Kino - relaks czy udręka

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2011 11:00
Wyjście do kina czy na film? Co w oglądaniu filmów lubimy, a co nam przeszkadza i nas drażni? Multipleks, kino studyjne czy w plenerze?
Audio
Kino - relaks czy udręka
Foto: Glow Images/East News

Odkąd powstała telewizja, kino służy innym celom - mówi Michał Matuszewski z Kina.LAB. Różny jest też charakter kin małych i dużych. – Chodzenie do dużego kina wielosalowego  jest rodzinnym rytuałem rozrywkowym. To bardziej wyjście do konkretnego miejsca, a nie na określony film. W kinach studyjnych chodzi raczej o filmy – zaznacza. Małe kina mają bardziej "kontemplacyjny" charakter.

Zdaniem wielu najważniejsze w wyjściu do kina jest to, z kim idziemy, a nie, czy wybierzemy się do multipleksu lub małego kina. Trzeba jednak uważać. W smsie do Czwórki Iza z Gdańska napisała, że totalnym dramatem jest towarzysz "komentator". – Gdy podczas oglądania filmu znajdzie się osoba komentująca jego przebieg, wychodzę i żadna siła mnie nie zatrzyma. Problemu tego nie ma Eryk – jemu w oglądaniu filmów nic nie przeszkadza – pisze, że na każdym seansie po prostu zasypia.

Co jeszcze irytuje przy oglądaniu filmów w kinie lub w domu?
- wciskanie paczki po chipsach do puszki po coli,
- "popcorniacy" – głośno i ostentacyjnie jedzący popcorn i nachosy,
- dzwonek do drzwi w chwili, gdy zaczyna się film,
- wygaszacz ekranu lub informacja, że baza wirusów komputera została zaktualizowana,
- odebranie telefonu z hasłem "Cześć, jestem w kinie. Co jest?".

Więcej swobody mieć będziemy wybierając mniej typowe miejsce do oglądania filmów. Nie musimy oglądać filmu na małym ekranie w domu, nie ma potrzeby by nawet iść do kina. Wystarczy sprawdzić, gdzie będzie najbliższy plenerowy pokaz filmu. Kino na plaży? Nie ma problemu. W parku? Z przyjemnością. Warto tylko pamiętać, by zabrać coś do siedzenia.

– Najpopularniejsze są kocyki, starsi przychodzą z krzesełkami rybackimi. Zdarza się też, że ludzie przyjeżdżają na rowerach i o nie się opierają – opowiada Adam Warzyszyński Prezes Zarządu Fundacji Rozwoju Sztuki Filmowej. Plenerowe kino będzie "smaczniejsze" gdy wyposażymy się w ciasteczka, chipsy lub inną przekąskę – pod chmurką nie musimy martwić się o nadmiar szelestu i hałasu.

Inne możliwości ogladania filmów poznac można słuchając dźwięku z audycji "W cztery oczy".

pg

Czytaj także

"Obrałem dziemniaka", czyli Geoffrey Rush o polskim kinie

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2011 11:05
To film, mający reprezentować polskie kino w Australii. Pojawia się w nim znakomity australijski aktor Geoffrey Rush, który łamaną polszczyzną oznajmia, że właśnie obrał "dziemniaka". Niewinny żarcik, czy nabijanie się z polskiej kinematografii?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Odpoczywać trzeba umieć

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2011 12:38
– Żeby dobrze odpocząć należy myśleć przede wszystkim o sobie, a nie o innych ludziach. Wybierać takie formy aktywności, które nam sprawią przyjemność a nie takie, którym chcemy zaimponować znajomym – zwraca uwagę psycholog społeczny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Filmowe Środy w Delikatesach

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2011 11:42
DELIKATESY to kulturalna oferta na wakacyjne dni i wieczory, w trakcie których spotkaniom z teatrem, projekcjom filmów dokumentalnych , koncertom oraz imprezom promującym różne muzyczne nurty towarzyszyć będą wystawy, warsztaty i oficjalne debaty prowadzone przez artystów i twórców.
rozwiń zwiń