Wielki festiwal czytania w Warszawie. 57 wydarzeń w 3 dni

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2018 11:24
- W tym roku przyjeżdża do nas kilkudziesięciu twórców z całego świata. Wśród najbardziej oczekiwanych gości są m.in. Amerykanka Annie Proulx, autorka "Kronik portowych" i "Tajemnicy Brokeback Mountain" oraz Hiszpan Antonio Molina, nominowany w tym roku do Nagrody Bookera - mówiła w Dwójce Anna Król, dyrektor programowa Big Book Festiwal.
Audio
  • Anna Król o programie Big Book Festiwal 2018 (Poranek Dwójki)

Muzeum PR.jpg
"Apelujemy do słuchaczy o radiowe pamiątki"

Szósta odsłona wielkiego festiwalu czytania odbędzie się w dniach 22-24 czerwca w Warszawie. Na otwarcie, już w najbliższy piątek, wystawiony zostanie spektakl "Mam na imię kobieta".

- Jest to opowieść o kobiecości, próba zdefiniowania tego, kim dziś są kobiety, jak funkcjonują i jak funkcjonowały przez ostatnie 100 lat, ale również jakiego rodzaju ograniczeniom, wyzwaniom i opresjom czasem są poddawane. Ja próbuję odpowiedzieć na te pytania poprzez ciało. Każda z czterech aktorek uprawia w tym spektaklu jedną dyscyplinę sportu. Są to fitness, joga, sztuki walki i taniec nowoczesny - tłumaczyła Anna Król, która jest scenarzystką i reżyserką przedstawienia.

W jakiej nietypowej przestrzeni odbędzie się spektakl? Ile jeszcze innych wątków teatralno-kobiecych znalazło się w programie tegorocznego Big Book Festiwal? O tym w nagraniu audycji.

***

Rozmawiał: Paweł Siwek

Gość: Anna Król (pomysłodawczyni i dyrektor programowa Big Book Festiwal)

Data emisji: 20.06.2018

Godzina emisji: 8.10

Materiał wyemitowano w audycji Poranek Dwójki.

pg/mko

Czytaj także

Zofia Hertz - adiutant Jego Wysokości Redaktora

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2018 14:55
- Była panią tego domu, bardzo liczyło się to, czy kogoś lubi, czy nie. Ten, którego nie lubiła, nie miał szans przebywać w "Kulturze" - tak o najbliższej współpracowniczce Jerzego Giedroycia mówił Jarosław Abramow, bywalec Instytutu Literackiego w Maisons-Laffitte.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Inni ludzie" Masłowskiej. Wielkomiejska rap-opera

Ostatnia aktualizacja: 19.06.2018 12:50
- Ja bym to nazwała rap-operą albo operą hip-hopową. To, co Masłowska robi z językiem... - tak o najnowszej książce pisarki mówiła w Dwójce Magda Mikołajczuk. - Ale powiedzmy sobie, że jest to powieść, która ma zawartość fabularną - precyzował Piotr Kofta.
rozwiń zwiń