- Świdermajer to nazwa letniskowych, drewnianych willi z Otwocka i okolic
- Pierwsze z nich powstały w 1880 roku, a ich twórcą był słynny ilustrator Michał Elwiro Andriolli
- Stylem i ornamentyką nawiązują do architektury alpejskiej i rosyjskiej
Świdermajery powstawały głównie w pierwszym 30-leciu XX wieku wzdłuż linii kolejowej Warszawa-Otwock. Te drewniane wille nawiązują do architektury znanej z Alp czy podmoskiewskich dacz. - W 1880 roku Michał Elwiro Andriolli, słynny rysownik i ilustrator, zakupił część folwarku Anielin od Zygmunta Kurtza. Na 200 hektarach założył kolonię letniskową Brzegi - mówi Tomasz Kapusta z Towarzystwa Przyjaciół Otwocka. - Tak pojawiły się wokół rzeki Świder pierwsze drewniane wille letniskowe w charakterystycznym stylu świdermajer.
Drewniane wille z dużą werandą
Autorem nazwy świdermajer jest Konstanty Ildefons Gałczyński. W założeniu te drewniane wille letniskowe charakteryzują bardzo eleganckie, rozbudowane werandy i materiał, z którego są wykonane. Typowy świdermajer składa się z dwupiętrowej bryły przykrytej dachem i z trzech stron ma dostawioną werandę, a wejście od czwartej strony, zaraz obok klatki schodowej. Takie budynki podziwiali i w takich mieszkali letnicy, którzy w wakacje przyjeżdżali do Otwocka. Sto lat temu było to jedno z najpopularniejszych miejsc na letni wyjazd mający poprawić kondycję zdrowotną mieszkańców stolicy i nie tylko. To właśnie na przełomie XIX i XX wieku wybudowano Kolej Nadwiślańską i miasteczko się rozwinęło. Jak grzyby po deszczu wyrosły tam różne sanatoria, pensjonaty, domy uzdrowiskowe, szpitale, otoczone sosnowym lasem. Wszystkie były prześliczne zdobione ażurowymi drewnianymi detalami.
Na szlaku zabytkowych willi można obejrzeć dawne sanatorium doktora Wiśniewskiego, w którym dyrektorem był ojciec Ireny Sendlerowej, a która spędziła w Otwocku wczesne lata swojego dzieciństwa. Podziwiać można również słynną willę "Lala", do której przyjeżdżał Stanisław Reymont i w której napisał część "Chłopów". W okolicach Otwocka przebywał również Tadeusz Boy-Żeleński, a Kornel Makuszyński miał tu napisać "Koziołka Matołka". Skrzyżowanie ulic Kościuszki i Kościelnej to miejsce typowe dla świdermajerów. - Zostało tutaj dużo budynków, w tej okolicy rozwijały się pensjonaty w Otwocku. Nieopodal mieściło się duże sanatorium przeciwgruźlicze, które zostało uznane za pierwsze nizinne sanatorium na ziemiach polskich - opowiada rozmówca Kuby Jamrozka.
Zobacz także:
W "Martynówce" zatrzymał się czas
Po jednym z ciekawszych świdermajerów - "Martynówce" - oprowadza nas Małgorzata Dziubak. - Przez jakiś czas był tu Dom Dziecka, ale też szkoła - opowiada. - Odbywały się tutaj potańcówki dla okolicznych mieszkańców, do tej pory budynek jest zamieszkały, a to, co go też charakteryzuje, a także cały styl otwocki, to wysokie i przestronne pomieszczenia - dodaje.
Oryginalnie wille służyć miały tylko w sezonie letnim, pierwotnie więc nie były ocieplane. Po wojnie nowi mieszkańcy dostosowywali je do warunków całorocznych, dlatego można zaobserwować ocieplenia, a także wymianę okien na plastikowe. Niektóre budynki zatraciły przez to charakter świdermajeru, ale sporo ich jeszcze zostało. - Mamy także przykład letniskowej synagogi, która powstała specjalnie dla ludności żydowskiej wypoczywającej tutaj w okresie letnim - mówi Maciej Woźniak ze Stowarzyszenia Przyjaciół Świdra. - Za każdym ze świdermajerów kryją się ciekawe historie, z których wiele jeszcze jest nieodkrytych.
18:05 Czwórka/zaklinacze czasu Otwock architektura 01.01.2022.mp3 Świdermajery - architektura Otwocka i okolic (Zaklinacze czasu/Czwórka)
***
Tytuł audycji: Zaklinacze czasu
Prowadzi: Jakub Jamrozek
Gość: Tomasz Kapusta (Towarzystwo Przyjaciół Otwocka), Małgorzata Dziubak (mieszkanka "Martynówki"), Maciej Woźniak (Stowarzyszenie Przyjaciół Świdra)
Data emisji: 01.01.2022
Godzina emisji: 14.17
aw/kul