Aktor między podmiotem i przedmiotem według Wojciecha Pszoniaka

- W dzisiejszym szybkim i płytkim świecie, w którym bardzo oddaliśmy się od człowieka, mylą nam się dwa pojęcia: wartość i cena - mówi w radiowej Jedynce aktor Wojciech Pszoniak.

Wojciech Pszoniak odebrał Wielkiego Splendora za "miłość do ludzi, wiarę w sens sztuki i za nadzieję, że nie wszystko trwa tak krótko jak nasze życie"

Foto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

Istotną wartością dla reżysera jest teatr, w którym aktorzy, będący sercem sztuki, traktowani są podmiotowo, a nie przedmiotowo. Jak podkreśla, niewiele rzeczy jest w stanie sobie wyobrazić w sztuce scenicznej bez udziału człowieka. Właśnie dlatego sam jest reżyserem i aktorem, by wydobyć istotę rzeczy, jaką jest fakt, że najważniejsza, zarówno w polityce, architekturze, literaturze i sztuce, jest istota ludzka.

- Aktor jest używany do pewnych zadań, pomysłów, koncepcji, wymyślonych przez reżysera, dla którego on sam nie jest istotny. Zbudowany w ten sposób świat sceniczny uprzedmiotawia aktora, bo nie zajmuje się nim, a w konsekwencji nie zajmuje się człowiekiem. Nie można oderwać idei od człowieka, a siłą rzeczy aktor niesie ze sobą wartości i teatr właśnie o tym powinien mówić - wyjaśnia Wojciech Pszoniak.

Czy powód do refleksji znajdziemy w spektaklu "Nasze żony" w Teatrze Syrena w reżyserii i z udziałem Wojciecha Pszoniaka? Jak zwrócić się w kierunku istotnych wartości? Jaki pretekst może odmienić nasze życie? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka

Prowadzi: Martyna Podolska

Gość: Wojciech Pszoniak (aktor, pedagog, reżyser)

Data emisji: 1.05.2017

Godzina emisji: 14.34

sm/pg