Dorothee Mields: widzę wyraźny związek między belcanto i mazurkami Chopina

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2022 13:01
- Chopin często pisał melodie w typie kantyleny. Kiedy więc słucham jego muzyki, ta kantylena natychmiast przykuwa moją uwagę. W końcu jestem sopranem. To jeden z powodów, dla których w programie tego recitalu znalazły się także utwory w stylu belcanto - mówiła w "Poranku Dwójki" niemiecka śpiewaczka Dorothee Mields, która w poniedziałek (22.08) wystąpiła wraz z pianistą Tobiasem Kochem na festiwalu "Chopin i jego Europa". Dziś o 19.30 ich recitalu będzie można posłuchać w Dwójce.
Niemiecka sopranistka Dorothee Mields (w środku)
Niemiecka sopranistka Dorothee Mields (w środku)Foto: Adam Warżawa/PAP

Chopin zaśpiewany

W programie kameralnego koncertu, który odbył się w Sali Wielkiej Zamku Królewskiego w Warszawie, znalazły się m.in. utwory Chopina - wokalne transkrypcje jego mazurków.

- Podczas prac nad programem naszego recitalu Tobias Koch wysłał mi jeden z wizerunków Chopina w ostatnich dniach życia. Został on opracowany na bazie malarstwa Kwiatkowskiego, który był obecny przy konających kompozytorze. Z tego, co pamiętam obraz powstał dziesięciolecia później, kiedy okoliczności życia i śmierci Chopina obrosły już legendami. To bardzo inspirujący obraz. Gdy go oglądasz, na pierwszym planie dostrzegasz Delfinę Potocką, w jasnym świetle śpiewającą przy pianinie pieśni, i kolejny snop światła, które rozświetla postać Chopina unoszącego swoją dłoń. Z drugiej strony widzimy zebrane w salonie, opłakujące los kompozytora kobiety i pozostałe postaci, schowane nieco w cieniu - opisywała Dorothee Mields.

Recital jak rodzinna opowiastka

Tobias Koch zaproponował sopranistce ułożenie programu recitalu na festiwal "Chopin i jego Europa" właśnie wokół tej sceny. - Natychmiast się do tego zapaliłam, bo uwielbiam opowiadać historie w ramach proponowanych przez siebie programów. Traktuje to trochę jak opowiastki w gronie rodzinnym, a tym razem to opowiastki szczególne, bo mamy do czynienia z legendą Chopina, obrosłą tyloma mitami - podkreślała artystka.

Uniwersalność - to cecha, za którą Dorothee Mields najbardziej ceni muzykę Chopina. - Gdy jej słucham, jestem głęboko poruszona. Jest ona skrajnie subiektywna, nigdy nie sugeruje niczego konkretnego. Muzyka czasami zmusza cię do wyobrażenia sobie czegoś konkretnego, przynajmniej w sensie emocjonalnym. U Chopina zaś muzyka zawsze jest uniwersalna i otwarta na słuchacza. To właśnie kocham w jego dziełach. To sprawia, że jestem nimi wprost zauroczona - wyznała.

Posłuchaj
05:11 Dwojka 2022_08_23-07-44-55.mp3 Dorothee Mields o programie recitalu, z którym wystąpiła na festiwalu "Chopin i jego Europa" wraz z pianistą Tobiasem Kochem (Poranek Dwójki) 

Poniedziałkowy koncert kameralny z udziałem sopranistki Dorothee Mields i pianisty Tobiasa Kocha nadamy dziś na antenie Dwójki. Początek o godz. 19.30.

***

Rozmawiał: Karol Furtak

Gość: Dorothee Mields (sopranistka)

Data emisji: 23.08.2022

Godzina emisji: 7.45

Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki".

pg

Polska Grupa Energetyczna Polska Grupa Energetyczna
Czytaj także

JJ Jun Li Bui przed koncertem w Warszawie

Ostatnia aktualizacja: 15.08.2022 15:43
- W muzyce Chopina da się usłyszeć wiele reminiscencji z różnych kultur - mówił w Dwójce kanadyjski pianista JJ Jun Li Bui, który wystąpi w Warszawie podczas Festiwalu "Chopin i jego Europa". Koncert będzie transmitowany w Dwójce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Leonora Armellini: czasy Chopina to mój ulubiony okres w dziejach muzyki

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2022 16:30
- XIX wiek dla muzyki, ale również innych sztuk: malarstwa, poezji, literatury, był czasem szczególnie ważnym. Ci, którzy tworzyli, odkrywali coraz więcej na temat samych siebie, ale także na temat ludzkości w ogóle. W tym czasie to człowieczeństwo było w centrum świata. Myślę, że muzyka doskonale to oddaje - mówiła w Dwójce Leonora Armellini. Włoska pianistka wystąpiła z recitalem na festiwalu "Chopin i jego Europa". 
rozwiń zwiń