W jego ocenie przewodnictwo Polski stało się przełomem w przestawianiu UE na tryb pełnej mobilizacji.
„Trudno było złamać ten paradygmat, tę naiwną wiarę, że skoro mamy Unię Europejską, to już nigdy nic nam nie będzie zagrażało” - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej w Brukseli. „Trudno było przekonać - i mówię tu i o państwach, i o liderach politycznych, i o instytucjach - że Europa musi się przygotowywać do innych czasów, że to marzenie o wiecznym pokoju, nienaruszalnym przez nikogo, o stuprocentowo bezpiecznej Europie okazało się naiwne” - dodał.
Jego zdaniem wielkim zadaniem było to, jak przestawić Unię Europejską na „tryb takiej pełnej mobilizacji, koncentracji na tym, jak się bronić przed potencjalną agresją”. „To było wielkie zadanie i polska prezydencja stała się w tej kwestii przełomem” - zaznaczył premier. Donald Tusk przyznał, że z ulgą przyjmuje koniec prezydencji Polski w Radzie UE. Dania, która przejmie od Polski przewodnictwo, zdejmie z kraju pewien ciężar i „będziemy mogli znowu skoncentrować się w 100 proc. na tym, co dzieje się w Polsce” - dodał.
Zaznaczył, że patrzy na to ze swojego „może egoistycznego punktu widzenia”. „Jak wiecie, jestem skoncentrowany przede wszystkim na tym, co dzieje się u nas w kraju, w Polsce” - powiedział. „Na tym polega logika Unii Europejskiej i prezydencji - czyli bardzo dużo czasu, wysiłków, starań ministrowie mojego rządu (...) poświęcali sprawom, które dotyczą polskich interesów, ale mają ten wymiar ogólnoeuropejski. Więc Duńczycy, którzy przejmą od nas prezydencję, też zdejmą pewien ciężar i będziemy mogli znowu skoncentrować się w 100 proc. na tym, co bezpośrednio dzieje się w Polsce” - powiedział Tusk. Premier podziękował też pracownikom Stałego Przedstawicielstwa Polski przy UE za ich pracę.
Stała Przedstawicielka Polski przy UE Agnieszka Bartol, która odpowiadała za prowadzenie prezydencji w Brukseli, uznała, że „świat sprawił, iż agenda naszej prezydencji zupełnie się zmieniła”. „Wiedzieliśmy, że to będzie o bezpieczeństwie, to nie ulegało wątpliwości, ale nie przypuszczaliśmy, że to będzie bezpieczeństwo do dziesiątej potęgi” - zaznaczyła. Wśród osiągnięć wymieniła program SAFE, przewidujący 150 mld euro nisko oprocentowanych pożyczek na obronę, a także mechanizm współpracy wojskowej między państwami członkowskimi EDIP.
„Dowieźliśmy 37 aktów prawnych, przy czym to nie są akty prawne, które znowu coś regulują. Duża część z tych aktów prawnych to są akty deregulacyjne, akty upraszczające” - powiedziała Bartol. Minister ds. UE Adam Szłapka powiedział, że kiedy wiele miesięcy temu trwały rozmowy o tym, jakie są dziś priorytety, wszyscy czuli, że świat jest w bardzo trudnej sytuacji. "To jest ten czas, kiedy Europa naprawdę musi wziąć odpowiedzialność za to, co jest najważniejsze. I wtedy przyszło do głowy tylko jedno słowo: bezpieczeństwo, bezpieczeństwo Europy, oczywiście bardzo szeroko rozumiane. Mówiliśmy o bezpieczeństwie zewnętrznym, wewnętrznym, ekonomicznym, żywnościowym i tak ustawiliśmy priorytety naszej prezydencji” - powiedział.
Jego zdaniem polski rząd miał rację. „Zmiany w Stanach Zjednoczonych, coraz większe napięcie, zarówno za naszą wschodnią granicą, jak i na Bliskim Wschodzie, pokazało, że naprawdę to jest czas, kiedy Europa musi z całą pewnością wziąć odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo. I to bardzo konsekwentnie robiliśmy” - podkreślił Szłapka.
Zaznaczył, że w sprawie prezydencji ogromną pracę wykonało Stałe Przedstawicielstwo Polski przy UE. „Praca z Komisją Europejską była bardzo intensywna” - powiedział, dodając, że KE przedstawiła odpowiednie akty prawne zgodnie z rekomendacjami Polski.
Szefowa Komisji Ursula von der Leyen oceniła w czwartek, że polska prezydencja w Radzie UE była trudna, ale zakończyła się sukcesem. Przypomniała m.in. o przyjęciu 37 aktów prawnych, wsparciu dla Ukrainy oraz szybkim uzgodnieniu programu pożyczek obronnych SAFE.
„Wasza prezydencja była trudna, ale daliście radę. Zakończyliście pracę nad 37 ważnymi aktami prawnymi i osiągnęliście mandaty negocjacyjne w przypadku kolejnych 18. To imponujące liczby. Udzieliliście wsparcia Ukrainie poprzez porozumienia w sprawie 16. i 17. (unijnych - PAP) pakietów sankcji oraz nowych taryf na rosyjskie i białoruskie towary” - powiedziała von der Leyen na konferencji prasowej w nocy z czwartku na piątek po szczycie UE, zwracając się do Tuska.
1 lipca prezydencję w Radzie UE przejmie od Polski Dania.
PAP/IAR/ks