Ha-Ga. Kim była ilustratorka "Szpilek"?

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2023 14:30
Przed wojną przesiadywała przy stoliku Gombrowicza i przyjaźniła się z Tuwimem, potem wyszła za mąż za sławnego grafika Eryka Lipińskiego. Sama też tworzyła. Przez czterdzieści lat co tydzień w "Szpilkach" pojawiały się rysunki charakterystycznych ludzików z wyłupiastymi oczami jej autorstwa. Anna Gosławska-Lipińska nie podpisywała ich swoim imieniem i nazwiskiem. Była zbyt nieśmiała. Prace sygnowała lakonicznym pseudonimem Ha-Ga.
Warszawa - lata 70. Przegląd prasy na ul. Marszałkowskiej w Warszawie - na zdjęciu magazyn Szpilki.
Warszawa - lata 70. Przegląd prasy na ul. Marszałkowskiej w Warszawie - na zdjęciu magazyn "Szpilki".Foto: PAP/Jan Morek

Cztery dekady rysowania i tylko jeden wywiad

Dziennikarka Agata Napiórska postanowiła przyjrzeć się z bliska tej artystce. W biografii "Ha-Ga. Obrazki z życia" przypomina przedwojenne czasy, pisze o szczycie jej popularności w latach 50. i schyłku kariery w latach 70., o przyjaźniach i miłościach, a także o życiu w cieniu męża, sławnego grafika Eryka Lipińskiego. Próbuje też odpowiedzieć na pytanie: dlaczego Ha-Ga nie weszła do kanonu Polskiej Szkoły Ilustracji i co sprawiło, że jej kariera nagle się zakończyła? - Postanowiłam napisać o Annie, bo to była biografia, którą sama chciałabym napisać. Kiedy wraz z mężem przeglądaliśmy półki z książkami, wpadł mi w ręce album "Ha ha Ha-Ga", wydany przez Bęc-Zmianę. Znalazły się w nim rysunki publikowane w "Szpilkach". Nadal zabawne, nadal aktualne, narysowane mocną kreską, wypracowaną w każdym szczególe. Zaintrygowała mnie postać ich autorki. I to, że, choć cieszyła się dużą popularnością w latach 60., do dziś nikt o niej nie napisał – opowiada gość Czwórki. – Co więcej, oprócz licznych publikacji jej rysunków, Ha-Ga udzieliła w życiu tylko jednego wywiadu. Gdyby nie pomoc córki artystki, Zuzanny Lipińskiej, ta książka nigdy by nie powstała.

Zobacz także:

Rysunki "brane" zgodnie z trendami

W odróżnieniu od Ha-Gi żadna inna artystka nie miała tak długiego i regularnego cyklu w żadnym czasopiśmie. Przez cztery dekady swoimi rysunkami Ha-Ga opowiada o świecie. W podpisie wykorzystywała fragmenty zasłyszanych gdzieś rozmów albo umieszczała swoje przemyślenia dotyczące aktualnej sytuacji obyczajowej czy towarzyskiej. Tworzyła też ilustracje do "Świerszczyka", rysunki dla "Przekroju", plakaty, pocztówki, okładki płyt oraz widokówki. I bardzo interesowała się modą. Jak wspominała w Polskim Radiu Zuzanna Lipińska, artystka bardzo lubiła ładne stroje i inspirowała się modą zachodnią. Rysowała też ubrania. - Wiem, że kobiety w 1956 roku patrzyły, co Ha-Ga narysowała, łącznie z detalami. Sprawdzały torebki, buciki, wszystko - opowiadała. - Ha-Ga była miłośniczką francuskiego "Elle", które z zagranicznych podróży przywoził jej mąż, i dbała o to, by jej postaci były ubrane zgodnie z najnowszymi trendami - potwierdza to rozmówczyni Kasi Dydo. - W 1958 roku po raz pierwszy narysowała kobietę w spodniach.

Posłuchaj
22:28 CZWÓRKA Stacja Kultura - haga 22.03.2023.mp3 Ha-Ga - o życiu i twórczości Anny Gosławskiej-Lipińskiej opowiada Agata Napiórska (Stacja Kultura/Czwórka)

Miejsce dla Ha-Gi

- To, że dziś niewiele osób pamięta o tym, kim była Ha-Ga, jest w pewnym sensie skandaliczne. Przy jej dorobku, i pozycji, jaką zajmowała, a przypominam, że była jedyną w tamtym czasie rysowniczką regularnie publikującą w prasie, wydaje mi się to wręcz niemożliwe. Mam nadzieję, że moja książka odda jej należne miejsce – dodaje Agata Napiórska.  

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Agata Napiórska (dziennikarka, autorka książki "Ha-Ga. Obrazki z życia")

Data emisji: 22.03.2022

Godzina emisji: 10.15

kul

Czytaj także

Sokół w świecie sztuki. Czy brzydkie może być piękne?

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2022 14:00
- Są wybitne numery, które są strasznie brzydkie, i jest ogromna część bardzo ładnych utworów, które są straszne. Ta sama zależność występuje w sztuce. A przynajmniej w tym, jak ja ją odbieram - mówi Wojtek Sokół, raper, "zbieracz" sztuki i kurator. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Malarki warszawskie. Kobiecy rozdział sztuki nieprofesjonalnej

Ostatnia aktualizacja: 13.12.2022 14:36
Po opowieści o Nikiforze, najbardziej znanym reprezentancie nurtu nazywanego sztuką naiwną, w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie przyszła kolej na panie. Marię Korsak, Leokadię Płonkową, Halinę Walicką i Łucję Mickiewicz łączy Warszawa, ale każda z nich w sztuce realizowała się w zgodzie ze sobą. 
rozwiń zwiń