Redakcja Polska

Dziennik Aliny Janowskiej trafił do Muzeum Powstania Warszawskiego. "Mama nie mówiła o jego istnieniu"

16.04.2024 12:56
Mama nigdy nie mówiła o istnieniu tego pamiętnika. Odkryłem go przekopując się przez pozostałe po niej materiały - wspomina Michał Zabłocki, syn Aliny Janowskiej. Powstańczy dziennik aktorki został przekazany we wtorek do Muzeum Powstania Warszawskiego.
Zastępca dyrektora MPW Dariusz Gawin (P) i syn Aliny Janowskiej Michał Zabłocki (L) podczas przekazania dziennika Aliny Janowskiej do Muzeum Powstania Warszawskiego.
Zastępca dyrektora MPW Dariusz Gawin (P) i syn Aliny Janowskiej Michał Zabłocki (L) podczas przekazania dziennika Aliny Janowskiej do Muzeum Powstania Warszawskiego. Foto: PAP/Mateusz Marek

20-stronicowy dziennik zawiera odręczne notatki Aliny Janowskiej z pierwszego miesiąca powstańczych walk, od 1 do 23 sierpnia, najprawdopodobniej spisywane na bieżąco.


Posłuchaj
00:55 12928986_1.mp3 Zbiory Muzeum Powstania Warszawskiego wzbogacą się dzisiaj o dziennik Aliny Janowskiej, uczestniczki Powstania Warszawskiego, aktorki teatralnej, filmowej i telewizyjnej. Uroczystość odbędzie się w 101. rocznicę jej urodzin. Dziennik jest rękopisem zawierającym zapiski z pierwszego miesiąca walk. Materiał Witolda Banacha (IAR)

 

Zawiera opisy alarmów bojowych, pobudki, nocnego patrolu, czuwania na posterunku, walki o zdobycie gmachu PAST-y, informacje na temat spędzania czasu wolnego przez powstańców w żołnierskiej gospodzie czy na seansach filmowych w kinie "Palladium". 

To także historia miłosna - opowieść o uczuciach, jakimi 21-letnia Janowska darzyła żołnierza z innego oddziału, a także swojego dowódcę. - Mama nigdy nie mówiła nam o istnieniu tego pamiętnika. Odkryłem go, ku zdumieniu wszystkich - tata jeszcze wtedy żył - przekopując się przez pozostałe po niej materiały. Byłem nieco skonsternowany: to tak ważna rzecz, że zdziwiło mnie, że mama nigdy nie podzieliła się z nami informacją o jego istnieniu - powiedział Michał Zabłocki, syn Aliny Janowskiej, podczas wtorkowej uroczystości przekazania rękopisu do zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego.


Posłuchaj
00:29 12929562_2.mp3 Jak podkreśla Michał Zabłocki, pamiętnik ma charakter prywatny (IAR)

 

Osobiste, przenikliwe zapiski

- Gdy zapoznałem się z treścią dziennika, zorientowałem się, dlaczego tak się stało. Charakterystyki osób, zawarte na początku, są tak przenikliwie prawdziwe, a nie zawsze pozytywne, że mama zapewne obawiała się je ujawniać. Tym bardziej, że część tych osób przeżyła wojnę, żyła jeszcze wiele lat. Po drugie, pamiętnik jest także zapisem perturbacji miłosnych - zauważył.

- Ukochany mamy był w innym oddziale, kontakt z nim był utrudniony. Mama zakochuje się w swoim dowódcy, który ginie. Gotowy scenariusz na film - powiedział Zabłocki. Dziennik, tłumaczył, składa się z dwóch części: "pierwsza to charakterystyki członków oddziału, drugi - opisy wydarzeń dzień po dniu, spisywane - choć oczywiście trudno to jednoznacznie stwierdzić - w trakcie powstania. Pamiętnik urywa się w pewnym momencie, można tylko zgadywać, dlaczego. Z tego, czego się dowiedziałem, wszystkie inne pamiętniki urywają się po trzecim, czwartym dniu. Chodziło zapewne o to, że działo się zbyt dużo i zbyt intensywnie, by cokolwiek zapisywać".

Dodał, że Janowska niechętnie wracała do czasu powstania: "przede wszystkim miała świadomość swojej roli. Była łączniczką, pełniła funkcje pomocnicze, nie była żołnierzem na linii frontu. Momentami nawet się do tego pchała, ale dowódcy skutecznie ją od tego odwodzili. Może dzięki temu my ją później mieliśmy".

Wyjątkowy dokument

Wicedyrektor muzeum Dariusz Gawin podkreślił natomiast, że "nie ma w zasadzie podobnych dokumentów z czasu powstania". - Ten dziennik przez blisko rok oglądać można było na wystawie czasowej o kobietach w powstaniu. Teraz będziemy go mieli na stałe. Nie ma dokumentów, które opisywałyby w sposób ciągły trzy tygodnie sierpnia 1944 roku. To wyjątkowy dokument także dlatego, że pisze go bardzo młoda dziewczyna. Alina Janowska ma wtedy 21 lat. To powstanie oglądane oczami łączniczki batalionu „Kiliński”, jednego z ważniejszych powstańczych zgrupowań. Opisuje walkę, ale także to, co działo się poza nią - podkreślił.


Posłuchaj
00:24 12929562_1.mp3 Wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego dr Dariusz Gawin zwraca uwagę na fakt, że rękopis zawiera zapis emocji, towarzyszących młodej łączniczce, która z dnia na dzień znalazła się bezpośrednio w środku szalejącej wojny" (IAR)

 

- Chodzi o Alinę Janowską - jedną z największych postaci sztuki aktorskiej XX wieku. Wielka artystka, osobowość sceniczna, którą pamiętamy wszyscy z filmów i seriali. Proszę mi wybaczyć osobisty ton, ale jest to także jedna z moich ulubionych aktorek. Wychowałem się na filmach z jej udziałem - dodał. 

Janowska do Powstania Warszawskiego przyłączyła się jako ochotniczka, wcześniej więziona na Pawiaku, podejrzana o działalność konspiracyjną. Przyjęta do II plutonu, dowodzonego przez por. Henryka Jakubowskiego "Wojtka", wchodzącego w skład 8. kompanii Batalionu "Kiliński". Służyła jako łączniczka o ps. "Alina", "Setka". Po wojnie zasłynęła jako aktorka filmowa, teatralna i telewizyjna, związana m.in. z Teatrem Syrena, Buffo, Komedia, Teatrem Wojska Polskiego. Wystąpiła m.in. w takich produkcjach jak "Wojna domowa", "Czterdziestolatek", "Zakazane piosenki", "Lalka", "Złotopolscy", "Samson" czy "Podróż za jeden uśmiech".


IAR/PAP/dad

Muzeum POLIN zaprasza do włączenia się w akcję Żonkile

11.04.2024 15:46
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN zaprasza do włączenia się w akcję "Żonkile". Polega ona na rozdawaniu papierowych kwiatów na ulicach Warszawy, a upamiętnia wybuch powstania w getcie warszawskim 19 kwietnia 1943 roku.

115 lat temu urodził się Stanisław Ulam – współtwórca bomby termojądrowej

13.04.2024 10:12
115 lat temu, 13 kwietnia 1909 r., urodził się Stanisław Ulam. Współtwórca lwowskiej szkoły matematycznej, jeden z ojców bomby atomowej i wodorowej. Miał swój udział w wysłaniu ludzi na Księżyc, był także doradcą naukowym prezydenta Kennedy’ego oraz armii USA w najgorętszym okresie zimnej wojny.

Rocznica wyzwolenia obozu w Ravensbrück. Ginęły tam też Polki

14.04.2024 13:58
Do największego nazistowskiego obozu koncentracyjnego dla kobiet zjechały dziś ostatnie z dawnych więźniarek i krewni kobiet, które przeszły piekło w Ravensbrück. Na terenie byłego obozu zagłady odbyły się główne uroczystości z okazji rocznicy uwolnienia więźniów w kwietniu 1945 roku.

Hejnał mariacki. Najstarsza na świecie cykliczna audycja radiowa

16.04.2024 10:08
16 kwietnia 1927 roku Polskie Radio po raz pierwszy transmitowało w południe hejnał wprost z wieży kościoła Mariackiego w Krakowie. Od tego czasu rozbrzmiewa on już na całą Polskę i poza jej granice.