Ula Kaczyńska książkę Kingi Sabak nazywa publikacją ponad podziałami, ponad pokoleniami. Krytycy piszą pozytywne recenzje, Joanna Bator określa ją hasłem "Myśliwski Queer". Debiutująca pisarka przyznaje, że dziś czytanie tych opinii sprawia jej dużo radości. Potwierdza też, że Wiesław Myśliwski to najważniejszy dla niej pisarz.
36:18 czwórka girls talk 25.10.2024 18.05.mp3 Kinga Sabak opowiada o swojej książce "Trochę z zimna, trochę z radości" (Girls'talk/Czwórka)
- Jest tu język mocno inspirowany literaturą chłopską z lat 60. i 70., Myśliwskich, Redlińskim, Nowakiem. Są moje sprawy, sprawy mojej bohaterki, osoby queerowej. To tworzy rodzaj pomostu, fajnie razem zadziałało. To wieś, język zaczerpnięty z żywej mowy, może sprawić, że ta książka będzie zrozumiała - mówi Kinga Sabak.
Opowiadania gościni Czwórki łączą się, można z nich zbudować tożsamość człowieka, który zadaje sobie pytania o swoją tożsamość. To często pytania, które zdaje sobie każdy z nas, niezależnie od tego, jaka odpowiedź czeka na końcu tego procesu. - Doświadczenia mojej bohaterki to jakaś inicjacja, jakieś badanie swojego ciała, gdy ono dojrzewa, pewne ustosunkowanie się do zmieniającego się ciała, poczucie wstydu - mówi pisarka. - Moja bohaterka ma wiele samotności, to chyba w ogóle jest taki samotny proces.
Alex, bohaterka łącząca opowiadania z tomu "Trochę z zimna, trochę z radości" szuka też swoich społecznych ról - gra z chłopakami w piłkę na betonie, piszczy, gdy widzi mysz. - To nie jest tylko książka o "lezbie" - podkreśla autorka.
Kinga Sabak od dziecka pisała dużo. Zaczęła od pamiętników, dzienników, "swoich rzeczy". W tym swoim pisaniu nie widziała jednak literatury. - Pisałam, bo czułam, że to mi daje jakiś rodzaj ulgi. Pisanie mnie uwalniało. Pisałam dlatego, że chciałam się dowiedzieć - zdradza. - Zaczęłam się zastanawiać czym różni się literatura od tego mojego pisania. Zaczęłam to badać, więcej czytać. Wtedy też poznałam Wiesława Myśliwskiego. Poznałam narzędzia, które uczyniły moje pisanie literaturą.
Wiele tekstów Kingi Sabak przeszlo przez proces mocnej autoredakcji pisarki. W romowie z Ulą Kaczyńską debiutantka przyznaje, że teraz, w gotowych już egzemplarzach, też znalazła by zdania do poprawienia. Zdradza też, że przed wydaniem tomu obawiała się, że język, którym pisze nie jest wcale łatwy do pisania.
***
Tytuł audycji: "Girls' talk"
Prowadzi: Ula Kaczyńska
Gościni: Kinga Sabak (pisarka)
Data emisji: 24.09.2024
Godzina emisji: 18.05
pj