Historia

Karol Szymanowski spoczął na Skałce w Krakowie

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2023 05:30
86 lat temu, 7 kwietnia 1937 roku, uroczyście odbył się pogrzeb Karola Szymanowskiego, wybitnego polskiego kompozytora. Pochowano go w Krypcie Zasłużonych Polaków w podziemiach bazyliki św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa w Krakowie, popularnie zwanej kościołem na Skałce.
Karol Szymanowski
Karol SzymanowskiFoto: NAC

Słynny kościół na Skałce

Karol Szymanowski zmarł 29 marca we śnie w klinice w Lozannie (Szwajcaria), gdzie wyjechał na leczenie, a czynił tak dość często w ostatnich latach życia. Nie było żadnych wątpliwości gdzie pochować tego wybitnego Polaka, a miejsce upamiętniające wielu innych zasłużonych, znajdowało się w słynnym kościele na Skałce. Jest tu miejsce pochówku choćby słynnego kronikarza Jana Długosza, poetów: Wincentego Pola, Lucjana Siemieńskiego, Teofila Lenartowicza, Adama Asnyka, Stanisława Wyspiańskiego, Czesława Miłosza, ale też malarzy Henryka Siemiradzkiego i Jacka Malczewskiego, pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego, aktora Ludwika Solskiego czy matematyka Tadeusza Banachiewicza. Obok nich spoczywają także szczątki Karola Szymanowskiego.

Co ciekawe, kościół ten oraz przyległy doń klasztor oo. Paulinów ufundowane były przez słynnego kronikarza Jana Długosza, zaraz po sprowadzeniu w 1472 roku Zakonu Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika do Krakowa. Kościół określany mianem Bazyliki św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa i Męczennika, posiada słynną Kryptę Zasłużonych Polaków, zwaną też Panteonem Zasłużonych. Pomysł jej utworzenia wypłynął od historyka profesora Józefa Łepkowskiego i realizowany był w latach 1876-1880.

Datą uroczystego otwarcia Krypty, niejako jej inauguracji miała być 400. rocznica śmierci Jana Długosza. Wolą wielkiego kronikarza był spoczynek wieczny w miejscu jego ukochanego Kościoła... tam, gdzie według legendy, z rozkazu króla Bolesława Szczodrego, został w 1079 roku zabity biskup krakowski Stanisław. Papież Innocenty IV uznał biskupa świętym i kanonizował go w 1253 roku. Jak głosi legenda, biskup został zabity podczas odprawiania mszy w stojącym na Skałce kościele. Szczątki świętego, pochowane w kościelnej krypcie, spoczęły jednak w 1089 w Katedrze Wawelskiej.


Posłuchaj
18:51 Karol Szymanowski–jeden z największych kompozytorów polskich.mp3 Karol Szymanowski, jeden z największych kompozytorów polskich. Audycja Magdaleny Góreckiej-Balcer. (PR, 2019)

 


Jak opisują to strony Panteonu Narodowego (skalka.paulini.pl), przy okazji ponownego pochówku Jana Długosza w 400-setną rocznicę śmierci: "Otwarto tym samym na Skałce palladium dla uczczenia popiołów zasłużonych w Narodzie mężów. Obok wawelskiego panteonu – z grobami królów, biskupów i bohaterów narodowych, przybyła narodowi nowa krypta – sepulchrum Patriae, mająca mieścić szczątki osób najwybitniejszych w najnowszej historii polskiej kultury".


Posłuchaj
20:02 karol szymanowski wśród górali___5932_tr_2-2_998875402b9f157[00].mp3 Karola Szymanowskiego wspominają górale i jego przyjaciele: Wojciech Wawrytko-Gąsienica, Władysław Obrochta i Józef Bachleda-Grubosz. Audycja Zbigniewa Lipińskiego i Bogusława Czajkowskiego "Karol Szymanowski wśród górali". (PR, 19.09.1961)

 

Pożegnany przez całą Polskę

Karola Szymanowskiego uczczono wielokrotnie podczas sprowadzania jego zwłok ze Szwajcarii. Pierwej były to uroczystości żałobne w Berlinie 2 kwietnia, gdzie na miejscowy dworzec kolejowy zajechał pociąg z trumną zmarłego. Następnym przystankiem był Poznań i również dworcowe pożegnanie, na które przybył cały artystyczny świat tej metropolii. Ta długa droga do ojczyzny 4 kwietnia zawitała w Warszawie, gdzie na Dworcu Głównym i przy drodze do Państwowego Konserwatorium Muzycznego zebrały się tłumy warszawiaków. W poniedziałek 5 kwietnia od godziny 16 składane były wieńce, by już o 20 muzycy na swoich ramionach przenieśli trumnę do kościoła św. Krzyża, gdzie spoczęła na specjalnie przygotowanym katafalku.

We wtorkowe przedpołudnie, o godzinie 10.30, 6 kwietnia, odbyła się uroczysta msza święta - jak podawała Gazeta Lwowska: "celebrowana przez ks. biskupa Szlagowskiego. Podczas nabożeństwa orkiestra i chór Polskiego Radia pod dyrekcją M. Mierzejewskiego wykonali "Stabat Mater" Szymanowskiego. Nabożeństwo żałobne transmitowane było przez radio na całą Polskę".


Posłuchaj
42:40 Karol Szymanowski.mp3 Wybitnego kompozytora Karola Szymanowskiego wspominają: muzykolog prof. Maria Dziewulska, krytyk muzyczny Jerzy Waldorff, sekretarz Związku Kompozytorów Polskich Witold Sławiński, prof. Tadeusz Maklakiewicz, skrzypkowie Zygmunt Palczewski i Wiesław Bąkowski, aud. Andrzeja Dąbkowskiego "Kalejdoskop". (PR, 9.10.1977)

 

Po nabożeństwie kondukt z trumną udał się Krakowskim Przedmieściem na plac Teatralny, a później pod gmach Filharmonii Warszawskiej. Wszędzie tam Szymanowskiego żegnały tłumy, a orkiestry odgrywały utwory żałobne. Później już tylko Dworzec Główny, gdzie złożono trumnę do przygotowanego wagonu i pożegnano dźwiękami marsza żałobnego Chopina. Już w Krakowie, w środowy poranek 7 kwietnia, najpierw przeniesiono trumnę do kościoła Mariackiego przy Rynku, a wszystkie latarnie z dworca kolejowego spowite były czarną krepą, a z okien domów powiewały flagi żałobne.

Gazeta Lwowska opisywała to tak: "Po przewiezieniu trumny z dworca do kościoła mariackiego, wartę honorową przy trumnie ustawionej w prezbiterium objęli członkowie organizacji i Związków Muzycznych z Krakowa. Już od godz. 10 rano ulice przyległe do Rynku oraz plac Mariański i Rynek Główny zapełniły się olbrzymimi rzeszami publiczności, której nie zraził nawet padający od rana deszcz.” Dodając równocześnie opis dalszych wydarzeń tego smutnego dnia: „Uroczystą Mszę żałobną w asyście licznego duchowieństwa celebrował ks. biskup Rospond. W czasie nabożeństwa Filharmonia krakowska i połączone krakowskie chóry mieszane w liczbie kilkuset osób pod dyrekcją Bol. Wallek Walewskiego wykonały Requiem Berlioza".

Po mszy uroczysty kondukt przeszedł do kościoła na Skałce, a przystrojone żałobnie ulice były świadkiem nieprzebranych tłumów.

"Tak cicho od nas odszedł jak duch gdy odlata"

W swoim przemówieniu wiceminister Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego profesor Józef Ujejski takimi słowami rozpoczął swoje pożegnanie: "I oto pieśń skończyłeś, i już więcej nie oglądam cię - jedno słyszę... Cała Polska myśląca i miłująca sztukę zdaje się dziś pełne mieć serce tego westchnienia norwidowego na wspomnienie śmierci Fryderyka Chopina. Karol Szymanowski nie będzie się mógł skarżyć na tamtym świecie, że miał tutaj "niepłakaną trumnę" i że "tak cicho od nas odszedł jak duch gdy odlata". Rozpłakała się i rozśpiewała nad tą trumną wielką żałobą wielka rzesza, dając świadectwo nie tylko Zmarłemu, ale i sobie...".

Tak żegnany był Karol Szymanowski.

PP


Czytaj także

Karol Szymanowski. Uśmiechem kupował wielbicieli

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2024 05:50
Uważany za jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów. Choć wyrósł w rodzinie ziemiańskiej, jego muzyka na początku XX wieku zawładnęła europejskimi salonami.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Upajający aromat nocy w III Symfonii Szymanowskiego

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2017 12:23
- Są tu kulminacje rozpalone do białości, które sąsiadują z ustępami niebywałymi, trwającymi w hipnotycznym bezruchu. To była absolutna nowość w muzyce - analizowała arcydzieło Karola Szymanowskiego Teresa Chylińska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Balet pod Tatrami. "Harnasie" Karola Szymanowskiego

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2024 05:45
9 kwietnia 1938 roku odbyła się polska premiera baletu "Harnasie". Było to opus magnum Karola Szymanowskiego, jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów XX wieku. 
rozwiń zwiń