Piotr Łopuszański: rzeczy pewnych o Koperniku i Leśmanie jest niewiele

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2020 17:10
- Teraz siedzę w Koperniku i czytam wszystko, co ukazało się na jego temat. Autorzy niewiele wiedzą takich pewnych rzeczy. Trzeba więc było wielu lektur na temat Kopernika, żeby dowiedzieć się czegoś naprawdę pewnego. Dokładnie taka sama sytuacja jest w przypadku Leśmiana. Jeden autor przepisywał od drugiego, a rzeczy pewnych było niewiele - mówił gość "Literackich witamin" pisarz Piotr Łopuszański.
Piotr Łopuszański
Piotr ŁopuszańskiFoto: archiwum prywatne

Posłuchaj

08:15 Literackie witaminy 10.07.mp3 Piotr Łopuszański o Leśmianie, Koperniku i Panu Samochodziku (Dwójka/Literackie witaminy)

Gość Kingi Michalskiej podczas ostatnich miesięcy kończył najnowszą książkę leśmianowską i jednocześnie zanurzał się w książkach, na które nie miał wcześniej czasu. Pandemia spowodowała, że sięgnął po książki z ulubionej epoki, czyli renesansu. Zarówno o historii tej epoki, jaki i filozofii, sztuce. Wgłębiając się, autor dotarł do postaci Mikołaja Kopernika.

O Mikołaju Koperniku w Polskim Radiu >>>

- Jak zacząłem czytać książki na jego temat, to okazało się, że autorzy niewiele wiedzą rzeczy pewnych. Więc trzeba było wielu lektur na temat Kopernika, żeby dowiedzieć się czegoś naprawdę pewnego. Nawet nie wiadomo, czy na pewno się urodził w miejscu, które się podaje jako jego miejsce urodzenia - opowiadał gość "Literackich witamin".

Z kolei francuski autor napisał, że niepotrzebnie szukano grobu Kopernika we Fromborku, bo na pewno zmarł w Toruniu, bo tak powiedziano Napoleonowi. Nie wiadomo też, kiedy dokładnie urodził się Kopernik. Okazuje się, że wszyscy historycy, biografowie opierają się tylko na horoskopie a nie na kościelnym akcie chrztu. Dokładnie taka sama sytuacja jest w przypadku Leśmiana. Jeden autor przepisywał od drugiego, a rzeczy pewnych było niewiele.

"Walizka Leśmiana" Dariusza Pachockiego to książka bardzo specjalistyczna, bo dotyczy losu powojennych rękopisów Leśmiana. Wiadomo, że niektóre teksty, których nie wydano za jego życia, ukazały się dopiero niedawno, bo były przechowywane w bibliotece w Stanach Zjednoczonych i nasi badacze nie mieli po prostu do nich dostępu. O losach tych rękopisów Dariusz Pachocki napisał jesienią.

Niezwykłe życie literackiej Warszawy w okresie międzywojennym >>>

- Dla przyjemności i z obowiązku recenzenta sięgnąłem po "Sekrety Warszawy" Jerzego Majewskiego. Tam są różne historie np. o wybuchu Rotundy czy co się działo na Legii w latach 60., o napadach na domy towarowe czy o studiach filmowych, gdzie debiutowała Pola Negri. Myślę, że to interesująca książka - zachęcał eseista.

Z zupełnie innej dziedziny polecał książkę Romualda Szeremietiewa sprzed kilku lat - "Siła złego".  O stosunkach Polski wobec sąsiadów, wobec Niemiec i wobec Rosji, o planach np. wojny z Niemcami, które miał mieć Piłsudski (Francuzi nie chcieli współpracować w tej sprawie). Ciekawe spojrzenie historyka i wojskowego, który potrafił to w interesujący sposób przedstawić.

- Teraz siedzę w Koperniku i czytam wszystko, co ukazało się na jego temat. Najwięcej książek wyszło chyba w 500. rocznicę jego urodzin, a potem temat jakoś zaniknął - wyjaśniał Łopuszański. Czyta więc teraz chętnie m.in. o "Polskich miastach Kopernika" Adamczewskiego czy "Ziemia Kopernika" Rusinka, czy "Fromborski samotnik" Centkowskiego, czy autorów zagranicznych Hermana Kestena "Kopernik i jego czasy".

Publicysta wyznał, że jego ulubiona dziedzina to literatura faktu. Stosuje natomiast tzw. płodozmian. - Jak się za dużo zajmuję jakimiś poważnymi rzeczami typu filozofią, biografiami czy historią, to zwłaszcza latem - jak jest upał - sięgam po rzeczy lżejsze - tłumaczył.

Edmund Niziurski: "Staram się patrzeć na świat oczami dziecka" >>>

Ma taki zwyczaj, że sięga wtedy po książki młodzieżowe z dawnych czasów, typu "Klub włóczykijów" Niziurskiego. Ale po pierwsze wydanie tej książki z ilustracjami Andrzeja Czeczota, których potem nigdy nie wznowiono. Albo np. po "Samochodziki" i to najchętniej z lat 60. I 70. z "Klub Siedmiu Przygód". - Utrudniam sobie troszkę, bo NiziurskiNienacki w latach 90. zmieniali niestety te teksty, starali się je uwspółcześniać. A mnie interesuje właśnie to, co oni pisali wtedy - podkreślał gość Kingi Michalskiej.

- Teraz wychodzi wznowienie komiksów o "Kapitanie Żbiku", interesuje mnie to, jaki i w ogóle popkultura. Lubię czytać o miejscach, w których akurat jestem, np. w Świnoujściu kryminał "Czarny koń zabija nocą", bo akcja rozgrywa się w tym mieście. Nad Jeziorakiem to oczywiście nowe przygody "Pana Samochodzika", a w Górach Świętokrzyskich "Klub włóczykijów".

Czekamy także na Państwa opowieści o książkach, które w tym trudnym czasie są "literackimi witaminami". Nasz adres mailowy literackiewitaminy@polskieradio.pl

***

Tytuł audycji: Literackie witaminy

Prowadziła: Kinga Michalska

Gość: Piotr Łopuszański, pisarz, eseista, publicysta, dziennikarz, znawca twórczości Bolesława Leśmiana, autor książek o literackiej Warszawie

Data emisji: 10.07.2020

Godzina emisji: 16.45

Czytaj także

Mroczne sekrety dawnej Islandii. "Kobieta ze szkła" Caroline Lei

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2020 09:38
- Islandia, zwana krajem ognia i lodu, wydaje się idealną scenerią opowieści o skrywanych i tłumionych uczuciach, o dzikiej, nieposkromionej naturze, o ścieraniu się przeciwieństw i walce odmiennych charakterów – mówiła w Dwójce Kinga Michalska, polecając książkę "Kobieta ze szkła".  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Filip Zawada: podczas pandemii przypomniały mi się czasy podstawówki

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2020 19:28
- W szkole podstawowej zdarzały się lektury, których zupełnie nie rozumiałem. Okazywało się, że 5 albo 10 lat później dochodziłem do wniosku, że to jest genialna lektura. Wydaje mi się, że są takie książki, które ściśle łączą się z czasem, z momentem, kiedy należy je przeczytać - mówił w Dwójce poeta i pisarz.
rozwiń zwiń