Joanna Szczepkowska: ojciec uważał, że jest za wysoki na scenę

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2013 15:30
- Borykał się z tym zbyt wzrostem przez całą karierę – znakomitego aktora i pedagoga w 90. rocznicę jego urodzin wspominała w Dwójce jego córka.
Audio
  • O wybitnym aktorze i pedagogu opowiadają Joanna Szczepkowska i Grzegorz Gierak (Notatnik Dwójki/Dwójka)
1965r. Andrzej Szczepkowski w towarzystwie Elżbiety Góralczyk na planie serialu telewizyjnego Wojna domowa w reżyserii Jerzego Gruzy.
1965r. Andrzej Szczepkowski w towarzystwie Elżbiety Góralczyk na planie serialu telewizyjnego "Wojna domowa" w reżyserii Jerzego Gruzy.Foto: TVP/PAP

Joanna Szczepkowska dodała, że Andrzej Szczepkowski, uważając swój wzrost za nieodpowiedni dla aktora, miał słuszność. – Istotnie, aktor jest pewną bryłą sceniczną. Łatwiej jest poruszać się na scenie osobom niskim i krępym – mówiła. Wspomniała też, że jej ojciec miał w sobie wiele barier psychicznych, które nie pozwalały mu na wchodzenie w rolę do końca. – Nigdy nie wcielał się w postać – inaczej niż, na przykład, Tadeusz Łomnicki, który z każdą kolejną odtwarzaną postacią zmieniał się, jak kameleon. Tata raczej relacjonował rolę niż ją grał, pokazywał swój dystans do niej – opowiadała aktorka.

Gość "Notatnika Dwójki" zwracał uwagę, że Andrzej Szczepkowski pewnych rzeczy robić po prostu nie chciał. – Z tego powodu nie miał dobrych kontaktów, na przykład, z Jerzym Jarockim, który wymagał pewnej plastyki ciała, uruchomienia – powiedziała.

Joanna Szczepkowska mówiła też o innej, poza aktorstwem, dotąd raczej nieznanej, pasji swojego ojca – pisaniu krótkich form literackich, limeryków i fraszek. – Są, łagodnie mówiąc, dosadne. Zamiłowanie ojca do takiego języka miało źródło w miejscu jego urodzenia, w górach. Wychował się na góralskich przyśpiewkach – powiedziała. Napomknęła też, że znakomity aktor grywał na posiadanej w domu gitarze. – Wypisał na niej co bardziej sprośne z tych przyśpiewek, wiec, kiedy tylko nauczyłam się czytać, chowano przede mna gitarę w najciemniejszym kącie – śmiał się gość Dwójki.

Do wysłuchania fragmentów audycji, w której obok Joanny Szczepkowskiej wziął udział także Grzegorz Gierak, uczeń i asystent Andrzeja Szczepkowskiego w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej zaprasza Iwona Malinowska.

Czytaj także

Radiowy rodowód hitów teatralnych i filmowych

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2012 14:51
Zanim z ekranu kinowego padło "Kargul, podejdź-no do płota!" kwestia ta rozległa się z radiowych głośników, wypowiedziana przez Wojciecha Siemiona.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Paweł Krucz: nie mogłem nie zostać aktorem

Ostatnia aktualizacja: 23.03.2013 14:30
Krucz od zawsze chciał wykonywać zawód, który wykonuje. – Wiedziałem, co będę robił, już od dziecka – zdradza w Czwórce. – Moi rodzice są aktorami, jako chłopiec oglądałem mamę w Teatrze Komedia, w spektaklu "Muminki". To odbiło się na mnie, nie miałem innych perspektyw…
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Aktorstwo to ostatnia rzecz, jakiej chciałam"

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2013 19:00
- Byłam tak nieśmiała, że wstydziłam się nawet poprosić w sklepie o cukier. Często więc stałam w kolejce po pięć razy - wspominała Anna Dymna. Znakomita aktorka opowiada w Dwójce o sobie i swojej pracy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Szczepkowski w 90. rocznicę urodzin

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2013 21:30
Nieżyjący już artysta pozostał w pamięci publiczności głównie jako aktor teatralny. Sam też najbardziej oddany był scenie... i radiu. Na audycję z udziałem Joanny Szczepkowskiej, córki aktora i Grzegorza Gieraka, asystenta profesora, zaprasza Iwona Malinowska.
rozwiń zwiń