Albastru, ciorba i wino. Jak smakuje Rumunia?

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2021 09:59
Rumunia kojarzy nam się głównie z Drakulą, który nie pijał wina - a szkoda, bo ten kraj słynie z wybornych czerwonych trunków, i nie tylko. Dla Agnieszki Krawczyk to kraj błękitu, kraj trochę jak zupa, rumuńska ciorba. 
zdj. il.
zdj. il.Foto: Pixabay.com
szwecja 1200.jpg
"Samotny jak Szwed?" - jak żyją ludzie Północy?

Agnieszka Krawczyk jest autorką książki "Rumunia. Albastru, ciorba i wino", w której opisuje malownicze pogranicze kultur skryte pod bezkresnym niebem w kolorze "albastru", wypełnione bogactwem smaków, zapachów, dźwięków i obrazów. Jak przekonuje - Rumunia zaskakuje każdym kęsem, jak żółta i pożywna ciorbă de burtă. Niejednorodna, bez uniwersalnego przepisu, ale właśnie dzięki temu warta poznania.

Posłuchaj
17:32 czwórka faktofonia 16.08.2021.mp3 Agnieszka Krawczyk opowiada o Rumunii i swojej książce (Czwórka/Faktofonia)

 

- Błękit w Rumunii jest wszechobecny - wesoły cmentarz jest błękitny, ściany monastyrów na Bukowinie pokrywa błękit, mówi się nawet o błękicie z miejscowości Woronec - opowiada gość Czwórki. - Nie bez powodu okładka mojej książki jest błękitna. Ten błękit rumuński ma w sobie coś fascynującego. Słowo "albastru", czyli niebieski, przyszło mi do głowy, gdy byłam w delcie Dunaju i tam widziałam pięknie pomalowane niebieskie domki. Błękitny Dunaj, domki - to połączenie sprawiło, że słowo "albastru" przylgnęło do mnie - dodaje.  


Posłuchaj:

nepal katmandu 1200.jpg
Przejść przez Himalaje. Relacja z podróży przez Indie, Pakistan i Bhutan

W relacjach osób, które odwiedziły Rumunię, jej mieszkańcy jawią się jako osoby szalenie gościnne i otwarte. - Tam, jak w Polsce, większość młodych osób zna angielski, dogadamy się bez problemów - mówi Agnieszka Krawczyk. - Jednak nawet gdy trafimy do wsi, często zamieszkałej tylko przez osoby starsze, nie odczujemy bariery językowej - zdradza. 

Rumunia jest krajem wielu dróg. Świetnie pokazuje to jej kuchnia. Jako danie charakterystyczne dla tego kraju wymieniana jest ciorba, czyli gęsta zupa, na którą nie ma jednak jednego przepisu. - Ona też nie ma jednego smaku - zdradza gość "Faktofonii". - W takiej zupie możemy znaleźć i wybór mięs, i warzywa, i ryby. Zupa ta często serwowana jest z chlebem, w Rumunii jest on symbolem bogactwa i szczodrości gospodarzy. Nie ma też ciorby bez kwaśnej śmietany, zupełnie innej od naszej, polskiej. Do ciorby podawana jest też ostra papryczka - do zagryzienia na koniec posiłku - dodaje. 

Nie ma jednego przepisu na ciorbę, nie ma też jednego smaku na Rumunię Agnieszka Krawczyk 

Agnieszka Krawczyk podkreśla, że kuchnia rumuńska jest kuchnią drogi, a nawet wielu dróg, które tu się spotkały. - Mamy tu wpływy węgierskie, tureckie, słowiańskie. Kuchnia rumuńska jest spotkaniem tych dróg kulturowych i smakowych - wyjaśnia. 

Często kojarzymy Rumunię z Drakulą. Turyści chętnie odwiedzają zamek Bran. - Ma on ciekawą historię. Są domniemania, że bywał tam Wład Palovnik, hospodar wołoski, ale na pewno nie była to jego główna siedziba - mówi gość Czwórki. - Dziś zamek nawiązuje do okresu dwudziestolecia międzywojennego, gdy był siedzibą królowej Marii. To właśnie królowa Maria otrzymała ten zamek w prezencie od mieszkańców Braszowa. Ona tę nieprzyjazną twierdzę przemieniła w miejsce pełne światła i radości - dodaje. - Dziś nie jest to zamek strachu, choć często tego oczekują turyści. 

Mimo że w zamku Bran Drakuli nie odnajdziemy, to jest on obecny w popkulturze rumuńskiej. Jego mit został wykorzystany nawet do promocji szczepień przeciwko koronawirusowi. Na plakacie zachęcającym do szczepień zęby Drakuli zostały zastąpione dwiema strzykawkami z dawkami szczepionki. 

***

Tytuł audycji: "Faktofonia"

Prowadzi: Agata Nowotnik i Szymon Jaworski

Gość: Agnieszka Krawczyk (autorka książki "Rumunia. Albastru, ciorba i wino")

Data emisji: 15.08.2021

Godzina emisji: 16.15

pj

Czytaj także

"Wystarczająco grecki Grek". Problemy współczesnej Hellady

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2021 12:00
Słowo "gościnność" pochodzi z Grecji. Legendarna filoksenia to nic innego jak otwartość Greków na innych ludzi. Tymczasem ostatnio w tym kraju pytanie "apo pu ise?", czyli "skąd jesteś?", coraz częściej pada w kontekście, który z otwartością ma niewiele wspólnego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Opóźnienie może ulec zmianie". Podróż po marzenia

Ostatnia aktualizacja: 28.06.2021 11:00
Marcin Antosz, autor książki "Opóźnienie może ulec zmianie", aby spełnić kolejowe marzenia, porzucił pracę informatyka i sam przygotował się do specjalistycznego egzaminu. Dziś wozi nas po Polsce. 
rozwiń zwiń