Kwiatek dla tęczy, "NIE" dla podpaleń

- Zastanawiam się dokąd prowadzą wszystkie wydarzenia wokół Tęczy. Myślałam, że agresja w stosunku do niej, ujawniana przez kolejne podpalenia, będzie się zmniejszać, ale ona chyba narasta i to jest niepokojące - mówi Julita Wójcik i kolejny raz, wraz z wolontariuszami odbudowuje tęczę na placu Zbawiciela.

Julita Wójcik podczas inauguracji instalacji artystycznej pt. Tęcza.

Foto: PAP/Paweł Supernak

Tęcza na plac Zbawiciela przyjechała z Brukseli. Tam znalazła się z związku z polskim kulturalnym programem przygotowanym przez Instytut Adama Mickiewicza podczas Polskiej Prezydencji w Unii Europejskiej. W czerwcu 2012 roku praca Julity Wójcik pojawiła się na placu Zbawiciela, a po 4 miesiącach, po raz pierwszy, została podpalona. Od tamtej pory płonęła już 4 razy. Praca artystki od kilku miesięcy straszy metalową konstrukcją, a Julita Wójcik znów zdecydowała się przywrócić jej blask.

- Tęcza dla mnie zawsze jest symbolem nadziei, dlatego wielokrotnie ją odbudowuję. Mam ciągle nadzieję na jakąś zmianę, ona ma budzić pozytywne emocje - mówi artystka w Czwórce. - Ta praca jest też testem nastrojów społecznych, testem dla sztuki współczesnej w przestrzeni publicznej - dodaje.
Polskie społeczeństwo jest podzielone: są tacy, którzy Tęczę kochają i uwielbiają, ale też tacy, którzy jej nienawidzą i niszczą. - Wczoraj dużo siły dały mi osoby, które przyszły na warsztaty do Zachęty, by wspólnie robić kwiaty do Tęczy - przyznaje Julita Wójcik w rozmowie z Kasią Dydo. - Nie chcę wznosić modłów do patrona spraw beznadziejnych, św. Idziego, tylko zamierzam czynnie uczestniczyć w odbudowywaniu tej pracy.

Artystka zadaje też pytanie o to i inne podpalenia w Polsce, jak podłożenie ognia pod samochody na ulicy Oleandrów w Warszawie, drzwi meczetu w Gdańsku, drzwi mieszkań Hindusów w Białymstoku. - Czemu to jest takie łatwe? - pyta i dodaje, że chciałaby się temu sprzeciwić.
Od 16 do 20 października w holu głównym Zachęty codziennie od 12.00 do 20.00 można pomóc w odnawianiu Tęczy. Zawołanie "Przyjdź i pomóż" jest skierowane do każdego, a na warsztaty może przyjść każdy (w Zachęcie trwa remont, na warsztaty należy wejść przez restaurację).
(pj)