Raport Białoruś

Premier nie widzi błędu w wysłaniu PIT-ów na Białoruś

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2012 14:00
Szef rządu komentując informacje o wysłaniu PIT-ów białoruskiej opozycji stwierdził, że musi polegać na wyjaśnieniach MSZ. Czeka na odpowiedź, czy możliwe są działania, które zapewnią im bezpieczeństwo.
Audio
Premier nie widzi błędu w wysłaniu PIT-ów na Białoruś
Foto: PAP/EPA/THIERRY ROGE

Premier Donald Tusk uważa, że wysłanie białoruskim opozycjonistom PIT-ów z diet uzyskanych podczas konferencji w Warszawie, nie było błędem.

Tłumaczy, że odbywało się zgodnie z prawem. Premier czeka jednak na szczegółowe wyjaśnienia, czy możliwe są takie działania, które zapewnią bezpieczeństwo gościom z Białorusi uczestniczącym w konferencjach.

- Wszystkim, i im i nam zależy na tym, żeby to było w świetle reflektorów, legalnie, zgodnie ze wszystkimi przepisami - mówił w Brukseli premier. Zaznaczył, że chodzi o to, by nie było dwuznaczności, które ułatwiają prezydentowi Łukaszence prowadzenie represji. Zdaniem premiera, nie wszystko może być idealnym modelem i właśnie tu, w tej sytuacji mamy do czynienia z niełatwą logistycznie i organizacyjnie sytuacją. Szef rządu powiedział, że musi polegać na wyjaśnieniu, które dotarło do niego z MSZ-tu, gdy był w drodze do Brukseli.

Podkreślił, że strona polska traktuje gości z Białorusi, którzy biorą udział w konferencjach, tak jak wszystkich innych uczestników. Dodał, że według urzędników z MSZ-tu, nie powinno to dawać pretekstów do represji, bo wszystko odbywało się w sposób legalny. - Forma zapłaty, opodatkowana jest legalna i akceptowalna nie tylko Polsce, ale także w innych krajach - powiedział premier. Dodał, że jeśli prezydent Łukaszenka chce komuś zrobić krzywdę, to mu robi, niezależnie od tego, czy ktoś daje pretekst, czy nie. - To, że przyjmujemy w Polsce bardzo chętnie intelektualistów, opozycjonistów białoruskich i że oni mają możliwość wykorzystywania w Polsce wolności słowa do głoszenia własnych poglądów, że uczestniczą w konferencjach, seminariach i korzystają także ze zwrotów kosztów, tak jak wszyscy inni uczestnicy, to nie widzę tutaj jakiegoś błędu - powiedział szef rządu.

Według ”Rzeczpospolitej” w marcu tego roku MSZ wysłał na Białoruś około 30 rozliczeń podatkowych PIT. Wiceminister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyjaśnia, że PIT-ów nie było 30, a jedynie kilka. Rozliczenie podatkowe dotyczyło kilkusetzłotowych diet uzyskanych przez Białorusinów podczas konferencji przy okazji Szczytu Partnerstwa Wschodniego w 2011. Zdaniem wiceminister, wysłanie PIT-ów było to działaniem legalnym i zgodnym z białoruskim prawem. Jak dodaje, nie mamy w tym wypadku do czynienia z zabronionym przez białoruskie prawo finansowaniem opozycjonistów białoruskich.

IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Sikorski: przepraszam w imieniu Rzeczypospolitej

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2011 12:40
"Karygodnym błędem" nazwał Radosław Sikorski ujawnienie władzom w Mińsku przez polską Prokuraturę Generalną danych bankowych białoruskiego opozycjonisty Alesia Białackiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wpadka MSZ. PIT-y dla opozycji wysłano na Białoruś

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 08:34
Urzędnicy ministerstwa Radosława Sikorskiego narażają na sankcje białoruskich opozycjonistów - pisze "Rzeczpospolita".
rozwiń zwiń
Czytaj także

PIT-y na Białoruś? MSZ "nie widzi problemu"

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 17:25
Według Rzeczpospolitej w marcu tego roku MSZ wysłał na Białoruś działaczom opozycyjnym około 30 rozliczeń podatkowych PIT z diet uzyskanych podczas konferencji w Warszawie.
rozwiń zwiń