turze wyborów prezydenckich – poinformował w poniedziałek minister sprawiedliwości Adam Bodnar. "To historyczny rekord"– podkreślił w swoim wpisie na platformie X. "Pokazuje to, że Polska jest tam, gdzie bije polskie serce. Wasza wiedza i doświadczenie różnych demokracji to bezcenny kapitał dla naszej przyszłości" – dodał.
Jak wcześniej podawał rzecznik MSZ Paweł Wroński, do poniedziałkowego poranka zarejestrowanych było już 636 tysięcy osób. – Wszelkie znaki na ziemi i na niebie wskazują, że jeśli chodzi o głosowanie za granicą, idziemy na rekord – mówił Wroński podczas konferencji prasowej. Zastrzegł przy tym, że ostateczna liczba głosujących będzie nieco niższa, ponieważ nie wszyscy zarejestrowani stawią się w lokalach wyborczych. – To nie jest tak, że każdy, kto się zapisze, ostatecznie odda głos. Z różnych powodów część osób się nie pojawi – zaznaczył.
MSZ informowało w poniedziałek, że w I turze poza granicami kraju zagłosowało 468 tysięcy wyborców, z czego najwięcej w Wielkiej Brytanii, gdzie działa aż 108 obwodów głosowania. Na kolejnych miejscach znalazły się Niemcy oraz Stany Zjednoczone.
Kto może zagłosować?
Do głosowania za granicą uprawnieni są zarówno Polacy na stałe mieszkający poza krajem, jak i ci, którzy 1 czerwca – w dniu II tury – będą przebywać poza granicami Polski. Aby zagłosować, należy zarejestrować się do północy z wtorku na środę (27/28 maja). Można to zrobić elektronicznie poprzez platformę e-wybory, udostępnioną przez MSZ, lub bezpośrednio w placówkach konsularnych.
Ministerstwo sugeruje, by – jeśli to możliwe – wybierać obwody z mniejszą liczbą zarejestrowanych osób, co może ułatwić oddanie głosu bez kolejek. W trakcie rejestracji można podejrzeć aktualne dane o liczbie zarejestrowanych wyborców w danym obwodzie.
Do 29 maja można również uzyskać zaświadczenie o prawie do głosowania, które pozwala oddać głos w dowolnym miejscu na świecie, niezależnie od rejestracji.
Radosław Sikorski: to ostatnia szansa
Szef MSZ Radosław Sikorski, również w poniedziałek, zamieścił w mediach społecznościowych apel do Polonii: – Drodzy rodacy, to ostatnia szansa. Jeszcze można zarejestrować się do głosowania za granicą – przypomniał, zachęcając także do sprawdzenia miejsca rejestracji w aplikacji mObywatel.
Rejestracja możliwa jest z ważnym paszportem lub dowodem osobistym (w zależności od kraju, do którego wyjeżdża wyborca). Wniosek o ujęcie w spisie wyborców można złożyć pisemnie lub elektronicznie.
Adresy zagranicznych lokali wyborczych można znaleźć na stronach MSZ, Państwowej Komisji Wyborczej oraz właściwych konsulatów.
IAR/PAP/dad