Kajetanowicz, Baran: chcemy po raz 4. zostać mistrzami Polski

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2013 16:22
Pierwszy sukces w tym roku mają już za sobą. Po starcie w rajdowych mistrzostwach Europy, w Austrii, duet Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran zajął szóste miejsce wśród znakomitych, utytułowanych załóg. Przed nimi, już za kilka tygodni, Rajd Świdnicki.
Audio
  • Rozmowa z Kajetanem Kajetanowiczem i Jarosławem Baranem
Kajetan Kajetanowicz
Kajetan KajetanowiczFoto: PR / Czwórka

Ich samochód, Subaru Impreza WRX STI to już właściwie "trzeci członek drużyny". – Jestem bardzo zadowolony z drugiego miejsca w rajdzie Poruction Cup, w Austrii – mówi Kajetanowicz, trzykrotny rajdowy mistrz Polski.. – Sekundę za mistrzem Austrii. Zawsze można coś zrobić lepiej, jak patrzę z perspektywy czasu sądze, że opony mogliśmy dobrać lepiej. Na pierwszym odcinku było super, ale na dwóch kolejnych już się męczyliśmy. Było zresztą niebezpiecznie, myśleliśmy już że lecieliśmy w las, a jednak auto złapało przyczepność i skręciło.

Obaj panowie są jednak w dobrych nastojach i mają nadzieję, że po raz kolejny uda im się zdobyć tytuł Mistrza Polski. - Najważniejszym celem na ten sezon jest obrona tytułu – mówi Baran. – Chcielibyśmy go zdobyć po raz czwarty, ale wiem, że nie będzie łatwo. Czeka nas walka z dużą liczbą szybkich kierowców w szybkich samochodach.

Zanim Kajetan Kajetanowicz poukładał sobie życie prywatne, na randki zabierał panie nie do  parku na spacer, ale… - W takie miejsca, gdzie mogłem popatrzeć, jakim torem jazdy mógłbym pojechać samochodem – śmieje się sportowiec. – Najczęściej to były kręte uliczki. Chciałem z tymi dziewczynami "przycinać" zakręty. One się przytulały, a ja sobie się zastanawiałem, "jak mógłbym tu przejechać".

Dowiedz się więcej, słuchając nagrania rozmowy z Kajetanem Kajetanowiczem oraz Jarosławem Baranem, audycji "Co was kręci".

(kd)

Czytaj także

Polska organizatorem igrzysk olimpijskich 2022?

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2012 15:23
Po Euro 2012 chcemy mieć zimowe igrzyska. Oficjalnym organizatorem miałby być Kraków, zawody odbywałyby się w Zakopanem, na Śląsku i na słowackim Hopoku. - Wszystko jest możliwe, tylko musimy sobie zadać pytanie, czy to będzie "Miś na miarę naszych czasów" – mówi Dariusz Matyja, dziennikarz sportowy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Masz kryzys? Zagraj w ping ponga!

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2013 14:23
W Polsce ten sport uprawia regularnie już ponad 100 tysięcy osób! Grają w niego właściwie przedstawiciele wszystkich grup wiekowych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Komedia familijna z przekleństwami, które bawią

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2013 14:30
W czasach, kiedy polska piłka nożna pozostawia wiele do życzenia postać Kazimierza Deyny fascynuje coraz bardziej. Kapitan "Orłów Górskiego" doczekał się pomników, ma też swoje piosenki, a 1 marca na ekrany naszych kin wszedł film pod wszystko mówiącym tytułem - "Być jak Kazimierz Deyna".
rozwiń zwiń