Smaczne, bo po ciężkiej pracy

Okazuje się, że ciężka praca poprawia smak potraw.

Naukowcy odkryli, że duży wysiłek fizyczny może nie tylko zwiększyć apetyt, ale również poprawić doznania smakowe.

Badanie przeprowadzone przez naukowców z Johns Hopkins University wykazuje, że ciężka praca może pomóc nam rozsmakować się nawet w tych potrawach, które nie należą do naszych ulubionych. Być może pomogłoby to osobom walczącym o utrzymanie zdrowej równowagi w spożywaniu produktów o niskiej zawartości tłuszczu i kalorii, które w normalnych warunkach nie zawsze im smakują.

- Jeśli musisz się wysilić, aby zdobyć pożywienie, to nie tylko bardziej doceniasz jego wartość, ale może ono nawet lepiej smakować. Obecnie nie wiemy dlaczego wysiłek poprawia smak posiłków. Wiemy jednak, że to się dzieje i efekt ten utrzymuje się co najmniej 24 godziny po ciężkiej pracy - tłumaczy Alexander Johnson, naukowiec z Krieger School of Arts and Sciences przy Johns Hopkins University.

Już teraz naukowcy próbują wyciągnąć ze swoich badań wnioski praktyczne. Być może osoby otyłe mogłyby zmienić swoje nawyki żywieniowe poprzez manipulowanie ilością czasu pracy, której wykonanie będzie wymagane, aby otrzymać posiłek? – zastanawiają się. Jednak - czy komuś rzeczywiście będzie się chciało ciężko pracować, aby marchewka smakowała mu jak czekolada? Szczerze wątpimy.

(ew)