Actus Humanus. Genialna Sonia Prina w repertuarze maryjnym

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2018 11:58
Włoska śpiewaczka o fenomenalnej technice obdarzona zniewalająco piękną barwą głosu wystąpi na festiwalu Actus Humanus Resurrectio 2018. Transmisja w Dwójce!
Sonia Prina
Sonia Prina Foto: materiały prasowe

ah ok 1200.jpg
Festiwal Actus Humanus Resurrectio na antenie Dwójki

Sonia Prina to artystka wyjątkowa – dysponuje głosem o niskim rejestrze i niezwykłej barwie. Jej kontralt przypomina alt męski, a dwoistość ta szczególnie dobrze pasuje do repertuaru barokowego, w którym to, co kobiece, przenika się z tym, co męskie, a profanum śmiało wkracza w sferę sacrum. Sonia Prina czuje muzykę barokową jak nikt inny. Jej śpiew łączy siłę i giętkość z precyzją intonacji. Artystka potrafi przepełnić wykonania wielkimi emocjami, ale nigdy nie popada w egzaltację. Nie ma zespołu i dyrygenta z pierwszej ligi wykonawstwa historycznego, z którymi Prina nie występowała; albo może: którzy nie zabiegali o to, by z nimi zaśpiewała. Dotąd były to przede wszystkim orkiestry włoskie i francuskie. Niedawno śpiewaczka podjęła współpracę z zespołem niemieckim – Akademie für Alte Musik Berlin, ulubioną orkiestrą René Jacobsa, której właśnie pod dyrekcją mistrza słuchaliśmy rok temu na gdańskim festiwalu w Pasji Matuszowej Bacha.

Dzieje berlińskiej Akademii to osobny, długi i bogaty w wydarzenia, rozdział w podręczniku historii wykonawstwa muzyki dawnej. Trzydzieści pięć lat działalności (jej początki sięgają lat 80. w NRD) to setki nagrań, tysiące koncertów, ponad milion sprzedanych płyt, liczni współpracujący dyrygenci i soliści, zaliczani do ścisłej światowej czołówki… A może przede wszystkim – to stworzenie własnej marki, opartej na charakterystycznym brzmieniu i stylu nie do podrobienia. Akamus jest po niemiecku perfekcyjna i precyzyjna, nawet wtedy, gdy urządza spektakularne "szarże". Dysponuje ostrą artykulacją, potrafi brać szalone tempa, stosować skrajną dynamikę, ale zawsze dba o jakość brzmienia i nigdy nie zapomina o tym, co w muzyce najważniejsze – emocjach.

Sonia Prina i Akademie für Alte Musik Berlin wykonają utwory kompozytorów baroku, połączone wspólnym tematem, którym jest cierpienie i smutek, zło i grzech, wreszcie odkupienie przez śmierć Zbawiciela na krzyżu. Tytułowy utwór programu, Il pianto di Maria to kantata Giovanniego Battisty Ferrandiniego opisująca rozpacz Matki po śmierci Syna. Kantata Widerstehe doch der Sünde BWV 54 Johanna Sebastiana Bacha i motet Longe Mala, umbrae, terrores RV 629 Antonia Vivaldiego poruszają temat zła, którego dopuszcza się człowiek. Całość dopełnią dwa utwory instrumentalne – concerto Płacz Ariadny Pietra Antonia Locatellego i Concerto grosso F-dur op. 6 nr 2 HWV 320 George’a Friderica Handla.

I solistka, i orkiestra są dobrze znani gdańskiej publiczności, ale nigdy dotąd nie wystąpili na festiwalu Actus Humanus wspólnie. Jak włoska śpiewaczka wykona kantatę Bacha? Jak niemiecki zespół poradzi sobie z dziełami włoskich mistrzów? Przekonamy się 29 marca w kościele św. Bartłomieja. Ten wieczór zapowiada się fascynująco!

Program: 

Giovanni Battista Ferrandini - Il pianto di Maria; Jan Sebastian Bach - Widerstehe doch der Sünde BWV 54; Antonio Vivaldi - Longe Mala, umbrae, terrores RV 629; Pietro Antonio Locatelli - Concerto a 4 Il pianto d’Arianna; Jerzy Fryderyk Haendel - Concerto grosso F-dur op. 6 nr 2 HWV 320

Wyk. Sonia Prina – kontralt, Berlińska Akademia Muzyki Dawnej

Przerwa: Rozmowa z Sonią Priną i muzykami Berlińskiej Akademii Muzyki Dawnej. Autorki: Magdalena Łoś Klaudia Baranowska

(Gdańsk, transmisja z kościoła Św. Bartłomieja)

***

Na "Filharmonię Dwójki" w czwartek (29.03) w godzinach 20.00-23.00 zaprasza Klaudia Baranowska.

materiały prasowe/bch/jp

Czytaj także

"Haendel chciał konkurować z operą włoską"

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2017 10:00
- Dla kompozytora oratorium miało być nowym kierunkiem w twórczości. Potrzebował tego, by uciec od rywalizacji z włoskimi twórcami operowymi, którzy święcili w tamtym okresie wielkie sukcesy – powiedział w Dwójce włoski dyrygent Fabio Biondi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Smutny książę. Madrygały i zbrodnie Carla Gesualda

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2017 15:00
– Myślę, że zaciążyło nad nim wydarzenie z młodości. Na pewno nie był normalny – mówiła muzykolog Ewa Obniska w rozmowie o twórczości i tragicznej biografii Carla Gesualda z Venosy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Arie Farinellego są dla śpiewaczki jak ciężki maraton"

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2017 12:00
Kastrat miał struny głosowe zbliżone do kobiecych, ale płuca mężczyzny. Czy współczesne śpiewaczki mogą osiągnąć podobną siłę, barwę i skalę głosu? - Staramy się śpiewać najlepiej, jak potrafimy, ale nigdy im nie dorównamy – mówiła słynna szwedzka śpiewaczka Ann Hallenberg.
rozwiń zwiń