Rok do EURO, czyli wszystko w budowie

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2011 10:17
Chińczycy nie skończą autostrady, jedno otwarcie stadionu już przeniesiono na później, drugie jest zagrożone. Pogodzono się już z tym, że skoku cywilizacyjnego nie będzie. A jednak inni nas chwalą.

Przegląd Sportowy:  "W budowie" – tak najkrócej można podsumować przygotowania do EURO 2012 w Polsce niemal równo rok przed rozpoczęciem imprezy. W budowie, która im bliżej turnieju, tym przynosi coraz więcej nieoczekiwanych problemów. Ta uwaga dotyczy zarówno stadionów i infrastruktury, jak i reprezentacji Franciszka Smudy. Trudno nawet wskazać, co bardziej wymaga wprowadzenia szybkiego planu naprawczego. I jak można tę poprawę osiągnąć.

Sytuację stara się uspokoić prezes spółki pl.2012 Marcin Herra, który podkreśla, że powrzechny niedosyt odczuwany jest dlatego, że chcieliśmy być prymusami i ambitnie planowaliśmy zadania. Na pytania o kolejne opóźnienia w oddaniu do użytku stadionów, przypomina, że obiekty w RPA czy Portugalii skończono kilkadziesiąt dni przed startem wielkich imprez. Trudno się z nim nie zgodzić, jednak należy pamiętać, że EURO 2012 miało pociągnąć ze sobą skok cywilizacyny w postaci nowych autostrad i dworców itp. Już dziś wiadomo, że o żadnym skoku nie może być mowy, już dziś wiadomo, że zawalonych zostało wiele inwestycji, które, gdyby nie mistrzostwa Europy, nigdy nie byłyby brane pod uwagę.

Coraz mniej zwolenników ma też Franciszek Smuda. Zarówno wśród PZPN-u, jak i piłkarzy, którzy zaczynają otwarcie powątpiewać słuszność drogi obranej przez selekcjonera. Na rok przed mistrzostwami reprezentacja wciąż znajduje się w powijakach. Brak jej stylu i wiary w sukces. Franciszek Smuda nadal nie znalazł czasu na zatrudnienie fizjologa, który przygotowałby organizmy piłkarzy do przyszłorocznego turnieju. Zamiast tego skupił się na bezsensownej polemice z dziennikarzami, którzy w jego oczach stają się wrogiem numer jeden naszej reprezentacji. Panie Franciszku najwyższy czas uderzyć się w pierś i wyciągnąć wnioski z popełnionych dotychczas błędów. W innym wypadku za rok przejdzie Pan do historii jako ten selekcjoner, który nie dość że zawalił nam turniej organizowany po raz pierwszy (i pewnie ostatni) w naszym kraju, to jeszcze spuścił drużynę narodową z trzeciego do piątego koszyka eliminacyjnego.

Marek Dziadukiewicz

Czytaj także

Fatalne nastroje przed Euro - sondaż Polskiego Radia

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2011 12:50
Polacy źle oceniają stan przygotowań Polski do Euro 2012 i zdecydowanie nie wierzą w sukces reprezentacji Franciszka Smudy podczas tego finałowego turnieju - wynika z sondażu Homo Homini dla Polskiego Radia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przeczucie klęski przed Euro? "Nie ma zagrożenia, stadiony będą gotowe"

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2011 13:00
Jak wynika z sondażu Polskiego Radia, większość badanych źle ocenia nasze przygotowania przed Euro 2012. Minister sportu zapewnia jednak: jeśli chodzi o stadiony, zagrożenia nie ma.
rozwiń zwiń