Wokół II Symfonii Beethovena

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2020 23:00
Można spotkać się ze stwierdzeniem, że pierwsze dwie symfonie Beethovena są pewnym przedłużeniem klasycyzmu spod znaku Haydna i Mozarta. Nie do końca, ponieważ można jednocześnie dowieść, że wyraźnie odchodzą one od klasycznych wzorców. 
Popiersie Ludwiga van Beethovena pod pomnikiem dyrygentów w parku Tiergarten w Berlinie
Popiersie Ludwiga van Beethovena pod pomnikiem dyrygentów w parku Tiergarten w BerlinieFoto: Shutterstock/360b

Posłuchaj
57:15 2020_09_21_22_01_31_PR2_Beethoven_2020.mp3 Wokół II Symfonii Beethovena (Beethoven 2020/Dwójka)

Centralnym zagadnieniem II Symfonii D-dur op. 36 stają się już nie wpadające w ucho melodie w roli tematów czy wzorcowa realizacja założonych kształtów formalnych. Tutaj ważne stają się inne cechy: rytm, dynamika, gwałtowne zmiany nastroju i nieoczekiwane konteksty harmoniczne. Po 1802 roku nowe zasady zaczynają bezwzględnie rządzić sztuką Beethovena (to podkreśla jeden z komentatorów – Peter Schleuning): niezależna, nieskrępowana i bezkompromisowa inwencja, nieustępliwość zamiast wygody, determinacja zamiast przystosowania. I ta nowa droga artystycznego postępowania zaczyna obowiązywać także na gruncie symfoniki.

Beethoven rozpoczął pracę nad II Symfonią latem 1800 roku, krótko po premierze Pierwszej. Ale ukończył ją dopiero w kwietniu 1802, natomiast prawykonanie odbyło się jeszcze rok później – 5 kwietnia 1803 roku w Theater an der Wien.

O okolicznościach, w jakich przyszło pracować Beethovenowi nad II Symfonią i o związkach tego dzieła – kunsztownie ukrytych, aluzyjnie sugerowanych – z jednym z arcydzieł Wolfganga Amadeusza Mozarta była mowa w audycji z cyklu Beethoven 2020.

***

Tytuł audycji: "Beethoven 2020" 

Prowadził: Marcin Majchrowski

Data emisji: 21.09.2020

Godzina emisji: 22.00

Czytaj także

"Portrety kompozytorów". Beethoven według Maseckiego & Markowicza. WIDEO

Ostatnia aktualizacja: 16.07.2020 21:13
"Portrety kompozytorów" to letni cykl cotygodniowych koncertów prezentowanych przez Marcina Maseckiego, Marcina Markowicza i spółkę. W kolejnej odsłonie muzycy wykonali dzieła Ludwiga van Beethovena. Wideo poniżej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Lisiecki: zaproszenie od Matthiasa Goernego było dla mnie szokiem

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2020 11:44
- Nigdy wcześniej nie pracowałem ze śpiewakiem. Chciałem tego, ale to nie można tak po prostu pójść do śpiewaka, zapukać do drzwi i zapytać, czy moglibyśmy zrobić coś razem. Lepiej zostać zaproszonym do tego. Ta współpraca z Matthiasem była, i w dalszym ciągu jest, bardzo przyjemna - mówił w "Poranku Dwójki" pianista.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Matthias Goerne: Beethoven był absolutnym geniuszem

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2020 18:16
- Każdy jego utwór to arcydzieło: kwartety smyczkowe, jedyna opera, sonaty fortepianowe, msze, symfonie. Ale co do pieśni pojawiają się wątpliwości, czy rzeczywiście są dobre i jak to możliwe, że geniusz nie odniósł sukcesu w tym jednym gatunku. Tymczasem ja jestem pewny, że Beethoven nie zawiódł nas także jako autor pieśni - mówił w Dwójce znakomity niemiecki baryton.
rozwiń zwiń