Dlaczego bóg Loki ma zaszyte usta?

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2017 10:30
- Z postacią Lokiego uczeni przez dłuższy czas nie mogli sobie poradzić. Nie rozumieli, o co chodzi - podkreślał prof. Władysław Duczko, autor książki "Moce wikingów. Świat wczesnośredniowiecznych Skandynawów".
Audio
  • Rozmowa z prof. Władysławem Duczko, autorem książki "Moce wikingów. Świat wczesnośredniowiecznych Skandynawów" (Kryzys wieku średniego/Dwójka)
Fragment okładki książki Moce wikingów. Świat wczesnośredniowiecznych Skandynawów
Fragment okładki książki "Moce wikingów. Świat wczesnośredniowiecznych Skandynawów"Foto: materiały promocyjne/Instytut Wydawniczy Erica

- Na trzy miesiące przed moją książką Duńczycy znaleźli fragment odlany z brązu z przedstawieniem twarzy Lokiego. I po raz pierwszy tak dobrze widać, że ma zaszyte usta - opowiadał prof. Duczko.  Jak przypomniano w audycji, Loki to w mitologii skandynawskiej bardzo niejednoznaczna, "szalona" postać. Uratował Asgard, ale i zrodził najgorsze potwory. Przez niego ma być również apokaliptyczny Ragnarök.

- Dotychczas nie wierzono, że taka przerażająca postać jak Loki mogła być przedmiotem kultu religijnego. Ale jak się okazuje, był to autentyczny kult - tłumaczył badacz.

Skąd zatem te zaszyte usta Lokiego? Dlaczego w odkrytym podczas II wojny światowej w Danii kobiecym grobie znaleziono figurkę żaby z przedstawieniem żeńskich organów rozrodczych? I z jakich powodów potężny Odyn ma kobiece wisiorki na szyi? Wszak, jak przypominał gość Dwójki, "to poważna sprawa: mężczyźni w Skandynawii nie mogli nosić ozdób kobiecych, to było absolutnie nie do pojęcia".

***

Tytuł audycji: Kryzys wieku średniego

Prowadzą: Łukasz Kozak i Łukasz Modelski

Gość: prof. Władysław Duczko (historyk)

Data emisji: 21.01.2017

Godzina emisji: 18.00 

jp/mz

Czytaj także

Wołek, klusia i fajni poganie. Świąteczne apokryfy

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2017 18:00
– Ewangelie pozostawiają mnóstwo niedopowiedzeń, a tych ludzie średniowiecza nie znosili. Każdą lukę starali się wypełnić jakąś historią – mówił mediewista Łukasz Kozak.
rozwiń zwiń