Jagiellonia mistrzem jesieni!

Ostatnia aktualizacja: 21.11.2010 21:29
Podopieczni trenera Michała Probierza najlepszą drużyną rundy jesiennej.

W miniony weekend rozegrana została 14. kolejka piłkarskiej ekstraklasy. Niestety piłkarze naszych rodzimych zespołów zaprezentowali się znacznie słabiej niż przed tygodniem, co odbiło się na poziomie rozgrywanych spotkań. Co gorsza do poziomu kopaczy dopasowali się także sędziowie, którzy mylili się zdecydowanie częściej niż dotychczas.

Największe pretensje do arbitra mogą mieć piłkarze Arki Gdynia, którzy już w piątek przyjechali do Warszawy na spotkanie z miejscową Legią. Podopieczni trenera Pasieki prezentowali się bardzo przyzwoicie i w pierwszych 30 minutach byli zdecydowanie lepiej zorganizowanym zespołem. Wszystko zmieniło się w 39. minucie spotkania, kiedy to japoński arbiter Masaki Toma podyktował dla gospodarzy rzut karny z kapelusza, który na bramkę zamienił Ivica Vrdoljak. Nastawieni do tej pory na grę z kontry goście musieli się nieco otworzyć, co pozwoliło drużynie z Warszawy odzyskać kontrolę i strzelić kolejne bramki.

Drugie spotkanie z rzędu wygrał broniący tytułu Lech Poznań. Podopieczni Jose Marii Bakero po bardzo słabym spotkaniu pokonali Polonię Bytom 1:0. Ślamazarnym poczynaniom piłkarzy "Kolejorza" przyglądało się z trybun ponad 20 tysięcy widzów, którzy po zakończonym spotkaniu powinni zgłosić się po zwrot pieniędzy za bilety. Mecz wszak reklamowany był jako pojedynek drużyn z ekstraklasy, a widzowie zobaczyli spektakl rodem z ligi okręgowej. Czy naprawdę piłkarzom mistrzów Polski tak ciężko, chociaż na kwadrans, podkręcić tempo gry i dać trochę satysfakcji zgromadzonym kibicom?

Trwa znakomita passa Śląska. Odkąd trenerem tego zespołu został Orest Lenczyk, wrocławianie nie doznali porażki. W sobotę pokonali u siebie Ruch Chorzów 2:1 i w tabeli zajmują już dziewiąte miejsce. Szkoda tylko, że i w tym spotkaniu nie popisał się arbiter, który uznał gospodarzom bramkę z ewidentnego spalonego.

Świadkami najciekawszego chyba widowiska byli kibice w Bełchatowie, gdzie miejscowy GKS w niedzielne popołudnie podejmował Polonię Warszawa. Stołeczna Polonia do przerwy przegrywała już 0:2, ale po 15 minutach spędzonych w szatni piłkarze z Konwiktorskiej wyszli jak nowonarodzeni. Szybko postarali się o wyrównanie 2:2, ale niezwykle w niedzielę skuteczny Dawid Nowak w 71. minucie z rzutu karnego ustalił wynik spotkania na 3:2.

Swoje spotkanie wygrała też liderująca w tabeli Jagiellonia Białystok, która pokonała na swoim terenie czerwoną latarnie ligi - Cracovię Kraków 4:2, zapewniając sobie tym samym tytuł najlepszej drużyny rundy jesiennej. Gospodarze od początku ruszyli do zdecydowanych ataków i już do przerwy prowadzili różnicą trzech bramek. Po zmianie stron pewni zwycięstwa gospodarze nieco rozluźnili szyki, co pozwoliło gościom na dwa trafienia Saidiego Ntibazonkizy.

Nas najbardziej cieszy kolejny rekord frekwencji na polskich stadionach. Mecze 14. kolejki obejrzało na żywo aż 93 tys. widzów. My oczywiście prosimy o więcej i z niecierpliwością oczekujemy przekroczenia granicy 100 tysięcy.

Marek Dziadukiewicz

Czytaj także

Lechia coraz bliżej lidera

Ostatnia aktualizacja: 20.11.2010 18:39
Lechia Gdańsk pokonała Widzew Łódź 3:1 w meczu 14. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Dzięki zwycięstwu Lechia wciąż trzyma się ligowej czołówki - do wicelidera Legii Warszawa traci tylko punkt.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Górnik będzie miał nowoczesną bazę

Ostatnia aktualizacja: 21.11.2010 09:13
Piątkowy mecz ligowy Górnika Zabrze z Koroną Kielce mógł być jednym z ostatnich zagranych przez zabrzan na swoim stadionie przed rozpoczęciem jego gruntownej przebudowy.
rozwiń zwiń