Redakcja Polska

Prezydent Joe Biden: Rosja zapłaci za agresję ogromną cenę

04.03.2022 17:00
- Od prezydenta Zełenskiego po szeregowego Ukraińca - ich odwaga, brak strachu, determinacja inspiruje świat. Grupy obywateli blokujących czołgi swoimi ciałami. Wszyscy od studentów po emerytów broniący swojej ojczyzny - mówił w orędziu prezydent Joe Biden, wzywając zebranych w Kongresie do zademonstrowania solidarności z Ukrainą, na co ci ostatni zareagowali stojącą owacją.
Audio
  • W magazynie m.in. o rosyjskiej agresji na Ukrainę i reakcji Polski oraz Stanów Zjednoczonych, o sytuacji mieszkańców Kijowa i Lwowa oraz o napływie uchodźców na polsko - ukraińską granicę [posłuchaj]
Prezydent USA Joe Biden stwierdził w poniedziałek, że Amerykanie nie powinni się obawiać, że wybuchnie wojna nuklearna.
Prezydent USA Joe Biden stwierdził w poniedziałek, że Amerykanie nie powinni się obawiać, że wybuchnie wojna nuklearna.PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

W magazynie "Widziane z Polski" mówimy o konsekwencjach rosyjskiego ataku na Ukrainę. Mówił o nich w swoim orędziu prezydent Joe Biden.

Sześć dni temu Władimir Putin chciał wstrząsnąć fundamentem wolnego świata, ale mocno się przeliczył - powiedział we wtorek prezydent USA Joe Biden podczas swego pierwszego orędzia o stanie państwa. Zapowiedział, że Rosja zapłaci za agresję ogromną cenę. Podkreślił, że USA będą bronić każdego centymetra terytorium państw NATO, jeśli siły Rosji "pójdą na zachód".

- Putin myślał, że wjedzie na Ukrainę, a świat przed nim ustąpi. Zamiast tego spotkała go ściana siły, jakiej nigdy sobie nawet nie wyobrażał. Spotkał Ukraińców - powiedział Joe Biden.

- Od prezydenta Zełenskiego po szeregowego Ukraińca - ich odwaga, brak strachu, determinacja inspiruje świat. Grupy obywateli blokujących czołgi swoimi ciałami. Wszyscy od studentów po emerytów broniący swojej ojczyzny - mówił prezydent, wzywając zebranych w Kongresie do zademonstrowania solidarności z Ukrainą, na co ci ostatni zareagowali stojącą owacją.

Joe Biden zaznaczył również, że rosyjski prezydent nie docenił stanowczości odpowiedzi Zachodu, która była owocem "niezliczonych godzin" spędzonych przez USA w wypracowywaniu jedności sojuszników.

- Zadajemy ból Rosji i wspieramy naród Ukrainy. Putin jest dziś bardziej odizolowany od świata niż kiedykolwiek wcześniej - oznajmił prezydent. Podczas przemówienia oświadczył też, że USA dołączą m.in. do państw UE i również zamkną przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów.

Orędzie do Polaków wygłosił w tych dniach także prezydent Andrzej Duda.
- Polska przyjęła już ponad pół miliona uchodźców uciekających przed tragedią wojny. Niemal codziennie rozmawiam z prezydentem Ukrainy o tym, w jaki jeszcze sposób możemy wesprzeć naszych sąsiadów. Jako naród kolejny raz pokazujemy, co to znaczy solidarność - mówił prezydent Andrzej Duda w orędziu do rodaków.

"Zaledwie tydzień temu byłem w pięknym, dumnym Kijowie i rozmawiałem z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Kilka godzin później rosyjskie wojska zaatakowały niepodległą Ukrainę, rozpętały okrutną wojnę przeciwko naszemu sąsiadowi. Dziś na Kijów spadają bomby, a mieszkańcy wspólnie z ukraińską armią bronią swojego miasta. Stolica jak i cała Ukraina stała się dla wolnego świata symbolem obrony naszych wspólnych wartości: wolności, suwerenności i demokracji" - powiedział prezydent.

Zaznaczył, że od tygodnia cała Ukraina bohatersko stawia czoła najeźdźcom, płacąc przy tym najwyższą cenę. "Atakowane są domy mieszkalne, bloki, szkoły i szpitale. Liczne ataki ze strony wojsk rosyjskich mają znamiona ludobójstwa. Wierzę, że nie pozostaną one bezkarne i ich sprawcy odpowiedzą za nie przed międzynarodowymi trybunałami" - mówił Andrzej Duda.

W audycji przekazujemy też informacje o pomocy niesionej przez Polskę ukraińskim uchodźcom, masowo przekraczającym w obliczu wojny naszą granicę.

Gościem programu jest Bartosz Cichocki, ambasador RP w Kijowie, z którym rozmawia Dorota Kania.

Kijów, to miasto jest nie do zdobycia; jest tylko cena krwi, ale Ukraińcy nie maja już nic do stracenia poza swoim życiem, nic ich nie zniechęci do walki z Rosją - podkreślił ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki.

Mówiąc o stratach, których doświadczył do tej pory Kijów, Bartosz Cichocki poinformował, że poważnie jest zniszczona główna, zachodnia arteria prowadząca do miasta. Są też bardzo zniszczone miejscowości podkijowskie na północnym-zachodzie. - Niepokojące są wieści sprzed dwóch dni, kiedy rakieta - prawdopodobnie Iskander - upadła w centrum starego miasta w Czernichowie. Także dewastacji barbarzyńskiej ulegają zarówno obiekty infrastruktury, służby zdrowia, jak i zabytki - powiedział ambasador.

Z Marią Pyż, redaktor naczelną Radia Lwów, która odwiedziła Warszawę, rozmawiamy o sytuacji w mieście, w tym położeniu Polaków mieszkających we Lwowie.


Cały świat protestuje przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę. Demonstracje odbyły się także w Kanadzie. W programie łączymy się z Radiem Polonia w Toronto. Informacje zebrała dla nas Krystyna Piotrowska.

W audycji przekazujemy też informacje o pomocy niesionej przez Polskę ukraińskim uchodźcom, masowo przekraczającym w obliczu wojny naszą granicę. Ponad 600 tysięcy Ukraińców dotarło w ostatnich dniach do Polski. Sytuację na wschodniej granicy śledzi Michał Fedusio.

W programie również audycja "Język polski bez granic", poświęcona promocji języka polskiego.

Do wysłuchania magazynu "Widziane z Polski" zaprasza Halina Ostas.