KEM - wyjątkowa przestrzeń dla tańca i choreografii

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2016 14:25
W głowach uczestników KEM jest mnóstwo pomysłów na to, czym KEM będzie. Miejsce założone przez Martę Ziółek i Alexa Baczyńskiego Jenkinsa przyciąga pasjonatów choreografii.
Audio
  • Marta Ziółek i Alex Baczyński Jenkins, artyści, performerzy opowiadają o KEM-ie - swoim miejscu pracy artystycznej (W to mi graj/Czwórka)
Coraz więcej artystów na przestrzenie dla swej działalności wybiera obiekty poprzemysłowe. W takim też mieści się KEM. (zdjęcie ilustracyjne)
Coraz więcej artystów na przestrzenie dla swej działalności wybiera obiekty poprzemysłowe. W takim też mieści się KEM. (zdjęcie ilustracyjne)Foto: pixabay.com

KEM to nowa przestrzeń performatywna na mapie Warszawy. Stojący za nią artyści swe doświadczenia zbierali na całym świecie. Gdy stolica stała się ich domem, wzorem malarzy czy rzeźbiarzy, zamarzyli o studiu, w którym mogliby tworzyć. Tak powstał KEM.

- To miejsce, które proponuje zupełnie inną filozofię ruchu, tańca i choreografii - mówią Czwórkowi goście. - Przyświecała nam idea, że nie zawsze musimy tworzyć pod dyktando instytucji i być zależni od czyiś wizji artystycznych.

Marta Ziółek i Alex Baczyński Jenkins zdradzają szczegóły KEM-owych projektów, opowiadają o "KEMruchu" czy kursie i projekcie badawczo-edukacyjnym w jednym - Choreo Junk Club. Dzielą się swoim spojrzeniem na choreografię i taniec.

***

Tytuł audycji: W to mi graj

Prowadzenie: Michał Piwowarek

Przygotowała: Dominika Klimek

Goście: Marta Ziółek i Alex Baczyński Jenkins (artyści, performerzy, choreografowie)

Data emisji: 08.03.2016

Godzina emisji: 21.00

pj/kul

Czytaj także

Tańcząc o wojnie. "Historie żołnierzy i wdów"

Ostatnia aktualizacja: 23.12.2015 10:15
Polsko-izraelski zespół stworzył spektakl taneczny na temat wojny. To opowieść o terrorze, śmierci i cierpieniu, które może dotknąć każdego z nas.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Teatr Pijana Sypialnia sam przychodzi do widzów

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2016 11:50
– Zaczęło się od grupy kilku osób, którzy postanowili rzucić wszystko i zrobić najlepszy teatr na świecie – mówił Sławomir Narloch, aktor i dyrektor Teatru Pijana Sypialnia.
rozwiń zwiń