- Przede wszystkim chciałem pokazać, że jest mnóstwo osób, które niekoniecznie mają styczność bezpośrednio z piłką nożną: nie kreślą taktyki, nie wybierają kto ma wykonywać rzuty karne, kto ma być kapitanem, nie analizują tego, jak gra przeciwnik. Robią mnóstwo innych rzeczy, które może nie są bardzo blisko związane z piłką nożną, ale mają nią wpływ - mówi Marcin Borzęcki, dziennikarz sportowy, autor książki "Ludzie z cienia. O tych, którzy pracują na wynik drużyny piłkarskiej". - To na przykład greenkeeperzy, czyli osoby zajmujące się stadionową murawą, fizjoterapeuci, kucharze i dietetycy, a również psychologowie - dodaje.
Posłuchaj "Audycji sportowej" z Marcinem Borzęckim
Piłkarska dieta
- Mogłoby się wydawać, że utłuczemy dwadzieścia schabowych, dwadzieścia porcji ziemniaków, zrobimy wannę mizerii i po prostu poporcjujemy to na dwadzieścia talerzy. Okazuje się, że nie - tak jak w życiu, ja nie toleruję tego, ty nie tolerujesz tego, trzeba to wszystko wziąć pod uwagę. A mówimy jeszcze o sportowcach, u których trzeba uwypuklić ich możliwości fizyczne. Bardzo często to menu jest niezwykle drobiazgowo sporządzane - zaznacza Borzęcki. Klubowi kucharze to już standard w zachodnich klubach, a ich obecność w polskich drużynach jest coraz bardziej powszechna
Jednak jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku klubowy kucharz był konceptem zupełnie abstrakcyjnym. - Tak jak teraz mówimy o podziale na kilka zawodów w obrębie drużyny piłkarskiej, tak wówczas Bogusław Łobacz, który był kierownikiem zespołu Legii Warszawa, robił wszystko, na przykład przygotowywał piłkarzom kanapki na wyjazd - opowiada gość audycji.
Stadionowy ogrodnik
Utrzymaniem perfekcyjnego stanu murawy zajmuje się greenkeeper. - Greenkeeper w największym skrócie zajmuje się tym, żeby boisko, na którym grają piłkarze, było równe, zielone, bez dołów, żeby trawa była nie za wysoka ani za niska, żeby było odpowiednio zroszone - tłumaczy autor książki.
Zobacz także:
Choć może się wydawać to bardzo błahe, dbanie o trawę na boisku jest niezwykle czasochłonnym zajęciem. - Każdy kto ma ogródek wie, że można przejechać kosiarką i wszystko ładnie wygląda. Natomiast taki greenkeeper zajmuje się boiskiem o wymiarach 105 na 70 metrów, a tych boisk jest kilka i wszystkie musi codziennie doglądać. Przyjeżdża rano, patrzy czy nie wdała się żadna bakteria, sprawdza warunki meteorologiczne, czy będzie wiatr, deszcz i w jaki sposób nawadniać boisko do meczu. Cały czas trzeba je odpowiednio kosić i wymieniać trawę co roku. Tej roboty jest bardzo dużo - twierdzi Marcin Borzęcki.
***
Tytuł audycji: Audycja sportowa
Prowadzi: Jędrzej Rosiewicz
Gość: Marcin Borzęcki (dziennikarz Eleven Sports i Kanału Sportowego, autor książki "Ludzie z cienia. O tych, którzy pracują na wynik drużyny piłkarskiej")
Data emisji: 05.10.2025
Godzina emisji: 12.10
kajz