Raport Białoruś

Aleksander Łukaszenka chwali KGB i się go nie wstydzi

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2018 21:35
Szef białoruskiego państwa Aleksander Łukaszenka uważa, że miejscowy Komitet Bezpieczeństwa Państwowego nie powinien się wstydzić używania radzieckiej nazwy "KGB”. Aleksander Łukaszenka w trakcie spotkania z Waleryjem Wakulczykiem, szefem KGB, chwalił ten resort za dobrą pracę, szczególnie w walce z korupcją w państwie.
Audio
  • Łukaszenka chwali KGB. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Aleksander Łukaszenka
Aleksander ŁukaszenkaFoto: Shutterstock.com

Łukaszenka powiedział, że wielu krytykuje Białoruś za zachowanie starej nazwy KGB. Jednak jego zdaniem Komitet Bezpieczeństwa Państwowego czyli KGB we współczesnych realiach światowych to najbardziej adekwatne określenie. ”Ta nazwa jest bardzo aktualna. My zapewniamy bezpieczeństwo państwa we wszystkich kierunkach”- oznajmił Łukaszenka

Tymczasem rozgłośnia Radio Swaboda zwraca uwagę, że radzieckie służby specjalne od samego początku istnienia uczestniczyły w prześladowaniach politycznych Białorusinów.

Według różnych ocen represjonowano od 600 tysięcy do 1 miliona 400 tysięcy osób. Dokładna liczba ofiar nie jest znana, gdyż archiwa nadal są niedostępne - zauważa Radio Swaboda.

IAR/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Michalewicz: list do Łukaszenki pisałem po torturach

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2011 23:00
KGB opublikowało list, który uwięziony kandydat na prezydenta napisał do Aleksandra Łukaszenki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Anulowany Dzień Niepodległości, pomniki Stalina, święto rewolucji. Łukaszenka konserwuje bolszewickie fundamenty "homo sovieticus”

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2017 18:55
Bolszewicy potrzebowali punktów zerowych, fundamentów, na których budowało się nową jakość, homo sovieticus. Te fundamenty betonuje się i sztucznie konserwuje do dziś u nas na Białorusi. Już tylko tutaj dniem wolnym od pracy jest Dzień Wielkiej Rewolucji Październikowej – mówił w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Wincuk Wiaczorka, filolog, działacz, polityk demokratyczny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Historia to pole minowe”. Wyrzuceni z białoruskich uczelni historycy kontynuują swoje badania w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2017 16:00
Chcieliśmy pisać obiektywnie o historii. Ale ponieważ historia otwiera ludziom oczy -  jest dla władz nie do zniesienia – mówił portalowi PolskieRadio.pl prof. dr hab Wiaczesław Szwed, który stracił pracę na uczelni w Grodnie. Obecnie grupa historyków wyrzuconych z białoruskich uniwersytetów pracuje w Polsce, w Centrum Studiów Białoruskich przy Studium Europy Wschodniej UW.
rozwiń zwiń