Rumunia, czyli kraina Drakuli i malowniczych cmentarzy

Ten kraj najlepiej jest zwiedzać samochodem. Można wtedy udać się do wszystkich niełatwo dostępnych dla turystów miejsc i przy okazji zapewnić sobie wiele mocnych wrażeń jeżdżąc po krętych, górskich drogach Karpat.

Większość osób, które wybierają się do Rumunii liczy zapewne na to, że spotka hrabiego Drakulę. Dziennikarka Czwórki Kasia Kornet miała przyjemność zwiedzić ten kraj i opowiada, że obecność legendarnego wampira odczuwana jest na każdym kroku. Rumunia zadzwia i zachwyca.

Każdy turysta koniecznie musi zobaczyć bardzo nietypową nekropolię, który mieści się w regionie Maramuresz na północy Rumunii. – To jedyny wesoły cmentarz na świecie – podkreśla Kornet. Zamiast ponurych ciemnych nagrobków przy grobach stawiane są drewniane tablice, na których wymalowane są śmieszne scenki rodzajowe z życia umarłych wzbogacone wierszami.

Rumuński parlament

Rumunia charakteryzuje się także różnorodną architekturą. Bloki w centrum Bukaresztu powstały za sprawą dyktatora Czauczesku, który aby je postawić zlecił wyburzenie części starego miasta. Uwadze każdego turysty nie umknie także położony nieopodal Pałac Parlamentu, znany dawniej jako Pałac Ludowy. – To największy budynek w Europie, drugo co do wielkości na świecie – podkreśla Kasia Kornet.

Więcej o Rumunii i jej atrakcjach w rozmowie Czwórki. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie artykułu.

ap