- Dla rodzin arystokratycznych to jest przede wszystkich tradycja. Chodzi o to, żeby posyłać dzieci do ekskluzywnych, elitarnych szkół, gdzie będą się uczyły wraz z innymi przedstawicielami klas wyższych brytyjskiego społeczeństwa, przede wszystkim arystokracji. Są to szkoły, które mają zapewnić bardzo wysoki poziom nauczania, żeby potem te dzieci dostały się do najlepszych szkół średnich, na najlepsze uniwersytety. To jest uświęcone wielowiekową tradycją - mówi w Czwórce Zofia Szachnowska-Olesiejuk, tłumaczka książki "Szkoła bardzo prywatna. Moja elitarna brytyjska edukacja".
Posłuchaj audycji "Świat 4.0" z Zofią Szachnowską-Olesiejuk
Internat dla arystokracji
Tradycja szkół z internatem na Wyspach sięga w niektórych przypadkach nawet X wieku. Jednak te placówki najbardziej rozwinęły skrzydła w czasach imperializmu kolonialnego. - Przede wszystkim w tamtych czasach posyłano tam dzieci, żeby nie tylko zdobyły edukację na najwyższym poziomie, ale żeby również te dzieci przygotować z jednej strony do piastowania wysokich stanowisk państwowych, a z drugiej też całą kadrę zarządzającą koloniami - mówi gościni "Świata 4.0".
Charles Spencer, autor "Szkoła bardzo prywatna. Moja elitarna brytyjska edukacja" i brat księżnej Diany, opowiada w publikacji o swoich przeżyciach w szkole Maidwell Hall, do której został wysłany w wieku 8 lat. - Opisując swoją edukację w szkole prywatnej Maidwell Hall Charles Spencer pisał o tym, że tam były takie same przedmioty jak w innych szkołach. Bardzo ważna była dyscyplina, zajęcia sportowe, ewentualnie wczesnowojskowe czy też paramilitarne - opowiada tłumaczka.
- Dzisiaj te szkoły przypominają raczej ekskluzywne ośrodki rekreacyjne, gdzie te dzieci mają dostęp do wszelkiego rodzaju oferty edukacyjnej i zajęć poza szkolnych. Tutaj nacisk się kładzie zarówno na sport, jak również na zajęcia artystyczne - wyjaśnia Szachnowska-Olesiejuk.
Zobacz także:
Ciemne strony prestiżowych szkół
Jednak z wspomnień Spencera wynika, że szkoła Maidwell Hall nie była niebem na ziemi. Autor opisuje w książce, że przemoc rówieśnicza, a także nadużycia ze strony nauczycieli wobec podopiecznych były na porządku dziennym. W ekstremalnych przypadkach dochodziło tam również do przemocy seksualnej.
- Rodzice zostawiali te dzieci pod opieką nauczycieli i opiekunów w takiej szkole i już się tymi dziećmi w ogóle nie interesowali. Poza tym nie było żadnej kontroli zewnętrznej. Osoby zasiadające w radzie szkoły to też często byli politycy, ludzie z wyższych sfer, którzy byli zajęci innymi sprawami i nie wizytowali tych szkół, nie kontrolowali ich - zaznacza tłumaczka.
Maidwell Hall, szkoła Charles Spencera, została zamknięta w 2025, rok po wydaniu książki "Szkoła bardzo prywatna. Moja elitarna brytyjska edukacja". Oficjalnym powodem miały być problemy finansowe placówki.
***
Tytuł audycji: Świat 4.0
Prowadzi: Weronika Puszkar
Gościni: Zofia Szachnowska-Olesiejuk (tłumaczka książki "Szkoła bardzo prywatna. Moja elitarna brytyjska edukacja", Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury)
Data emisji: 18.11.2025
Godzina: 12.29
kajz