Rok Kazimierza Wierzyńskiego. Archiwalne gawędy poety [POSŁUCHAJ]

Ostatnia aktualizacja: 05.01.2024 13:00
- Gdybym miał zaczynać życie na nowo i wybierać, co mam robić na świecie, wybrałbym znowu pisanie wierszy. Oczywiście innych wierszy, lepszych, opartych na doświadczeniu, które samemu trzeba zdobyć i które trudno komuś przekazać - mówił Kazimierz Wierzyński w cyklu gawęd "Pamiętnik poetycki", prezentowanych w latach 60. XX wieku na antenie Radia Wolna Europa. Przypomnieliśmy je na antenie Dwójki w cyklu "Głosy z przeszłości".
Kazimierz Wierzyński (1894-1969) był poetą, prozaikiem, dziennikarzem, krytykiem, felietonistą, członkiem grupy Skamander
Kazimierz Wierzyński (1894-1969) był poetą, prozaikiem, dziennikarzem, krytykiem, felietonistą, członkiem grupy "Skamander"Foto: PAP/Alamy Stock Photo
  • Rok 2024 został przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej ustanowiony Rokiem Kazimierza Wierzyńskiego w 130. rocznicę urodzin poety – "wielkiego artysty słowa, niezłomnego w podtrzymywaniu ducha polskiej niezawisłości". 
  • Kazimierz Wierzyński w latach 60. na antenie Radia Wolna Europa wygłosił cykl gawęd, zatytułowanych "Pamiętnik poetycki".
  • Ich fragmentów słuchaliśmy w Dwójce.

Kazimierz Wierzyński o pisaniu wierszy

Gdybym miał zaczynać życie na nowo i wybierać, co mam robić na świecie, wybrałbym znowu pisanie wierszy. Oczywiście innych wierszy, lepszych, opartych na doświadczeniu, które samemu trzeba zdobyć i które trudno komuś przekazać – mówił Kazimierz Wierzyński w cyklu gawęd "Pamiętnik poetycki", prezentowanych w latach 60. XX wieku na antenie Radia Wolna Europa.

Poprawić - tak, napisać po raz drugi - nie

Poeta podkreślił, że wiersz może poprawiać, ale nigdy pisać go po raz drugi. - Dylan Thomas we wstępie do swych zebranych wierszy przyznał, że większość z nich chciałby poprawić albo napisać po raz drugi. Poprawić - tak, napisać po raz drugi - nie. Raz napisany wiersz umiera we mnie i nie przyszło mi na myśl, aby wskrzeszać jego zwłoki - podkreślił.

Pełny zbiór z drzewa złego i dobrego

Dodał, że zanim ukończy wiersz, zdarza się, że męczy go w sposób morderczy. - W takich wypadkach mogę poprawiać go sto razy i za sto pierwszym dostrzec zawstydzające braki. Rozpacz bierze, gdy ostatecznie po latach ukazuje się niedołężny lub - co gorsza - niepotrzebny. Gdy w roku 1958 przygotowywałem moje poezje zebrane, miałem podobne co Dylan Thomas poczucia niezadowolenia. Wyrzuciłbym z tego żniwobrania kilka rymowanych akrów, aby zataić ich istnienie. Ale czy wtedy byłyby to poezje zebrane? Zostałyby wiersze przesiane czy wybrane, słowem co innego niż pełny zbiór z drzewa złego i dobrego - stwierdził Kazimierz Wierzyński.

Najczęściej wiersz zaczyna się we wrogości

- Zdarza się oczywiście, że wiersz spływa na papier w jednym oddechu, jakiejś szczęśliwej nocy ułoży się w formie niezmiennej, że przynosi się go ze spaceru i pamięta od początku do końca. Zdarza się wszystko możliwe i niemożliwe, ale najczęściej wiersz zaczyna się we wrogości i toczy się w niej aż po ostatnią strofę - opisywał poeta.

Rok 2024 został przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej ustanowiony Rokiem Kazimierza Wierzyńskiego

Rok 2024 został przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej ustanowiony Rokiem Kazimierza Wierzyńskiego w 130. rocznicę urodzin poety. Posłowie przypominają słowa Wierzyńskiego, który w wierszu "Wyrok pośmiertny" poświęconym Józefowi Piłsudskiemu napisał: "Konie moje, zarżyjcie!/ Wysoki i mściwy,/ Skazuję was na wielkość./ Bez niej zewsząd zguba". Ten testament Marszałka, tak jak go sformułował poeta, jest nadal niezwykle aktualny - czytamy w uchwale Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej.

Od Skamandrytów do Ameryki

Kazimierz Wierzyński żył w latach 1894-1969, był poetą, prozaikiem, dziennikarzem, krytykiem, felietonistą, członkiem grupy "Skamander". Zaangażowany był w patriotyczną działalność niepodległościową, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Po wojnie pozostał na emigracji, mieszkał w Stanach Zjednoczonych, Włoszech i Wielkiej Brytanii. Jego prochy zostały sprowadzone do Polski i spoczywają na Starych Powązkach w Warszawie. Poeta jak sejsmograf zapisujący dzieje narodu - napisał o nim Zbigniew Herbert.

"Głosach z przeszłości" przedstawiliśmy fragmenty radiowych gawęd poety. Kazimierz Wierzyński opowiedział m.in. o tym, jaką rolę odegrał Leopold Staff w początkach jego twórczości, wspominał przyjaźnie ze Skamandrytami - Lechoniem i Tuwimem, opowiedział o latach pobytu w Ameryce i podzielił się swoimi przemyśleniami na temat powstawania wierszy.


Posłuchaj
13:24 2024_01_02 12_47_03_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Kazimierz Wierzyński o pisaniu wierszy (Głosy z przeszłości/Dwójka)

13:13 2024_01_03 12_46_12_PR2_Glosy_z_przeszlosci.mp3 Kazimierz Wierzyński o atmosferze, w jakiej powstawały jego pierwsze wiersze (Głosy z przeszłości/Dwójka)

15:26 2024_01_04 12_45_26_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Kazimierz Wierzyński o służbie w Wojsku Polskim, w biurze prasowym naczelnego dowództwa (Głosy z przeszłości/Dwójka)

12:56 2024_01_05 12_46_29_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Kazimierz Wierzyński o miesięczniku poetyckim "Skamander" (Głosy z przeszłości/Dwójka)

    

***

Tytuł audycji: Głosy z przeszłości

Przygotowała: Dorota Gacek

Data emisji: 2-5.01.2024

Godzina emisji: 12.45

pg/pr/mo

Czytaj także

Kazimierz Wierzyński: nie mam karabinów, mam tylko słowo. Posłuchaj głosu poety

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2024 05:50
– Po demobilizacji zdałem sobie sprawę, że jako przyszłość moją wybieram poezję, dziś wolno mi powiedzieć, że poświęciłem jej życie – mówił Kazimierz Wierzyński. – Niezależnie od tego, czy przez to dokonałem czegokolwiek, czuję się z mego wyboru szczęśliwy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Korespondencja Mieczysława Grydzewskiego z Kazimierzem i Haliną Wierzyńskimi

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2022 07:00
Czterotomowa edycja korespondencji Mieczysława Grydzewskiego z Kazimierzem i Haliną Wierzyńskimi, z historią w tle, ukazała się nakładem IBL PAN w opracowaniu prof. Beaty Dorosz we współpracy z Pawłem Kądzielą. Listy pochodzą głównie z lat wojennych i powojennych. To wielki finał pracy profesor Dorosz, która podjęła się odszukania listów skamandryckiej triady pozostałej na emigracji. Znalazła je w znacznej części w archiwach amerykańskich i londyńskich.
rozwiń zwiń