Pretekstem do ataku informacyjnego stało się nagranie z podróży pociągiem do stolicy Ukrainy. Na filmie, który został rozpowszechniony w mediach społecznościowych, widać moment, w którym Emmanuel Macron chowa do kieszeni zużytą chusteczkę. Ten zwyczajny gest został przez rosyjską propagandę zmanipulowany i przedstawiony jako "dowód" na zażywanie narkotyków przez liderów Zachodu.
Pomimo że nagrania w wysokiej rozdzielczości, m.in. od agencji Associated Press, jednoznacznie pokazują, że chodziło o zwykłą chusteczkę do nosa, sieć została zalana filmami w niskiej jakości, opatrzonymi sensacyjnymi tytułami i opisami. To właśnie niska jakość materiałów sprzyja manipulacji – trudno na nich dostrzec szczegóły, co pozwala propagandystom na budowanie fałszywej narracji.
Aktywny udział rosyjskich władz i mediów
Do kampanii dezinformacyjnej aktywnie włączyły się rosyjskie władze i media. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa opublikowała wpis na Telegramie, sugerując, że wizyta w Kijowie "miała na celu zniweczenie procesu pokojowego" oraz bez żadnych dowodów oskarżyła zachodnich przywódców o zażywanie narkotyków. Wspomniała też o rzekomym problemie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z kokainą — narracji rozpowszechnianej przez Kreml już od pierwszych miesięcy wojny.
W akcję włączyły się też prorosyjskie media, jak Argumenty i Fakty czy Prawda. Ten ostatni serwis posunął się nawet do publikacji zmanipulowanego nagrania stworzonego przy pomocy sztucznej inteligencji, przedstawiającego przywódców w ośmieszający sposób – tańczących, rozbierających się i przysypiających w salonce pociągu.
Ogromne zasięgi fake newsa
Wersja wydarzeń Kremla zyskała ogromny zasięg również dzięki Alexowi Jonesowi, znanemu amerykańskiemu prezenterowi i założycielowi serwisu InfoWars. Choć Jonesowi nie udowodniono powiązań z Kremlem, jego działalność często rezonuje z rosyjską linią propagandową. Jego wpis na platformie X, opatrzony fałszywym komentarzem o "worku białego proszku" i "łyżce" Merza, w ciągu kilku godzin zdobył ponad 22 miliony wyświetleń. Wpis został udostępniony również przez Kiriła Dmitrijewa, szefa Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich i bliskiego współpracownika Władimira Putina.
W odpowiedzi na kampanię dezinformacyjną, Pałac Elizejski wydał wieczorem 12 maja oficjalne oświadczenie, w którym stwierdził, że fałszywe oskarżenia o narkotyki są "rozpowszechniane przez wrogów Francji, zarówno w kraju, jak i za granicą". Wezwał również obywateli i media do czujności wobec manipulacji i prób destabilizacji opinii publiczne
POSŁUCHAJ TEŻ: Podcast "Na tropie dezinformacji"
IAR/PAP/dad